Zamiana
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 20:42:10
Z dedykacją dla Ganji =]




Był sobie pewien psychopata. Nazywał się Farfarello. Nazwiska niestety nie podał. Bawił się w masochistę, lubił pobawić się z duchownymi i bardzo lubił noże. Ale pewniej nocy, gdy nudziło mu się strasznie postanowił się pobawić w pracowni chemicznej należącej do Brada Crawforda. A że Schwarz pracowało teraz z Weiss to odbiło się też na tych drugich. Tej samej nocy, gdy Farfarello bawił się w alchemika i próbował wynaleźć kamień filozoficzny Ran powiedział Kenowi, że go kocha. A później
całowali się, a później już chyba wszyscy wiedzą co mogli robić. Jak nie to wam podpowiem... grali w pchełki. Nie no to był tylko żart. Oczywiście, że się kochali. Tak namiętnie i tak niezwykle jak nigdy w życiu. W tym samym czasie Schuldig odkrywał coraz to nowsze doznania z niejakim Bladley`em Crawfordem. I w tym samym czasie Omi był z Naoe. A Yoji z Ayą. A nasz biedny Farfarello był sam. Nikt go nie kochał. No poza autorką, która kocha wszystkich swoich bohaterów. Nawet takiego Schuldiga, który wtrąca się w jej myśli i wymyśla coraz to nowsze pozycje Crawfordem... Ale ja nie o tym opowiadam. I tak oto w pracowni Farfarello wymyślił pewien płyn. Do picia. I to nie był alkohol... Szkoda, ale mniejsza z tym... I tak oto rozpoczyna się nasza historia, gdy Farfarello przynosi do kuchni pewien płyn i wlewa go do ekspresu do kawy...

***

Rano, gdy tylko otworzył oczy ujrzał swojego chłopaka przytulonego do niego. Uśmiechnął się promiennie i starając się go nie obudzić, wstał z łóżka. Podążył od razu do kuchni. Nalał sobie kawy z ekspresu, gdy w drzwiach pojawiła się jego siostra.
- Ohayo Ran...
- Co tak wcześnie Aya?
- Muszę iść na zakupy..........
- A. Chcesz kawy?
- Tak. - Ran uśmiechnął się ponownie i nalał kawy siostrze. Podał jej kubek. Odwzajemniła uśmiech i napiła się, w tym samym czasie co Ran. Gdy rodzeństwo piło sobie kawkę w kuchni doczłapali się do nich i Yoji i Ken i Schuldig i Brad. Ran podniósł się i podszedł do Yojiego, dał mu buzi. W tym samym momencie Aya-chan podeszła do Kena i dała mu buzi. Kudo i Hidaka stali w szoku a rodzeństwo popatrzyło się na siebie. W tym samym momencie do kuchni wszedł Farfarello. Gdy popatrzył na ekspres uśmiechnął się drapieżnie i wybuchnął śmiechem. I w tym samym momencie Brad Crawford miał wizje. Wizje co Farfarello zrobił, gdy mu się nudziło.
- Eeee... wiecie....... Nie chcę nic mówić, ale zamieniliście się ciałami.
- Co? - Spytało rodzeństwo - Nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Następnie było widać tylko jak drobna dziewczynka goni jakiegoś białowłosego mężczyznę z kataną, a porządnej budowy mężczyzna goni go z patelnią... Hidaka popatrzył na Kudo. Yoji popatrzył na Kena.
- Czyli... mam rozumieć, że Farf nalał coś do ekspresu, Aya i Ran to wypili i zamienili się ciałami? - Spytał Ken
- Tak. -Odpowiedział Schuldig. -Macie przesrane... nie chciałbym być na waszym miejscu.
- Dzięki... ale co możemy zrobić? - Spytał Yoji.
- Ja pójdę do laboratorium i zobaczę z czym eksperymentował Farfarello, gdy mu się nudziło.

***

Tak oto rozwija się nasza historia. Farfarello został pobity i nie po raz pierwszy ukazał się u niego instynkt masochisty, gdyż później chciał więcej.... Całe popołudnie Aya, Ran, Yoji i Ken przesiedzieli w salonie i narzekali na swój pech. W tym samym czasie Brad siedział we własnej pracowni chemicznej i starał się wymyśleć jakieś antidotum. Schuldig siedział obok i po prostu ładnie wyglądał i molestował sobie trochę Crawforda. Omi i Naoe siedzieli w kuchni i robili obiad, a biedny Farfarello? Farfarello został pobity, pocięty, powiązany, przywiązany do łóżka, zawiązany w kaftan i nie mógł się ruszyć...
Tak oto z ciężkim sercem Aya, Ran, Yoji i Ken kładą się spać ODDZIELNIE! Crawford zaciąga Schuldiga do łóżka, Omi z Naoe mówią sobie ślicznie dobranoc i kładą się spać, a Farfarello dalej leży związany...

***

Ponownie nastał poranek. Aya-chan obudziła się w swoim ciele i rzuciła się ze szczęścia na Yojiego. Ran obudził się w swoim ciele i ze szczęścia rzucił się na Kena. Schuldig nawet nie wstawał, ale gdy tylko otworzył oczy rzucił się na Crawforda. A Farfarello został odwiązany. Odwiązali go Omi z Naoe...

Tak się kończyć nasze story
Kto nie zasnął do tej pory
Chyba jest z pojebów rasy,
Albo zażył jakieś kwasy... (*1)

Pracownia została zamknięta.
Farfarello znalazł sobie nowe zajęcie.- buszowanie w necie...
Ran z Kenem żyli długo i szczęśliwie
Aya z Yoji również.
Tak jak Schuldig z Crawfordem
Ale i tak najwięcej spokoju mieli Naoe i Omi...
Nie tak jak reszta.
Po prostu mieli szczęście:)

END
I co o tym sądzicie? Piszcie co myślicie o tym czymś co pisałam w nocy. W szczególności czekam na opinie Shiro:) Muszę wiedzieć czy pisać coś podobnego.
*1 -tekst z "Prawdziwego Oblicza Kubusia Puchatka" zajebisty tekst ;D