Falling in love 2
Dodane przez Aquarius dnia Wrze秐ia 18 2011 23:16:02
Cz臋艣膰 DRUGA


Jasmine szed艂 za swoimi przyjaci贸艂mi. Patrzy艂 przez chwil臋 na m艂odszego gitarzyst臋, po czym wbi艂 wzrok w chodnik, a d艂onie w kieszenie kurtki. By艂 smutny i z艂y na samego siebie. Dlaczego potrafi艂 wszystkim pom贸c, tylko nie sobie? Dlaczego nie m贸g艂 znale藕膰 w sobie odwagi, by wyzna膰 Teru, co do niego czuje?
Z oczu pop艂yn臋艂y mu 艂zy. Teru zatrzyma艂 si臋 na chwil臋, by si臋 zr贸wna膰 z Jasmine. Basista nie podni贸s艂 jednak g艂owy. Nie chcia艂, by gitarzysta dostrzeg艂 jego 艂zy. Chcia艂 za to przytuli膰 si臋, ale nie by艂o mu to dane. Nawet nie wiedzia艂, czy mia艂by jakie艣 szanse. Cia艂em Yuu wstrz膮sn膮艂 cichy szloch. Na szcz臋艣cie byli ju偶 ko艂o domu Jasmine. Mrukn膮艂 co艣 w rodzaju po偶egnania i dr偶膮cymi d艂o艅mi chcia艂 otworzy膰 drzwi, lecz odebra艂 mu klucze i schowa艂 do kieszeni. Przytuli艂 mocno p艂acz膮cego. Stali tak kilka minut, obejmuj膮c si臋, a Jasmine nadal p艂aka艂. Chcia艂 przesta膰, naprawd臋, lecz jedyne, co m贸g艂 zrobi膰, to tylko mocniej przytuli膰 si臋 do Teru.
W ko艅cu m艂odszy delikatnie odsun膮艂 od siebie Yuu, by otworzy膰 drzwi. Weszli do domu, a kiedy zdj臋li kurtki i buty, Teru zaprowadzi艂 Jasmine do kuchni. Tam usadzi艂 go na krze艣le i zacz膮艂 parzy膰 herbat臋. Czarn膮 ekspresow膮 earl grey, obaj j膮 uwielbiali. Nie odzywa艂 si臋. Jeszcze nie teraz. Teru wiedzia艂, 偶e Jasmine musi si臋 nieco uspokoi膰, by m贸wi膰. Znali si臋 ju偶 w ko艅cu par臋 艂adnych lat. Wiedzia艂, kiedy basista jest smutny, ma z艂y dzie艅, zawsze wiedzia艂, gdzie go wtedy znale藕膰.
Po kilku minutach Teru postawi艂 paruj膮cy kubek przed przyjacielem i usiad艂 naprzeciw niego. Jasmine uj膮艂 kubek w d艂onie i uparcie wpatrywa艂 si臋 w jego zawarto艣膰.
- Co si臋 sta艂o? - zapyta艂 w ko艅cu Teru delikatnym tonem kolejne kilka minut p贸藕niej.
Jasmine milcza艂 jeszcze kilka chwil, po czym spojrza艂 na Teru. Westchn膮艂 cicho i zacz膮艂 cicho m贸wi膰:
- Bo mam z艂y dzie艅. I nie mam si臋 do kogo przytuli膰... Ka偶dy kogo艣 ma, ka偶dy jest szcz臋艣liwy, a ja nie... Jestem sam w tym wielkim domu, nie mam nawet kota - w jego oczach ponownie pojawi艂y si臋 艂zy. - Wszystkim wychodzi w zwi膮zkach, wszyscy maj膮 cudown膮, kochaj膮c膮 osob臋, a ja nie - Jasmine schyli艂 g艂ow臋, a 艂zy zacz臋艂y skapywa膰 mu z policzk贸w na blat sto艂u. Zacisn膮艂 palce na kubku i kontynuowa艂, m贸wi膮c coraz ciszej. - Nawet je艣li si臋 zakocham... Je艣li jestem zakochany, nie b臋d臋 pr贸bowa艂. Nie b臋d臋 tego pokazywa艂, bo wiem, 偶e mi nie wyjdzie... Bo si臋 boj臋... Tak cholernie si臋 boj臋, Teru, 偶e zn贸w mi nie wyjdzie, 偶e zn贸w b臋d臋 cierpia艂... 呕e zawiod臋 lub on zawiedzie i... Nie chc臋 wi臋cej b贸lu, Teru... Nie wiem, czy da艂bym rad臋 to przetrwa膰... Nie b臋d臋 pr贸bowa膰... Nie zaryzykuj臋...
Teru posmutnia艂 lekko, lecz You tego nie zauwa偶y艂, wci膮偶 wpatrywa艂 si臋 w zawarto艣膰 swojego kubka, wci膮偶 p艂yn臋艂y mu z oczy 艂zy. Gitarzysta przysun膮艂 si臋 bli偶ej Jasmine i obj膮艂 go delikatnie ramieniem. Milcza艂. Bo co m贸g艂 powiedzie膰? 呕e jest mu przykro? 呕e on chcia艂by by膰 kim艣 wi臋cej ni偶 tylko przyjacielem dla Jasmine? 呕e go kocha? Przecie偶 Yuu przed chwil膮 powiedzia艂, 偶e nie chce kolejnego zwi膮zku...
Kilkana艣cie minut p贸藕niej przenie艣li si臋 do salonu, by poogl膮da膰 jaki艣 nudny film. Yuu opar艂 g艂ow臋 o rami臋 Teru, kt贸ry wci膮偶 go obejmowa艂. Tak bardzo chcia艂, by mog艂o by膰 tak zawsze, zawsze chcia艂 przytula膰 si臋 do Teru... Chcia艂 by膰 z nim, ale ba艂 si臋, 偶e gitarzysta go odrzuci, 偶e straci t膮 przyja藕艅...

- P贸藕no ju偶, Yuu-kun - powiedzia艂 cicho Teru po kilku godzinach wsp贸lnego siedzenia i nicnierobienia. - P贸jd臋 ju偶.
Gitarzysta zacz膮艂 wstawa膰, lecz Jasmine przytrzyma艂 go, wykrzykuj膮c:
- Nie! Nie id藕! - oczy mu si臋 szkli艂y, Teru dostrzeg艂 w nich smutek, jak膮艣 nieodgadnion膮 t臋sknot臋. - Zosta艅 na noc - doda艂 ju偶 ciszej.
Nie trzeba by艂o d艂ugo przekonywa膰 gitarzysty. Nie lubi艂 wraca膰 do domu. Je偶eli tamto miejsce mo偶na by艂o nazwa膰 domem... Wci膮偶 mieszka艂 z rodzicami, kupno w艂asnego mieszkania wydawa艂o mu si臋 do艣膰 bezsensowne. I tak wi臋kszo艣膰 czasu sp臋dza艂 w trasie, na koncertach, b膮d藕 u Jasmine. Kiedy jednak by艂 w domu, nie m贸g艂 znie艣膰 atmosfery tam panuj膮cej. Jego rodzice wci膮偶 si臋 k艂贸cili, starsza siostra sprowadza艂a do domu r贸偶nych typ贸w spod ciemnej gwiazdy i cho膰 Teru stara艂 si臋, nie m贸g艂 nic poradzi膰 na to, co si臋 tam dzia艂o. Sp臋dza艂 wi臋c w tamtym miejscu jak najmniej czasu.
- No dobrze - u艣miechn膮艂 si臋 lekko. - Zostan臋. Ale musz臋 zadzwoni膰 do siostry - jego siostra, Mitsuko, by艂a jedyn膮 osob膮, kt贸ra martwi艂a si臋, kiedy Teru nie wraca艂 do domu.
Jasmine ucieszy艂 si臋. Mimo wszystko nie chcia艂 zosta膰 teraz sam. My艣l, 偶e b臋dzie w domu kto艣 jeszcze, dodawa艂a mu otuchy.
- 艢wietnie! Po艣ciel臋 ci w pokoju go艣cinnym, a ty id藕 do 艂azienki. R臋czniki masz...
- W szafce po lewej stronie w 艂azience, a now膮 szczoteczk臋 do z臋b贸w znajd臋 w szufladzie ko艂o umywalki - doko艅czy艂 za niego Teru. - Do spania mog臋 sobie wzi膮膰 co艣 z twojej szafy, wiem - u艣miechn膮艂 si臋. - Pami臋tam.
Jasmine roze艣mia艂 si臋 lekko. Teru zna艂 jego dom jak sw贸j w艂asny, w ko艅cu by艂 do艣膰 cz臋stym go艣ciem.

Kilkadziesi膮t minut p贸藕niej obaj le偶eli ju偶 w 艂贸偶kach, oddzielonych od siebie schodami i kilkoma 艣cianami. Yuu le偶a艂 w 艂贸偶ku i patrzy艂 niewidz膮cym wzrokiem za okno. Nie dostrzega艂 jednak pi臋kna nocy. Po policzkach zn贸w pop艂yn臋艂y mu 艂zy, rozmy艣la艂 nad swoim losem nieszcz臋艣liwie zakochanego. Nie us艂ysza艂, kiedy Teru wszed艂 do jego sypialni. Zauwa偶y艂 go dopiero wtedy, kiedy ten po艂o偶y艂 si臋 obok niego na boku, przypatruj膮c si臋 jego profilowi. Milcza艂.
- Sta艂o si臋 co艣? - spyta艂 cicho basista lekko 艂ami膮cym si臋 g艂osem, nie odwracaj膮c g艂owy.
Teru nie odpowiedzia艂. Obj膮艂 starszego, poci膮gaj膮c lekko, by ten odwr贸ci艂 si臋 do niego. Kiedy to zrobi艂, gitarzysta zbli偶y艂 si臋 do Jasmine jeszcze bardziej, patrz膮c uwa偶nie w jego oczy.
- Zaufasz mi? - spyta艂.
- Co? - odpowiedzia艂 Jasmine, nic nie rozumiej膮c.
- Czy jeste艣 w stanie mi zaufa膰? - powt贸rzy艂 pytanie Teru. - Nie chc臋, 偶eby艣 si臋 zawi贸d艂. Wiem, 偶e w twoim 偶yciu by艂o wiele os贸b, kt贸re... rzuca艂y te s艂owa na wiatr, ale ja nie mam zamiaru. Nie lubi臋 wiatru.
- Zamkn膮膰 okno? - zapyta艂 Jasmine.
- Nie, ja to zrobi臋.
Teru zbli偶y艂 swoj膮 twarz do basisty i uca艂owa艂 lekko jego usta.
- Zaufasz mi? - po raz kolejny powt贸rzy艂 pytanie.
- Tobie zawsze - delikatny u艣miech wkrad艂 si臋 na usta basisty.
- Dzi臋kuj臋 - Teru by艂 ju偶 pewien, 偶e Yuu mu zaufa艂, 偶e da艂 im cudown膮 szans臋 bycia razem. Wiedzia艂, 偶e nie pozwoli, aby ta szansa si臋 zmarnowa艂a.
Gitarzysta po raz kolejny zbli偶y艂 swoja twarz do Jasmine. Muska艂 jego wargi, by po chwili wkra艣膰 si臋 j臋zykiem w ch臋tne usta basisty. Pieszcz膮c jego podniebienie, przesun膮艂 swoje d艂onie na nagie plecy ukochanego, przyciskaj膮c go mocniej do siebie. Ten w odpowiedzi wpl贸t艂 w palce w jego w艂osy i jeszcze bardziej pog艂臋biaj膮c poca艂unek. Teru przejecha艂 d艂oni膮 po 偶ebrach Jasmine, na co ten zareagowa艂 chichotem.
- Przepraszam - powiedzia艂 po chwili. - Mam straszne 艂askotki.
- 艁askotki m贸wisz... - na usta Teru wkrad艂 si臋 szata艅ski u艣mieszek. - No to w takim razie...
Gitarzysta przewr贸ci艂 Jasmine na plecy, usiad艂 mu na biodrach i zacz膮艂 艂askota膰. Yuu 艣mia艂 si臋, pr贸buj膮c unieruchomi膰 d艂onie Teru, lecz one pozostawa艂y nieuchwytne.
- Prze... Przesta艅! - krzycza艂, a偶 w ko艅cu z oczu pop艂yn臋艂y mu 艂zy 艣miechu. Wtedy Teru przesta艂. Spl贸t艂 swoje palce z palcami Jasmine i nachyli艂 si臋, by poca艂owa膰 basist臋. Po kilku chwilach opar艂 swoje czo艂o o czo艂o Yuu i patrzy艂 mu uwa偶nie w oczy.
- Do艣膰 du偶o czasu po艣wi臋ci艂em, aby ci臋 rozgry藕膰 - Teru po艂o偶y艂 si臋 ponownie obok basisty i delikatnie poci膮gn膮艂 go, by mogli sobie patrze膰 w oczy. - Ciesz臋 si臋, 偶e mi si臋 to uda艂o. Widzisz, Yuu-chan, zauroczenie lub mi艂o艣膰 nie zawsze musz膮 by膰 jednostronne - gitarzysta dotkn膮艂 policzka ukochanego w delikatnej pieszczocie.
- Brakowa艂o mi... - Jasmine zamkn膮艂 oczy i wtuli艂 w twarz w d艂o艅 Teru, po czym sam delikatnie po艂o偶y艂 na niej r臋k臋. Na wp贸艂 艣wiadomie przysuwaj膮c si臋 jeszcze do m艂odszego m臋偶czyzny.
- Czego?
Teru g艂adzi艂 delikatnie policzek Jasmine, patrz膮c na niego czule. Przepe艂nia艂a go mi艂o艣膰 do tego cz艂owieka i najch臋tniej odda艂by mu ca艂y 艣wiat, ca艂y wszech艣wiat, gdyby tylko m贸g艂!
Yuu otworzy艂 powoli oczy. L艣ni艂y w nich 艂zy, wargi dr偶a艂y mu lekko.
- Tego wszystkiego - zatoczy艂 r臋k膮 ma艂e ko艂o nad nimi, po czym obj膮艂 Teru w pasie. - Deszczu, s艂o艅ca i wiatru. U艣miechu, rado艣ci i humoru. Ciep艂a, zrozumienia i mi艂o艣ci... - Yuu zn贸w zamkn膮艂 oczy, lecz spod powiek i tak wyp艂yn臋艂o kilka 艂ez. - Wszystko to jakby ucieka艂o ode mnie coraz bardziej i bardziej, niewa偶ne jak bardzo si臋 stara艂em...
Teru sca艂owa艂 wszystkie 艂zy z twarzy Jasmine i mocno go przytuli艂.
- Jestem pewien, 偶e w艂a艣nie przesta艂o ucieka膰. Z艂apiemy to razem?
- Teru, wiesz, 偶e nie jeste艣 mi oboj臋tny - Yuu podni贸s艂 g艂ow臋 i spojrza艂 na Teru wci膮偶 szkl膮cymi si臋 oczami. - Tak na prawd臋 chyba nigdy nie by艂e艣 - u艣miechn膮艂 si臋 lekko i wtuli艂 twarz w szyj臋 gitarzysty. - I tak, chc臋 to z艂apa膰 razem z tob膮 - wymrucza艂, jakby si臋 ba艂.
- Ciesz臋 si臋. Nawet nie wiesz jak bardzo... - odpowiedzia艂 mu Teru i mocniej przytuli艂. - Kocham ci臋... - wyszepta艂 mu do ucha.
Zacz膮艂 go g艂adzi膰 po plecach. Kilka chwil p贸藕niej Jasmine zn贸w podni贸s艂 g艂ow臋, tym razem z u艣miechem. Musn膮艂 delikatnie usta gitarzysty swoimi. Spojrza艂 na Teru, kt贸ry po艂o偶y艂 d艂o艅 na jego karku i nacisn膮艂 lekko, przyci膮gaj膮c Yuu do d艂ugiego, nami臋tnego poca艂unku, po czym zsun膮艂 si臋 poca艂unkami na jego szyj臋. Ten j臋kn膮艂 cicho i odchyli艂 g艂ow臋, u艂atwiaj膮c Teru dost臋p do swojej szyi, podczas gdy d艂onie wsun膮艂 pod nieco za du偶膮 koszulk臋, w kt贸rej mia艂 spa膰 Teru. Kiedy m艂odszy poczu艂 palce Jasmine na swojej klatce piersiowej, j臋kn膮艂 cicho i odwr贸ci艂 go na plecy, po czym usiad艂 mu na biodrach. Odgarn膮艂 swoje srebrno-czarne w艂osy za uszy i wpi艂 si臋 mocno w usta kochanka. Szybko pozby艂 si臋 swojej koszulki i powr贸ci艂 do warg basisty, delikatnie przesuwaj膮c d艂o艅mi po torsie m臋偶czyzny, bada艂 uwa偶nie ka偶dy skrawek jego sk贸ry. Jasmine obj膮艂 go w pasie, masuj膮c delikatnie plecy. Teru sk艂ada艂 na szyi czu艂e poca艂unki, tu偶 nad obojczykiem zrobi艂 mu malink臋, co wywo艂a艂o cichy j臋k basisty. Gitarzysta ca艂owa艂 jego klatk臋 piersiow膮, brzuch, lecz kiedy dotar艂 do gumki bokserek i chcia艂 wsun膮膰 pod nie d艂o艅, Jasmine zaprotestowa艂. Delikatnie przytrzyma艂 jego r臋k臋.
- Nie, prosz臋, Teru, nie dzi艣 - szepn膮艂, patrz膮c na gitarzyst臋. - Przepraszam, ale...
- 膯艣艣... - przerwa艂 mu m艂odszy. - Nie musisz si臋 t艂umaczy膰.
Teru z艂o偶y艂 ostatni poca艂unek na lekko umi臋艣nionym brzuchu basisty i po艂o偶y艂 si臋 obok niego na plecach. Przyci膮gn膮艂 go do siebie i poca艂owa艂 w czubek g艂owy. Jasmine wtuli艂 twarz w szyj臋 Teru i wtuli艂 si臋 w niego mocno.
- 艢pij, kochanie - szepn膮艂 Teru, nakrywaj膮c ich ko艂dr膮.

Rano Jasmine obudzi艂 si臋 z wra偶eniem, 偶e czego艣 mu brakuje. Wyci膮gn膮艂 d艂o艅 w poszukiwaniu ciep艂ego cia艂a obok siebie, jednak nikogo nie poczu艂. Otworzy艂 oczy i zobaczy艂 tylko obok siebie puste miejsce. Czy Teru sobie poszed艂? - zastanawia艂 si臋. Ale przecie偶 to nie by艂o do niego podobne! On nie wstawa艂 tak wcze艣nie (bo przecie偶 by艂a dopiero dziewi膮ta) w dzie艅, w kt贸rym pr贸ba by艂a dopiero o 15!
Jasmine przez chwil臋 nas艂uchiwa艂, czekaj膮c na jaki艣 odg艂os 偶ycia z g艂臋bi domu, lecz odpowiada艂a mu tylko cisza. Wsta艂 wi臋c i na boso, nie zak艂adaj膮c nawet szlafroka, wyszed艂 na poszukiwania Teru. Zajrza艂 do 艂azienki i do pokoju go艣cinnego, do salonu i do kuchni, lecz nigdzie go nie by艂o. Raz czy dwa nawet go zawo艂a艂, lecz odpowiada艂a mu g艂ucha cisza. W przedpokoju zauwa偶y艂, 偶e nie ma ani but贸w ani kurtki Teru. Usta wygi臋艂y mu si臋 w podk贸wk臋, a oczy zasz艂y 艂zami. Wiedzia艂, 偶e tak b臋dzie! W nocy Teru chcia艂 go tylko pocieszy膰! Albo samemu si臋 pocieszy膰 bo by艂o mu smutno! A dzisiaj nie wiedzia艂, jak si臋 z tego wyt艂umaczy膰, wi臋c uciek艂! G艂upi Teru! G艂upi dom, g艂upie Versailles, g艂upi bas i g艂upi Jasmine! Jak on m贸g艂 uwierzy膰, 偶e teraz b臋dzie szcz臋艣liwy z Teru u boku? Przecie偶 zawsze mu nie wychodzi!
W trakcie tych rozmy艣la艅, skierowa艂 swe kroki do sypialni. Tam po艂o偶y艂 si臋 na 艂贸偶ku i przytuli艂 do poduszki, na kt贸rej spa艂 Teru. Wci膮偶 nim pachnia艂a... Zastanawia艂 si臋, jakby to by艂o, gdyby Teru jednak zosta艂. Czy obudzi艂by si臋 przy nim szcz臋艣liwy? A mo偶e spa艂by dalej, dop贸ki basista nie obudzi艂by go poca艂unkami i cichymi wyznaniami? Albo to Teru budzi艂by Jasmine? Zapachem kawy? Zastanawia艂 si臋, jakby to by艂o, gdyby m贸g艂 budzi膰 si臋 przy Teru codziennie. Bez w膮tpienia by艂by wtedy najszcz臋艣liwszym cz艂owiekiem na ziemi. W ko艅cu budzi艂by si臋 przy ukochanym... Po chwili Jasmine zacz膮艂 wspomina膰 minion膮 noc. Kiedy Teru do niego przyszed艂, do jego 艂贸偶ka i przytuli艂. Mia艂 takie cudowne, umi臋艣nione cia艂o, chocia偶 do艣膰 drobne. Wspomina艂 dotyk jego d艂oni, jego cudownych, szczup艂ych d艂oni z d艂ugimi palcami, kt贸rymi ob艂臋dnie gra艂 na gitarze. Sk贸ra na nich by艂a lekko stwardnia艂a od strun, jednak te d艂onie wci膮偶 pozostawa艂y tak cudowne, tak delikatne, wspania艂e, subtelne d艂onie, kt贸rymi pie艣ci艂 sk贸r臋 Jasmine... Przypomnia艂 sobie dotyk jego ust, tak cudownie mi臋kkich... Ich smak, kiedy go ca艂owa艂... Teru smakowa艂 wi艣niami... Tak cudowny smak, najcudowniejszy ze wszystkich! Mmm... Od ich pierwszego poca艂unku Jasmine by艂 pewien, 偶e na pytanie o ulubiony owoc bez wahania odpowie, 偶e to wi艣nie. I karmelem! Smakowa艂 jeszcze karmelem! Wspomina艂 przecie偶, jak si臋 spotkali u Kai i Juki, 偶e robi艂 karmel, bo mia艂 na niego tak膮 straszn膮 ochot臋, 偶e musia艂! W domu by艂o pusto i mu si臋 nudzi艂o, wi臋c zrobi艂 sobie cudowny, s艂odziutki karmel. Jasmine zastanawia艂 si臋, czy Teru zawsze smakuje wi艣niami i karmelem. Gdyby tak by艂o... Mmm... Jasmine by艂by w si贸dmym niebie. Ale stop! Przecie偶 Teru go zostawi艂... Ale dlaczego? Dlaczego, dlaczego, DLACZEGO?! Przecie偶 mu m贸wi艂, 偶e Jasmine jest dla niego wa偶ny! 呕e go KOCHA, na mi艂o艣膰 Buddy! DLACZEGO GO WI臉C ZOSTAWI艁?! Samego...?
Jasmine mocniej wtuli艂 twarz w poduszk臋 Teru, zacisn膮艂 powieki i uderzy艂 pi臋艣ci膮 w 艂贸偶ko. No bo DLACZEGO?!
Poczu艂 na plecach delikatny dotyk zimnej d艂oni. No nie! Czy z Jasmine by艂o ju偶 tak 藕le, 偶e mia艂 omamy?! I to ca艂kiem niez艂e, o a偶 przeszed艂 go dreszcz od dotyku tej zimnej d艂oni. Jasmine j臋kn膮艂. W艂a艣ciciel d艂oni szybko j膮 zabra艂, nachyli艂 si臋 do ucha i powiedzia艂 cicho:
- Co si臋 sta艂o, kochanie? I jeszcze te omammy, a dok艂adnie jeden omam, M脫WI艁! G艂osem Teru! Tak ca艂kiem realnie, 偶e a偶 Jasmine zerwa艂 si臋 i usiad艂 po turecku z dziwn膮 min膮. Gitarzysta u艣miechn膮艂 si臋 na jego widok. Oto przed nim siedzia艂 w czerwonych bokserkach w kaczorki jego ukochany z niesamowicie zdziwion膮 min膮 i rozkopan膮 fryzur膮. Powoli Jasmine wyci膮gn膮艂 d艂o艅 w stron臋 policzka Teru. Dotkn膮艂 go niepewnie i, kiedy poczu艂 zimn膮 sk贸r臋, gwa艂townie ukl臋kn膮艂 na skraju 艂贸偶ka, by by膰 bli偶ej ukochanego. Ich twarze dzieli艂y milimetry. Uj膮艂 jego u艣miechni臋t膮 twarz w obie d艂onie i roze艣mia艂 si臋. W jego oczach zata艅czy艂y 艂zy, a po chwili Jasmine mocno si臋 przytuli艂 do Teru. Ten, mimo i偶 zaskoczony takim zachowaniem, obj膮艂 Yuu.
- Co si臋 sta艂o? - ponowi艂 pytanie.
- My艣la艂em, 偶e mnie zostawi艂e艣 - wymrucza艂 w odpowiedzi basista w jego szyj臋.
Teru spowa偶nia艂 i odsun膮艂 od siebie Jasmine na odleg艂o艣膰 wyci膮gni臋tych ramion.
- Jasmine, przecie偶 ci m贸wi艂em, 偶e ci臋 nie zostawi臋 - powiedzia艂 patrz膮c mu w oczy. - A wiesz, 偶e ja nie 艂ami臋 danego s艂owa.
- No wiem, ale... - Yuu zawiesi艂 wypowied藕.
Teru westchn膮艂 tylko i przytuli艂 mocno basist臋.
- Nie zostawi臋 ci臋, s艂yszysz? Nigdy, przenigdy ci臋 nie zostawi臋, bo ci臋 kocham, idioto! - poca艂owa艂 Jasmine mocno. - Kocham ci臋, rozumiesz?
Twarz Jasmine rozja艣ni艂a si臋 w szerokim u艣miechu i przyci膮gn膮艂 Teru do poca艂unku. W tym momencie rozleg艂o si臋 pe艂ne wyrzutu, g艂o艣ne miaukni臋cie. Yuu oderwa艂 si臋 od Teru i odszuka艂 wzrokiem 藕r贸d艂o. Zlokalizowa艂 je na pod艂odze ko艂o 艂贸偶ka, w koszyczku do przenoszenia zwierz膮t. Zdziwi艂 si臋, bo on nie mia艂 takiego.
- Co...? - zacz膮艂, lecz Teru mu przerwa艂 艣miechem. Delikatnie odsun膮艂 go od siebie i podni贸s艂 koszyczek.
- Przepraszam, ma艂y, zapomnia艂em - powiedzia艂, wyci膮gaj膮c ma艂ego zwierzaczka z koszyka. - To dla ciebie, Yuu-chan - doda艂, podaj膮c delikatnie kota basi艣cie i poca艂owa艂 go delikatnie w policzek.
Yuu spojrza艂 z zachwytem na kotka w swoich d艂oniach. By艂 to ma艂y, mo偶e 3-miesi臋czny kot rosyjski. Mia艂 kr贸tki, s艂odki ogonek, by艂 drobniutki, mia艂 szar膮 sier艣膰, kt贸ra w s艂o艅cu l艣ni艂a na niebiesko, a na szyi mia艂 czerwon膮 obr贸偶k臋. Jasmine by艂 nim zachwycony. By艂 艣liczny i s艂odziutki i... kojarzy艂 mu si臋 z Teru. Mo偶e to przez t膮 szaro艣膰 z niebieskim?
- Jak...? Sk膮d? - Jasmine przez chwil臋 zastanawia艂 si臋, czy zawsze komunikacja z lud藕mi sz艂a mu tak kiepsko, czy tylko wtedy, gdy si臋 cieszy艂.
- Pomy艣la艂em, 偶e przyda ci si臋 ma艂e pocieszenie, kiedy ja b臋d臋 sp臋dza艂 d艂ugie godziny w 艂azience lub... lub w 艂azience - Teru, widz膮c zadowolon膮 min臋 basisty, pochwali艂 w my艣lach sw贸j pomys艂. - Jak go nazwiesz?
- Nie wiem. Mo偶e... mo偶e Yuki?
- Kochanie, czy ten kot ma co艣 wsp贸lnego ze 艣niegiem? Poza tym, czy nasz kochany perkusista si臋 nie obrazi za nazwanie kota jego imieniem?
- Masz racj臋... To mo偶e... Wiem! Aoi!
- Aoi. Teraz imi臋 pasuje. Niebieskiego kota chyba lepiej nazwa膰 "niebieski", ni偶 "艣nieg", prawda? - u艣miech Teru zdecydowanie si臋 poszerzy艂. - Zejdziemy na d贸艂? Nie zgadniesz, co dla ciebie kupi艂em. Kiedy艣 mi chyba m贸wi艂e艣, 偶e wieki nie jad艂e艣 sashimi.
- Aoi. Aoi! Aoi!!!- Jasmine raz jeszcze delikatnie przytuli艂 kociaka. Uwa偶aj膮c, by s艂odkiemu stworzonku nic si臋 nie sta艂o, pochyli艂 si臋, da艂 gitarzy艣cie nami臋tnego ca艂usa i pozwoli艂 poprowadzi膰 si臋 za r臋k臋 na 艣niadanie.