Antek, parasolki, siostrzyczka i ja 2
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 02 2011 18:57:36
2. Czyli co było potem...

-Ale ja nie mam żadnych problemów sercowych!!!
-No, na razie nie masz... ale o czymś nie wiesz...
-...o czym?...- przerażenie.
-Znasz może takiego jednego o imieniu Antychryst (dla przyjaciół Antek J)
-...Antychryst??- głowa Kito zamieniła się w znak zapytania.
-No...taki zły... wcielenie diabła, 666...no pomyśl braciszku... no, trybiki w główce ruszyły??
-................. O_o ??
-$%@# czy ty @#$% naprawdę @##$% nie @#$% wiesz @#$% kto to jest @#$% antychryst???!!!!!
-...tobie wolno przeklinać?!
-NIE!!! Co to z głupie pyta...o @#$% ja przeklinałam, bóg mnie zabije!!! (załamana anielica wygląda okropnie - dop. red.)
-No może cię nie usłyszał- brat zawsze próbuje pocieszyć siostrę. J
- syszałem was i nie jestem zadowolony ale masz teraz zadanie i nie będę ci Przeszkadzał.( [Tłumaczenie(wolne) w wykonaniu Achiba "słyszałem i wcale mi się to nie podoba, ale teraz nie będę ci przeszkadzał bo masz zadanie.]
-Dziękuję!!!!
-No to dalej tłumaczę, to taki długowłosy facet z fioletowymi ślepkami i różkami...czasami ma nawet...
-Chodzi ci o Antychrysta?- mina myśliciela.
-TAK!!!!!!!! szczęście.
-No to trzeba było powiedzieć, że o niego ci chodzi!
-..............(sweetdrop)




********************





-No ale co z nim?
-Chce cię mieć...- powiedziała z dziwnym uśmieszkiem Achiba.
-Eee...co to znaczy chce mnie "mieć"? Ma jakąś firmę i dowiedział się, że jestem komputerowym geniuszem???
-................. (następny z kolei sweetdrop) Nie ułomie! Chce cię mieć, znaczy pocałować, pieścić, obmacywać, kochać lub, jeśli będziesz się opierał - zgwałcić, proste? -powiedziała to jednym tchem (szczera jest).
-COOOOOOOOOOOOOOO???!!!!!!!- pobliskie miasto też słyszało. ^_^'
-No to....- nie dokończyła bo zadzwonił telefon -Tilikikilosluil...(dzwonek tego telefonu)
-Halo? -podniosła słuchawkę...
-POWIEDZ TEMU DZIECIAKOWI, ŻEBY SIĘ TAK NIE DARŁ, BO MI SZYBY POPĘKAŁY!!! ZROZUMIANO??!! Do widzenia! -rozłączył się Ktoś.
-Eeeee...-zdziwienie totalne obydwoje.




********************





Po tym jak się uspokoili.
-Musimy uciekać, a ty mnie musisz bronić!!! - zdesperowany (naprawdę zdesperowany prosi siostrę o pomoc!!!).
-Właśnie po to tu przyszłam, nie pozwolę mu ci nic zrobić!-(ja być Konan Barbarzyńca)
Już mieli uciekać, gdy przed ich oczkami pojawił się Antychryst!! DARANTATA!!
-Łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...-głos Kito (przyciszony po ostatnim telefonie).
-Co aż tak źle wyglądam?- wyjął lusterko i przeglądnął się w nim (ze wszystkich stron).
-Anty..chryst! - przerażony głos.
-A ty co tu robisz?- Antek zwrócił się do Achiba -Wynocha jeśli ci życie miłe(powalający uśmiech).
-Braciszku radź sobie sam- i zniknęła.
-Ej, miałaś mnie bronić!!!
-Przed kim mój śliczny?- rozbrajający uśmiech.
-...................- (powtórka z rozrywki - następny sweetdrop)
-Nie... Nie, NIE PODCHODŹ!!
-Nie bój się, może małego dzioba na przywitanie, albo lepiej małe bara bara J- po tych słowach Kito zrobił wielkie oczy i już go nie było.
-Fiuuuuu...będzie zabawa - Antuś w swoim żywiole.



Pisać ale już, czy chcecie więcej (lub może chcecie nas zabić? :/ )!!! Okejka_@poczta.onet.pl kami@op.pl