The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Maja 17 2024 07:13:10   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
LOTR 3 - Powrót Króla (Czyli co by było gdyby...)
Byłam w tego Sylwestra z moim drugim, ukrytym ja (To o mnie! O mnie! - Och, zamknij się!) na imprezce w kinie... No wiecie, wpierw 2 cześć Władcy, potem szampan i fajerwerki i premiera 3 części Władcy...
No mówię wam cosik piiiiiiiięknego... Moje drugie ja siedziało cały czas grzecznie i razem ze mną pracowało nad tworzeniem pod naszym krzesełkiem poetyckiej kałuży śliny... (Żałuj synu, żałuj... Było na co popatrzeć... ^^). Wszystko było pięknie, dobrze i w ogóle sielsko aż do ślicznego momenciku na samym końcu filmu... Aragorn właśnie został koronowany, przechodzi przez szpaler swoich przyjaciół... podchodzi do Legolasa ubranego w odświętne ciuszki elfów... (Mrrrrauuuu.....ja chcę więcej!!! Dajcie go więcej!!! - Zamknij się do cholery!) spogląda nad jego ramieniem i podchodzi do...eee...jak jej tam...no...tego...no...A...Arweny i...
Tu właśnie następuje katastrofa...Moje drugie ja (na szczęście tylko w mojej głowie) wydało przeciągły, bolesny skowyt... Co ten cholerny, popieprzony idiota robi!!! Czy on do reszty zbzikował!!! Koronę ma za ciasną czy co!?! Gdzie jest Sauron, Nazgule, Saruman czy jacyś porządni Uruh-Hai kiedy ich trzeba??? Niech ktoś się zlituje i ustrzeli te bezbarwną, niezdecydowaną, niezdolną do podjęcia samodzielnej decyzji ciepłą kluchę!!! Po co mu taka beznadziejna baba!!! Co z tego, że nieśmiertelna, piękna elfka?! Legolas to, do cholery, też nieśmiertelny elf!!! I o wiele ładniejszy niż ona!!! Kurde no!!! Rusz głową ty moje oficjalne ja i wyobraź sobie jak by wyglądał ten pocałunek gdyby on olał te laskę a pocałował Legolasa!!! No pomyśl no!!! Weź coś z tym... mymph... mmmyyyymmppppphhhh!!! Tu zatkałam paszczę swojego "gorszego" ja łokciem... przynajmniej się zamknęło i mogłam spokojnie obejrzeć zakończenie filmu... Ale...no cóż...wiecie co może się stać jak rzuci się ziarno na podatny grunt?... No właśnie... To nie dawało mi spokoju... Właśnie dlatego teraz tu siedzę, klikam i znoszę moje drugie ja wykonujące po całym pokoju jakiś dziki taniec radości... Oho...właśnie usiadło na biurku i zaczęło dyktować... Heh... no dobra... ale ja nie biorę za to odpowiedzialności...Ale z góry radzę założyć, że Stary Świat i w ogóle wszyscy u Tolkiena są baaaaaaardzo tolerancyjni...OK.?




LOTR 3 - Powrót Króla

Czyli co by było gdyby...



Troszkę inne zakończenie trylogii według mojego szalonego, nieoficjalnego ja...

Aragorn uśmiechnął się delikatnie... W końcu to się stało... Gondor odzyskał swojego króla. Rozejrzał się dookoła po otaczającym go tłumie... jego przyjaciele stali niedaleko uśmiechając się do niego. Faramir obok Eowiny... Kawałek dalej czterej roześmiani Hobbici. Krasnolud Gimli rozglądał się dookoła z dumnym uśmieszkiem...Król westchnął lekko...w jakimś sensie żałował, że podróż dobiegła już końca...nigdy tak naprawdę nie chciał być niczyim władcą...lepiej czuł się w drodze...mając u boku przyjaciół. Uśmiech wrócił na jego twarz. Tym razem szerszy niż poprzednio. W jego kierunku szedł Legolas Greenleaf...Aragorn spojrzał na niego ciepło, książę odpowiedział uśmiechem. Uścisnęli sobie dłonie wedle starego elfickiego zwyczaju. Niedawny Obieżyświat musiał użyć całej swojej silnej woli, aby nie przyciągnąć przyjaciela bliżej...tak jak zawsze tego pragnął. Ale za bardzo obawiał się jego ewentualnej reakcji...Legolas zawsze był taki skryty, nigdy nikt nie potrafił odgadnąć co on tak naprawdę czuje...Król otrząsnął się z krótkiego zamyślenia patrząc nad ramieniem blondyna...Przywołał na twarz sztuczny uśmiech. Powolnym krokiem podszedł do nadchodzących elfów...Wzdrygnął się lekko widząc częściowo ukrytą za sztandarem Arwenę. Jego nadzieje co do tego, że odpłynie z innymi elfami rozwiały się właśnie do końca. Udało mu się pochwycić znudzone spojrzenie elfki. Kobieta patrzyła na niego najwyraźniej zniecierpliwiona i niezadowolona... Zapewne sama też wolałaby być na jednym z odpływających statków...musiała gorzko wyrzucać sobie przekorę która nakazała jej sprzeciwić się ojcu i skazać się na życie u boku człowieka. Arwena z wymuszonym uśmiechem podała sztandar stojącemu obok elfowi. Aragorn objął ją starając się by jego radość ze spotkania z nią wyglądała szczerze... Kątem oka zobaczył sylwetkę Legolasa...Książę stał do nich właściwie tyłem...Władca Gondoru tylko przez sekundę widział jego profil...i jedną srebrzystą łzę spływającą po policzku...Nawet nie zastanawiał się nad tym co zrobić. Przepraszająco spojrzał na Arwene, przez moment widział w jej oczach ulgę...W dwóch krokach podszedł do Legolasa, chwytając go za ramiona gwałtownie obrócił w swoim kierunku, mocno wpił się w jego delikatne usta. Serce Aragorna zamarło na chwilę, gdy poczuł, że elf sztywnieje w jego ramionach... Może źle zinterpretował jego łzy? Może jego własne pragnienia były zbyt silne i zobaczył tylko to, o czym skrycie marzył?
Jednak po krótkiej chwili Legolas odpowiedział na pocałunek...Objął króla ramionami za szyję przyciągając go jeszcze bliżej, pogłębiając pocałunek...
Stali tak przez chwilę nieruchomo...czuli tylko swoje przytulone ciała...słyszeli tylko własne oddechy...
Z tego jakby "letargu" wyrwał ich narastający wciąż hałas...Niechętnie odsunęli się od siebie... Narastający huk okazał się być odgłosem oklasków...Aragorn niepewnie rozejrzał się dokoła... Dopiero teraz tak naprawdę zdał sobie sprawę co tak właściwie zrobił...Zaniepokojony popatrzył na otaczających go ludzi...No i na Elronda, ojca Arweny. Odetchnął z ulgą widząc na twarzy Półelfa pewne zadowolenie - w końcu on zawsze pragnął, by Arwena odpłynęła wraz z innymi elfami...Sama Arwena patrzyła na niego z kocim uśmiechem, jeszcze chwilę a zaczęłaby chyba skakać z radości...Poczuł, ze Legolas przytulił się do jego ramienia...Objął go, uśmiechając się czule.

Niom...to by było na tyle jeśli chodzi o zmianę zakończenia....potem hobbity jadą do Shire i wszystko dobrze się kończy..... Moje drugie ja dręczy mnie, że powinnam to bardziej rozwinąć, ale ja wolę polegać na opinii czytelników. Jeśli więc chcecie dalszego ciągu to wpisujcie coś do komentarzy ^^.
Moje drugie ja aż podskakuje w chęci wykorzystania swoich (nie)normalnych pomysłów.
Yourico (i JA! Buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaaaaaaa!!!!!!!)


Komentarze
mordeczka dnia padziernika 18 2011 13:47:41
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

czytelniczka (Brak e-maila) 13:22 26-08-2004
podoba mi sie. i zgadzam sie z twoim drugim ja lepsze to to zakończenie. mam myśl zróbmy petycje do Jacksona żeby nakręcił \"wersje reżyserska zakończenia\"
Kame (Brak e-maila) 08:22 29-03-2005
Ha!To dopiero pomysł\"reżyserska wersja zakończenia\"smiley zatrzynamy zbierać podpisy na wszelkich konwentach...pozdro dla tego lepszego ja i big kiss
Mirid (Brak e-maila) 13:41 11-05-2005
No-i teraz zakończenie jest takie,jak być powinno.Chociaż...postuluję o rozwinięcie wątku smiley
Kara (Brak e-maila) 21:31 29-05-2005
Zdecydowanie twoje drugie ja wymyśliło lepsze zakończenie smiley..Jednak mogłaś bardziej to rozpisac..smiley smileysmileysmileysmileysmileysmiley
Alessandra (Brak e-maila) 20:48 31-12-2005
Ja tam specjalnie nie lubię Aragorna, ale takie zakończenie podoba mi się o wiele bardziej.
Serafin26061989 (kakashi_1989@interia.pl) 23:54 30-11-2007
Super twoje drugie ja ma racje pisz dalej SUPER
Casidy (darkangel301@wp.pl) 17:17 28-04-2009
Świetne, chętnie podpiszę petycję o nakręcenie reżyserskiej wersji zakończenia. Twoje lepsze ja miało świetny pomysł.
Yuki69 (lilithien@wp.pl) 00:58 21-06-2009
Mam wrażenie, że dosłownie każde zdanie w tym tekście kończy się wielokropkiem. Zamysł dobry, ale czegoś mi tu brakuje. Za mało szczegółów, za krótkie. Właściwie opis jednej, krótkiej chwili, a chętnie przeczytałabym fick trwaj±cy od pocz±tku pierwszej części , do końca trzeciej^^ Bez tych wielokropków, oczywiście :]
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

wietne! wietne! 100% [1 Gos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [adnych gosw]
Dobre Dobre 0% [adnych gosw]
Przecitne Przecitne 0% [adnych gosw]
Sabe Sabe 0% [adnych gosw]
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum