艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Samotno艣膰 w艣r贸d ludzi |
Kaoru podszed艂 do otwartego okna i wyjrza艂 przez nie. Jego twarz owiewa艂 ciep艂y, letni wiatr. By艂 wiecz贸r, 艣ciemnia艂o si臋. Nie s艂ycha膰 by艂o dr膮cych si臋 dzieciak贸w, ludzie wracali z pracy lub szli na spacer z psami. Ma艂偶e艅stwa i pary w艂a艣nie teraz wychodzi艂y gdzie艣 razem. Niikura zacisn膮艂 d艂o艅 na brzegu parapetu. Nienawidzi艂 tego widoku. Ka偶dy kogo艣 mia艂, m贸g艂 si臋 do kogo艣 tuli膰, mia艂 kogo ca艂owa膰, mia艂 dla kogo 偶y膰. On by艂 sam od zawsze. T臋sknot臋 za drug膮 osob膮 st艂umi艂, rzucaj膮c si臋 w wir pracy. Ze wszystkich si艂 d膮偶y艂 do tego, 偶eby muzyka Dir En Grey by艂a jak najlepsza. To on motywowa艂 reszt臋 zespo艂u do dzia艂ania, dzieli艂 si臋 z nimi swoim entuzjazmem i zapa艂em. Czasem potrafi艂 ostro skrytykowa膰, a innym razem pochwali膰. By艂 w pe艂ni zadowolony z siebie, je艣li chodzi o t膮 dziedzin臋 偶ycia. Zawsze odsuwa艂 od siebie my艣li o uczuciach, lecz zawsze w g艂臋bi duszy czu艂, 偶e brakuje mu tego i to bardzo.
Uda艂 si臋 do kuchni i wyj膮艂 z lod贸wki trzy piwa, a potem usadowi艂 si臋 na kanapie, przed telewizorem. Prze艂膮cza艂 kana艂y, a偶 w ko艅cu trafi艂 na jaki艣 film sensacyjny. Ogl膮daj膮c po艣cigi samochod贸w i strzelaniny, pr贸bowa艂 zapomnie膰 o dr臋cz膮cym go odczuciu pustki. W ko艅cu to jego wina, 偶e nikogo do siebie nie dopuszcza艂. Kiedy nie czu艂 si臋 pewnie, zawsze udawa艂 chodz膮c膮 g贸r臋 lodow膮. To skutecznie odstrasza艂o innych ludzi. Nawet nie przesz艂o mu przez my艣l, 偶e m贸g艂by z kim艣 si臋 um贸wi膰. Mo偶e nawet kiedy艣 kto艣 mu si臋 podoba艂, ale czy to ma jakie艣 znaczenie? Zapomnia艂 o tym. Z t膮 osob膮 mo偶e go 艂膮czy膰 jedynie przyja藕艅, nic wi臋cej.
Wy艂膮czy艂 telewizor i po艂o偶y艂 si臋 do 艂贸偶ka. Czasami tak bardzo chcia艂 tu kogo艣 zaprosi膰 i sp臋dzi膰 mi艂e chwile. Niestety, pozostawa艂o to tylko w jego marzeniach. W rzeczywisto艣ci musia艂 sobie jako艣 radzi膰. 艢ci膮gn膮艂 bokserki, a potem z艂apa艂 za swoj膮 m臋sko艣膰 i przesuwa艂 d艂oni膮 z g贸ry na d贸艂, coraz szybciej, a偶 do roz艂adowania. Nie zast臋powa艂o to blisko艣ci drugiej osoby, ale c贸偶 Niikura na to poradzi? Nic nie poradzi, a roz艂adowa膰 si臋 musi. Po wszystkim nastawi艂 budzik na dziewi膮t膮, godzin臋 p贸藕niej mieli pr贸b臋. Potem zasn膮艂.
Rano jak zwykle kawa, papieros, 艣niadanie. Potem szybki prysznic, makija偶, w艂osy i ciuchy. Nic ciekawego. Kaoru wsiad艂 do auta i pojecha艂 pod studio. By艂 punktualnie o dziesi膮tej, nic odbiegaj膮cego od normy. Reszta zespo艂u jak zwykle nie mia艂a ochoty na prac臋, to on musia艂 ich przycisn膮膰 (w przypadku Kyo na kopach doprowadzi膰 do mikrofonu), 偶eby w ko艅cu zabrali si臋 do roboty. Ich ukochan膮 cz臋艣ci膮 dnia by艂a przerwa obiadowa. W mgnieniu oka opuszczali studio i szli nape艂ni膰 swoje 偶o艂膮dki. Lider przewa偶nie zostawa艂 sam i dopracowywa艂 wszystkie szczeg贸艂y w spokoju. Tym razem by艂o inaczej. Niikura przestraszy艂 si臋, kiedy kto艣 po艂o偶y艂 d艂o艅 na jego ramieniu. Odwr贸ci艂 si臋 przestraszony i zobaczy艂 u艣miechni臋t膮 twarz Die'a.
- Czego chcesz?! - spyta艂.
- Kaoru, chyba powiniene艣 troch臋 odpocz膮膰. Chod藕, zjesz co艣.
- Nie ma takiej potrzeby. Tu jest mi dobrze, nie przejmuj si臋 mn膮 i id藕 do ch艂opak贸w.
- Nie, chc臋 zosta膰 tutaj, z tob膮.
- Powiedzia艂em, 偶e chc臋 by膰 sam, wynocha Die!!!
Czerwonow艂osemu zrobi艂o si臋 przykro i z opuszczon膮 g艂ow膮 wyszed艂 z pomieszczenia. Lider pr贸bowa艂 skupi膰 si臋 nad parti膮 gitarow膮 w jednym z utwor贸w, lecz nie potrafi艂. Waln膮艂 pi臋艣ci膮 w biurko. To przez tego idiot臋! W ko艅cu zrezygnowany wsta艂 i poszed艂 do kawiarenki, gdzie siedzieli jego przyjaciele. Byli zaskoczeni, kiedy go zobaczyli, ale on nawet do nich nie podszed艂, tylko usiad艂 przy osobnym stoliku. Nie obchodzi艂o go to, czy b臋d膮 czuli si臋 zranieni, czy nie. Zam贸wi艂 kaw臋 i gapi艂 si臋 bezmy艣lnie w 艣cian臋. K膮tem oka zauwa偶y艂 zbli偶aj膮cego si臋 posiadacza ognistych w艂os贸w.
- Czego znowu?! Przeszkodzi艂e艣 mi w pracy, a teraz znowu co艣 chcesz?! - Niikura postawi艂 kubek z kaw膮 na stole.
- Ja tylko chcia艂em z tob膮 posiedzie膰 czy to 藕le? Lubi臋 sp臋dza膰 czas w twoim towarzystwie.
- Taaa... Ile znowu chcesz po偶yczy膰?
- Co? Nie, tym razem nie chc臋 po偶ycza膰 kasy, naprawd臋. - Daisuke poklepa艂 go po ramieniu.
- Nie dotykaj mnie! Wiesz, 偶e tego nie lubi臋! - Kaoru pr贸bowa艂 odepchn膮膰 Andou, ale ten z艂apa艂 go za nadgarstek.
- S艂uchaj, mam do艣膰 tego, 偶e traktujesz mnie w ten spos贸b, kiedy pr贸buj臋 byc mi艂y. Wiesz jak ja w takiej sytuacji si臋 czuj臋?! Nie dziwi mnie, 偶e ci膮gle jeste艣 sam. Na pewno nikt nie chce sp臋dza膰 z tob膮 czasu, skoro wszystkich od siebie odsuwasz!
Lider spojrza艂 zszokowany na czerwonow艂osego i zas艂oni艂 usta d艂oni膮. Te s艂owa go poruszy艂y i to bardzo.
- Przepraszam... musz臋... do kibla... - wymamrota艂 i szybko oddali艂 si臋 w stron臋 toalety. Tam spojrza艂 w lustro, na swoje odbicie. Zobaczy艂 cz艂owieka zm臋czonego 偶yciem. Mo偶e wielu zazdro艣ci艂o mu s艂awy, ale jego 偶ycie osobiste na pewno nie by艂o wspania艂e. Wiele w nim brakowa艂o. Brakowa艂o mu kogo艣, z kim m贸g艂by dzieli膰 szcz臋艣cie i smutek, troski i rado艣ci. M贸g艂by mie膰 tak膮 osob臋, ale nie mia艂 z w艂asnej winy. Ledwo powstrzyma艂 nap艂ywaj膮ce do oczu 艂zy i wyszed艂 na papierosa. Na ten pomys艂 wpad艂 kto艣 jeszcze. Przed kawiarenk膮 sta艂 "dotleniaj膮cy si臋" Die. Kaoru podszed艂 do niego, spojrza艂 mu prosto w oczy i wyszepta艂:
- Przepraszam Die, masz racj臋. Odsuwam wszystkich od siebie, ale nie potrafi臋 przesta膰. Przyzwyczai艂em si臋 do samotno艣ci.
Andou u艣miechn膮艂 si臋 do niego.
- W艂a艣nie si臋 do tego przyzna艂e艣 sam przed sob膮, a to jest du偶y krok naprz贸d.
Niikura spu艣ci艂 wzrok, kiedy zobaczy艂 ten u艣miech. Obieca艂 sobie, 偶e powstrzyma to, 偶e nie b臋dzie nic czu艂 do Daisuke Andou. Kiedy by艂 daleko od niego, udawa艂o mu si臋 bez problemu, lecz teraz wszystko posz艂o si臋 kocha膰 i to dos艂ownie. Lider mia艂 ochot臋 rzuci膰 si臋 na czerwonow艂osego tu i teraz. Resztkami si艂y woli powstrzyma艂 to, a potem stan膮艂 bokiem do przyjaciela i wyci膮gn膮艂 papierosa. Poczu艂, 偶e Die od ty艂u obejmuje go w pasie, a potem wtula nos w jego fioletowe w艂osy. Zamkn膮艂 oczy i u艣miechn膮艂 si臋 mimowolnie, a papieros wypad艂 mu z d艂oni. Potem obkr臋ci艂 si臋, dzi臋ki czemu m贸g艂 by膰 z nim twarz膮 w twarz. A p贸藕niej? P贸藕niej go poca艂owa艂.
- Die, przyjdziesz do mnie dzi艣 wieczorem? - wyszepta艂 do ucha czerwonow艂osego.
- Ch臋tnie. - odpar艂 Andou i poca艂owa艂 go w czo艂o.
Kaoru Niikura w ko艅cu by艂 zadowolony. Spe艂ni艂o si臋 co艣, o czym marzy艂 od pewnego czasu. Wyj膮艂 z paczki kolejnego papierosa, zapali艂 go i zaci膮gn膮艂 si臋. Tym razem z u艣miechem.
 |
|
Komentarze |
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|