艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Kulinarne insynuacje |
- … Ale dlaczego?! Odpowiedz Tom, dlaczego!
- Po prostu nie chc臋. Nie musz臋 robi膰 wszystko co Ty!
- Prosz臋! Do cholery, czy to ju偶 nic nie znaczy?! Chc臋, 偶eby艣 to zrobi艂! - g艂os nale偶膮cy niew膮tpliwie do czarnow艂osego m臋偶czyzny nabiera艂 niebezpiecznie rozpaczliwych ton贸w. Prawdopodobnie nikt, kto przebywa艂 w towarzystwie tego osobnika nawet tego nie zauwa偶a艂 – w ko艅cu to takie naturalne, 偶e gdy Bill nie dostaje tego, co chce, zaczyna kaprysi膰. Przynajmniej w pewnym sensie i wed艂ug wielu os贸b. Ale to wcale nie by艂o kapryszenie. On... On po prostu taki by艂.
Podst臋pna kobieta, jak膮 stanowczo nie by艂a pr贸bowa艂aby dowiedzie膰 si臋 o co jest ten sp贸r. Przez lata nauczy艂a si臋, 偶e je艣li jej synowie poch艂aniaj膮 si臋 w sprzeczce lepiej, 偶eby im nie przeszkadza艂a – dla w艂asnego zdrowia psychicznego. Po co si臋 denerwowa膰, skoro minie jaki艣 czas i sami si臋 pogodz膮? Na to samo jednak wychodzi艂o, 偶e nie powinna pods艂uchiwa膰. Rozs膮dna kobieta poczeka艂aby na koniec i wydoby艂a z jednego z nich informacje. Wymiana zda艅 sko艅czy艂a si臋 jednak szybciej, ni偶 przypuszcza艂a i gdy zastanawia艂a si臋 nad swoj膮 decyzj膮 z kuchni wyszed艂 jakby nigdy nic Tom, nieco za偶enowany i zdezorientowany przebiegiem rozmowy z bratem. Gdy tylko spostrzeg艂 Simone, usi艂owa艂 zmusi膰 si臋 do pogodnego u艣miechu, kt贸ry wygl膮da艂 zupe艂nie tak, jakby by艂 clownem i wyszed艂 z domu. G艂upi Bill. Czy zawsze musia艂o i艣膰 po jego my艣li? Nie mia艂 ochoty pr贸bowa膰 czego艣 takiego. To by艂o zbyt nowe, zbyt dziwne. Prawda, uwielbia艂 obserwowa膰 przy tym czarnow艂osego, ale to by艂o zupe艂nie co innego. Prawda...?
Niepewna blondynka wesz艂a do kuchni, od razu dostrzegaj膮c dwudziestolatka. U艣miechn臋艂a si臋 do niego pokrzepiaj膮co, siadaj膮c naprzeciw niego i splataj膮c ze sob膮 swoje palce. Co powinna teraz powiedzie膰? W jaki delikatny spos贸b spyta膰 o co chodzi艂o...?
- Co u was? - ma艂o pomocne, ale od czego艣 zacz膮膰 powinna, prawda? A to dobre jak wszystko inne.
- Rozmawiali艣my. Tom nie lubi og贸rk贸w.
Nonszalancki ton m臋偶czyzny zupe艂nie zbi艂 z panta艂yku Simone. Co...?
- Og贸rk贸w?
- Og贸rk贸w. - potwierdzi艂 Bill, na co jego matka zacz臋艂a si臋 zastanawia膰 czy ona, albo jej dzieci s膮 zdrowe psychicznie. K艂贸ci膰 si臋 o og贸rki...? - Pr贸buje go przekona膰, 偶e og贸rki s膮 dobre, smaczne i zdrowe. Ale on mnie nie s艂ucha. Woli dwa pomidory.
- Pomidory?
Szok kobiety by艂 por贸wnywalny do tego, gdy kto艣 dowiaduje si臋, 偶e wygra艂 w totolotka. „Czy to jest jaki艣 偶art?” - jej my艣li usilnie krzycza艂y to w my艣lach. Bo偶e, widzisz i nie grzmisz...
- Pomidory. Czemu pomidory s膮 takie fascynuj膮ce? Wol臋 og贸rki! I rzodkiewka nie jest z艂a...
- Rzodkiewka?
Do diab艂a, od kiedy jej dzieci rozmawia艂y na temat warzyw? Od kiedy prowadzili takie spory? Co ta s艂awa z nimi robi... Przysi臋g艂aby, 偶e jeszcze pi臋膰 lat temu byli zupe艂nie inni, a teraz? Z pewno艣ci膮 nie sprzeczali si臋 o warzywa!
- No tak. Rzodkiewka. Jest nawet niez艂a... Cho膰 og贸rki s膮 lepsze. - na potwierdzenie swych s艂贸w, w艂a艣ciciel br膮zowych oczu zacz膮艂 gorliwie potakiwa膰, ale wygl膮da艂o to zupe艂nie tak, jakby gest ten wykonywa艂 do swoich my艣li.
- Bill, nigdy nie lubi艂e艣 rzodkiewki i og贸rk贸w. Uwielbia艂e艣 pomidory.
- Naprawd臋? - nasta艂a chwila wymownej ciszy. - By艂em dziwnym dzieckiem. Og贸rki s膮 pyszne! - m艂ody m臋偶czyzna zachichota艂, nieco si臋 zarumieniwszy, co z perspektywy jego matki wygl膮da艂o niezwykle dziwnie.
W ko艅cu, czy rozmawiaj膮c o warzywach jest pow贸d do rumie艅ca? Zanim jednak Simone zd膮偶y艂a zada膰 jakie艣 pytania, ciemnow艂osy wyszed艂 z kuchni, zostawiaj膮c nieco oszo艂omion膮 rodzicielk臋 sam膮 w pomieszczeniu, z my艣lami pe艂nymi og贸rk贸w, rzodkiewek i pomidor贸w i skojarze艅 z nimi zwi膮zanymi. Bardzo sugestywnymi i dwuznacznymi... A偶 mia艂a ochot臋 na dwuznaczn膮 kanapk臋.
- J枚rg! J枚rg, do diab艂a! - zawo艂a艂a przez po艂ow臋 domu, szukaj膮c swego m臋偶a. Gdy go znalaz艂a w gabinecie, u艣miechn臋艂a si臋 zalotnie, 艣ci膮gaj膮c z siebie koszulk臋 i odrzuci艂a j膮 na bok. - Chc臋 sa艂atk臋.
Drzwi zamkn臋艂y si臋 za ni膮 pod wp艂ywem jej nogi. A p贸藕niej... P贸藕niej by艂o im smacznie. I... Nie tylko im.
 |
|
Komentarze |
dnia lutego 11 2012 22:53:03
Eeeee... tak... to zgodnie z deklaracj膮 id臋 po raz kolejny przeczyta膰 "Elfi膮 kl膮tw臋", a ty si臋 zastan贸w, czy chcesz komentarz ode mnie... |
dnia lutego 11 2012 23:14:22
O co chodzi z t膮 rzodkiewk膮 xD Nie za艂apa艂am podtekst贸w, chocia偶 si臋 bardzo stara艂am... No dobra, og贸rki, rozumiem, ale co z innymi warzywami? :3 Hej! Pomidory s膮 zdrowsze od og贸rk贸w Co on si臋 tak przy nich upiera?
A teraz takie zabawne zdania:
,,usi艂owa艂 zmusi膰 si臋 do pogodnego u艣miechu, kt贸ry wygl膮da艂 zupe艂nie tak, jakby by艂 clownem " Piszesz, 偶e u艣miech mo偶e wygl膮da膰, jak clown xD. To niemo偶liwe! A potem dodajesz, 偶e u艣miech wychodzi z domu xD
,,Szok kobiety by艂 por贸wnywalny do tego, gdy kto艣 dowiaduje si臋, 偶e wygra艂 w totolotka." Na pewno nie w totolotka, bo w ko艅cu kobieta by艂a wstrz膮艣ni臋ta, a nie bliska skakania z rado艣ci??? >_>"
Ale偶 ta rodzicielka ma kosmate my艣li, ja bym t臋 infantyln膮 k艂贸tni臋 zupe艂ni inaczej odebra艂a. I czemu oni zachowuj膮 si臋, jak siedmiolatki ? xD Ile oni maj膮 lat, w tym opowiadaniu? 0_o"
,,Drzwi zamkn臋艂y si臋 za ni膮 pod wp艂ywem jej nogi" KOCHAM TO ZDANIE!!! ^___^
Kurcz臋, generalnie by艂o zabawnie xD . Nast臋pnym razem od艂贸偶 tekst na jaki艣... miesi膮c? A potem do niego wr贸膰. Na pewno wy艂apiesz b艂臋dy. Turlam si臋 ze 艣miechu, gdy czytam w艂asne stare ,,stwory". 
Ciekawy pomys艂 na opowiadanie, ale...  |
dnia lutego 11 2012 23:23:46
To ma dwa lata, od razu m贸wi臋! Ale Szehina, sam si臋 w艂a艣nie u艣mia艂em, bo wcze艣niej tego, przysi臋gam, nie widzia艂em! A mo偶e temu, 偶e nie czyta艂em tego stworka d艂ugi czas. Aaa, i teraz my艣licie, 偶e jestem beztalenciem. W sumie jestem, no ale... |
dnia lutego 11 2012 23:32:13
Beztalenciem? Ja z talentem si臋 nie urodzi艂am, inaczej ju偶 bym by艂a zawodow膮 pisark膮 Na razie jestem tylko pisaCZem Czekamy zatem na aktualny tekst od ciebie I uwa偶nie go sprawd藕, zanim gdzie艣 wy艣lesz. Tutaj mamy bardzo surowych krytyk贸w, a ja do nich nie nale偶臋 ^__^ Jestem wr臋cz przy艂贸偶 do rany. |
dnia lutego 11 2012 23:35:45
Oj no, ostatnio w sw贸j tekst zainwestowa艂em w bet臋. No ale i tak... No c贸偶. |
dnia lutego 12 2012 17:51:48
Te偶 czekam na nowy tekst, bo wida膰, 偶e pisa膰 umiesz Tylko musisz wku膰 par臋 podstaw, a dzi臋ki temu zdania i sama tre艣膰 艂adnie si臋 u艂o偶y ^__^ |
dnia lutego 12 2012 18:09:30
Jakich podstaw? |
dnia lutego 12 2012 18:23:24
Wydaje mi si臋, 偶e cz臋sto podmiot Ci ucieka i si臋 miesza z innymi, dlatego tak jak napisa艂a Szehina :'',,usi艂owa艂 zmusi膰 si臋 do pogodnego u艣miechu, kt贸ry wygl膮da艂 zupe艂nie tak, jakby by艂 clownem " Piszesz, 偶e u艣miech mo偶e wygl膮da膰, jak clown xD. To niemo偶liwe! A potem dodajesz, 偶e u艣miech wychodzi z domu''
Ale w sumie nie wiem jak teraz piszesz  |
dnia lutego 12 2012 18:46:32
Pewnie Kkohaku chodzi o podstawy gramatyczne... sk艂adnia i takie tam...
A ode mnie porada taka, nie u偶ywaj w odniesieniu do os贸b, kt贸re s膮 bohaterom dobrze znane takich okre艣le艅, jak ,,blondyn", ,,dwudziestolatek", ,,czarnow艂osy"- a tak przy okazji chyba brunet , ,,w艂a艣ciciel br膮zowych oczu"... Wida膰, 偶e starasz si臋 desperacko unikn膮膰 powt贸rze艅, dobrze ci臋 rozumiem (moja bol膮czka, przybij pi膮tk臋). Jednak ju偶 wol臋 te nieszcz臋sne powt贸rzenia ni偶 takie udziwnienia, kt贸re nie mog膮 wyst臋powa膰 w opowiadaniu. Pisz normalnie imiona, albo u偶ywaj, ale nie cz臋sto: m艂odzieniec, ch艂opak, m臋偶czyzna, brat, on, jego, tamten... Kiedy m贸wimy o kim艣 u偶ywaj膮c koloru w艂os贸w? Wtedy, gdy widzimy kogo艣, kogo nie znamy, a jedyne, co nam si臋 w nim najbardziej wyr贸偶nia to jego w艂osy. Mo偶esz te偶 napisa膰, ch艂opak w okularach, albo wyeksponowa膰 inne, rzucaj膮ce si臋 w oczy cechy - ale tylko wzgl臋dem obcej osoby. Jednak tutaj postrzegamy wszystko oczami Simone, a ona nie patrzy na jakiego艣 tam dwudziestolatka, tylko na Billego xD
Wci膮偶 mam z tym k艂opot i m臋cz臋 si臋 przy pisaniu opowiada艅 Ci臋偶ka sprawa...
Pozdrawiam! |
dnia lutego 12 2012 19:59:12
No i prosz臋, debiut taki straszny nie by艂. Rozumiem, 偶e jeszcze jakie艣 tek艣ciki zobaczymy?  |
dnia lutego 13 2012 18:46:58
Mnie zawsze uczono, a偶eby w艂a艣nie u偶ywa膰 takich zwrot贸w, jakie wymieni艂a艣, Szehina, by nie powtarza膰 si臋 ci膮gle z imionami, zwrotami typu "on" (bo gdy za du偶o tego, to ju偶 nie wiadomo o kt贸rego w zasadzie chodzi...) itd.
I prawd臋 m贸wi膮c do艣膰 sceptycznie patrz臋 na t膮 porad臋, bo ja ca艂e 偶ycie, tzn. od kiedy zdania z艂o偶one zacz臋艂y mi jako tako wychodzi膰 to w艂a艣nie staram si臋 unika膰 tego i owego w ten spos贸b, a nie inny. Ale spr贸buj臋 jednak troch臋, faktycznie, ograniczy膰 te zwroty, cho膰 nie nazwa艂bym ich "udziwnieniami", bo dla mnie s膮 ca艂kiem naturalne.
Te偶 pozdrawiam.
Aquarius, nie w najbli偶szym czasie, poniewa偶 mam kolejny kryzys pisarski, tzn. po takiej krytyce, gdy ju偶 mi si臋 wydawa艂o, 偶e w sumie nie jest najgorzej... E, no tak, w艂a艣nie. Co prawda nie jest to m贸j najlepszy tekst, to prawda, ale jednak nie s膮dzi艂em, 偶e... No w艂a艣nie.
A tak poza tym, to musz臋 przyzna膰, 偶e nie znam w zasadzie zasad pisowni, gramatyki itd. Ja pisz臋 na wyczucie ca艂e 偶ycie i p贸ki co idzie mi to ca艂kiem nie藕le, w mojej osobistej ocenie oczywi艣cie. |
dnia lutego 13 2012 22:39:58
Ech, no sprzecza膰 si臋 nie zamierzam, bo nauczycielk膮 nie jestem. Mo偶e masz racj膮, a ja si臋 myl臋, trza Ome poprosi膰 o komentarz Ona ci to lepiej wyja艣ni, a ty zapomnij o moich radach (chocia偶 i tak uwa偶am, 偶e dwudziestolatek i inne zamienniki za imi臋 brzmi膮 w tym tek艣cie cudacznie).
Niemniej, tutaj dziewuchy, swoje opowiadania odk艂adaj膮 przynajmniej na tydzie艅 i je艣li nie s膮 pewne, co do niekt贸rych zda艅, prosz膮 o pomoc osoby trzecie, lecz w ciemno tekstu nie wrzucaj膮. Z szacunku do tej strony i do czytelnik贸w ju偶 tak nie r贸b. |
dnia lutego 14 2012 14:40:45
Mo偶e Ci臋 to zdziwi, ale tekst ju偶 by艂 betowany. Faktycznie, mo偶e troch臋 dawno, ale by艂, tak wi臋c s膮dzi艂em, 偶e nie mam powod贸w si臋 obawia膰, 偶e s膮 jakie艣 b艂臋dy, czy inne cuda.
Mo偶e to te偶 g艂upy przyk艂ad, ale ani polonistki, ani ktokolwiek inny do tych zamiennik贸w si臋 nie przyczepi艂, dlatego te偶 mnie to zdziwi艂o, 偶e Ty zwr贸ci艂a艣 na to uwag臋. |
dnia lutego 14 2012 18:19:59
Ju偶... by艂... betowany...??? A to Ci kawa艂 zrobili! xD Trza by艂o jeszcze raz przeczyta膰, gdy dosta艂e艣 ,,poprawiony" tekst. A potem jeszcze raz przed samym wys艂aniem na stron臋, bo przecie偶 wiadomo, 偶e od napisania opowiadania min臋艂o sporo czasu
Polonistki nie przyczepi艂y si臋 do tych zamiennik贸w? Czy mam rozumie膰, 偶e da艂e艣 im to dzie艂ko do przeczytania? Bo sk膮d inaczej wiedzia艂yby, 偶e tam pasuj膮? |
dnia lutego 14 2012 18:41:53
Serio, by艂 betowany. Najwyra藕niej beta niskich lot贸w - a takie dobre rekomendacje. A mo偶e po prostu ja sam nie widz臋 takich b艂臋d贸w i st膮d taki psikus.
No nie, ale ja je umieszczam zawsze, by unikn膮膰 powt贸rze艅, tzn. zgodnie z sytuacj膮, bo nie nazw臋 blondynem bruneta, prawda? No wi臋c w艂a艣nie. C贸偶, w pracach wszelkiego rodzaju staram si臋 podobnych u偶ywa膰 i nigdy nikt nie zwr贸ci艂 mi na to uwagi. |
dnia lutego 14 2012 18:47:24
Dracjonis, w kwestii powt贸rze艅 proponuj臋 ci 膰wiczenie: wyobra藕 sobie scen臋, w kt贸rej wyst臋puje dw贸ch ciemnow艂osych, niebieskookich 18-letnich licealist贸w tej samej narodowo艣ci 
Okre艣lanie bohater贸w kolorem w艂os贸w czy oczu do zast膮pienia imienia jest paskudn膮, blogaskow膮 manier膮. Chyba, 偶e nie znamy jeszcze imienia postaci, a kolor w艂os贸w rzuca si臋 w oczy (np. g艂贸wny bohater widzi obcego mu bia艂ow艂osego m臋偶czyzn臋), albo gdy cecha wygl膮du jest te偶 przydomkiem (np pirat Czarnobrody) |
dnia lutego 14 2012 19:54:35
No to w jaki inny spos贸b unika膰 powt贸rze艅 imion, rodzajnik贸w i w og贸le? |
dnia lutego 14 2012 19:56:48
Ju偶 to napisa艂am =_= |
dnia lutego 14 2012 20:13:44
Szehina dobrze napisa艂a. Poza tym istniej膮 podmioty domy艣le, nie ka偶de zdanie musi mie膰 podmiot. Poza tym, wbrew pozorom, powtarzanie imienia nie jest a偶 tak straszn膮 zbrodni膮, jak si臋 to wydaje wielu pocz膮tkuj膮cym autorom. Byleby nie w ka偶dym zdaniu.
Przyk艂ad wymy艣lony ad hoc:
"Dariss spojrza艂 na barczystego wojownika przed sob膮. Nieznajomy m臋偶czyzna wygl膮da艂 na znu偶onego, lecz wci膮偶 gotowego do walki, mag uzna艂 wi臋c, 偶e lepiej go nie dra偶ni膰. Sk艂oni艂 si臋 tylko przed nowym go艣ciem karczmy.
Wojownik zamiast min膮膰 maga, zatrzyma艂 na nim wzrok.
- Ty jeste艣 tym czarownikiem, kt贸ry przedwczoraj zrzuci艂 lawin臋 na Trupiej Prze艂臋czy? - spyta艂 z艂owrogim tonem.
Dariss poczu艂 pot perl膮cy si臋 na skroni. Widzia艂, 偶e jego rozm贸wca nie 偶artuje"
W powy偶szym fragmencie do zast臋powania imienia postaci (kt贸rego nie znamy) u偶y艂am profesji oraz opis贸w kt贸re s膮 zale偶ne od sytuacji i od tego, jak wojownika postrzega mag, z punktu widzenia kt贸rego prowadzona jest narracja: Dariss widzi wojownika jako "nieznajomego m臋偶czyzn臋" (bo go nie zna) "nowego go艣cia karczmy" (bo facet w艂a艣nie wszed艂 do karczmy) i "swojego rozm贸wc臋" (bo w艂a艣nie zacz臋li rozmow臋). Zast臋puj臋 nieznane imi臋 okre艣leniami, kt贸re maj膮 charakter sytuacyjny. |
dnia lutego 14 2012 20:32:09
No ale mnie chodzi艂o co poza tym, co napisa艂a艣, Szehnia.
Hm... No fakt, w jaki艣 spos贸b to zast臋puj臋.
No dobrze, postaram si臋 ogranicza膰 te swoje zamienniki, ale nie b臋dzie to chyba 艂atwe. |
dnia lutego 14 2012 20:44:14
Nic nie jest 艂atwe. 呕ycie nie jest 艂atwe. Trzeba pr贸bowa膰 do skutku. |
dnia lutego 15 2012 12:48:52
dracjonis rozumiem Tw贸j up贸r, ale patrz膮c logicznie na to co dziewczyny Ci napisa艂y i obie si臋 w tym utwierdzaj膮, to chyba znaczy, 偶e co艣 jest na rzeczy? Raczej nie pisa艂y by tych wszystkich rad aby Ci臋 zdo艂owa膰, upokorzy膰. Przecie偶 nie o to w tym chodzi, a skoro ju偶 tu z nami troszk臋 przebywasz to pewnie zauwa偶y艂e艣, 偶e wszyscy s膮 przyja藕nie do siebie nastawieni Nikt tutaj nie pisze rad z czystej z艂o艣liwo艣ci Wiesz ja te偶 jestem pocz膮tkuj膮ca, ale kompletnie nie rozumiem czemu nie chcesz pos艂ucha膰 os贸b, kt贸re NAPRAWD臉 znaj膮 si臋 na pisaniu? Uwierz mi, 偶e id膮c za tymi radami tylko si臋 rozwiniesz 
M贸j tekst te偶 by艂 betowany i to trzy razy, a i tak b艂臋d贸w jest od groma bo nie ka偶dy zauwa偶y wszystko. A i poziom bety nie zawsze jest na takim aby wychwyci膰 poszczeg贸lne b艂臋dy.
Co do polonist贸w... wiesz sam tytu艂 nic nie daje 
Nie kumam te偶 czemu tak upierasz si臋 co do tego tekstu, zw艂aszcza, 偶e jest on stary i si艂膮 rzeczy na suwa si臋 stwierdzenie, 偶e taka odleg艂o艣膰 czasowa raczej ju偶 zmieni艂a Twoje umiej臋tno艣ci pisarski, a tym samym tekst mo偶na zaliczy膰 to nie najlepszych. To tak jakbym ja chcia艂a pokazywa膰 swoje stare rysunki. Mnie tylko ogarnia 艣miech jak je widz臋.
Odrzu膰 wi臋c my艣l ''mam depresje po krytyce'' bo po pierwsze tekst jest stary i nie wiemy jak obecnie piszesz, a po drugie pomy艣l, 偶e owa okrutna krytyka ma na celu pom贸c Ci aby艣 to co chcesz przekaza膰 by艂o zrozumia艂e dla innych. |
dnia lutego 15 2012 16:54:50
Ale偶 ja wcale nie powiedzia艂em, 偶e nie chc臋 ich pos艂ucha膰 czy co艣, powiedzia艂em zreszt膮 przecie偶, 偶e spr贸buj臋 unika膰 okre艣le艅, o jakich m贸wili艣my i w og贸le.
I nie upieram si臋 do tekstu, tylko po prostu rozmawiam apropo tego, czy偶 nie mog臋? No i ten tekst taki stary zn贸w nie jest, w por贸wnaniu do tego, ile lat piszemy og贸艂em. |
dnia lutego 15 2012 18:50:26
Nie napisa艂e艣, ale tak mo偶na by艂o to odebra膰 
To czekamy na co艣 艣wie偶ego i pachn膮cego, prosto z pieca xD |
dnia lutego 16 2012 12:19:59
No to i ja dorzuc臋 od siebie te trzy grosze, bo chyba nikt nie wspomnia艂 o b艂臋dzie, kt贸ry mnie mierzi.
Zaimki osobowe w opowiadaniu zapisujemy ma艂膮 liter膮. To jest opowiadanie, nie list. Wszelkie: "ty, ci, jemu" piszemy ma艂膮. Nie mam poj臋cia, dlaczego tak wiele os贸b pope艂nia ten b艂膮d.
Skoro tekst jest stary, to po co go wrzuca艂e艣? Stare teksty, pisane kilka lat temu zazwyczaj prezentuj膮, delikatnie m贸wi膮c, niski poziom, w szczeg贸lno艣ci, gdy mamy do czynienia z fandomem yaoi. Ot, taka niepisana zasada.
Ja, wrzucaj膮c tutaj sw贸j stary tekst czyta艂abym go z kilkadziesi膮t razy i na ko艅cu pewnie wysz艂o by tak, 偶e tyle w nim poprawi艂am, 偶e 艣mia艂o mo偶na by艂oby go nazwa膰 nowym tekstem. No ale r贸偶ni ludzie r贸偶nie do tego podchodz膮. |
dnia lutego 17 2012 16:59:52
No to troch臋 藕le mo偶na by to odebra膰 ;D.
C贸偶, co do komentarza Dream, kt贸ra z pocz膮tku, zdaje mi si臋, mia艂a nie komentowa膰 zdegustowana mym poziomem... A nie, to An-Nah, no faktycznie, pomyli艂em si臋, przepraszam. Wracaj膮c jednak do sedna, faktycznie masz racj臋, tak偶e nie mam poj臋cia dlaczego ja napisa艂em z du偶ej litery, nie rozumiem swojego w艂asnego b艂臋du. A co zabawniejsze, nie rozumiem dlaczego beta mi tego nie poprawi艂a - z rozp臋du cz艂owiek mo偶e si臋 zawsze pomyli膰, prawda?
Tekst wrzuci艂em tu, poniewa偶 konieczno艣ci膮 by艂o dodanie czego艣 swojego, je艣li chcia艂oby si臋 zg艂osi膰 do antologii. Inna sprawa, 偶e teraz raczej ju偶 nie chc臋 tam ni膰 swojego widzie膰, bo to by艂by jeden wielki wstyd, to poza tym, s膮dz臋, 偶e jednak m贸j styl nie zmieni艂 si臋 tak diametralnie. Innym si臋 podoba, innym nie, ale najwidoczniej pozostan臋 autorem niszowych lot贸w - c贸偶, niech b臋dzie i tak . |
dnia lutego 17 2012 22:28:36
Nie, nie by艂am zdegustowana, tylko mnie zjechano 偶e do艂uj臋 autor贸w, wi臋c stwierdzi艂am, 偶e autor powinien mie膰 wyboru czy chce by膰 do艂owany czy nie  |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|