The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 20 2024 15:26:39   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Kiedy wszystko się zmienia 1
Dom Zeke'a stał na niewielkim wzniesieniu nad brzegiem rozległego jeziora, otoczony wspaniałymi rozłożystymi drzewami. Drewniany budynek o wielu oknach przybierał w słońcu barwę złota, czerwieni i bursztynu. Miał kilkanaście sypialni, pięć łazienek, łaźnię i dużą widną jadalnie z widokiem na jezioro. Był tam salon połączony z pokojem muzycznym, biblioteka, były pokoje do pracy i kontemplacji. Mimo iż wielki, tchnął rodzinną, intymną i bardzo spokojną atmosferą.
Lucas widział już ten dom, mieszkał w nim przez krótki czas i cieszył się, że znowu się w nim znajdzie. Zatrzymał motor na żwirowym podjeździe, zdjął kask i z uśmiechem spojrzał na lśniące okna i wypolerowaną balustradę domu. Patrząc na niego trudno było sobie wyobrazić, jak prowadzi potężną maszynę, na której siedział. Był niezbyt wysoki, a jego gibkie obleczone czarną, lśniącą skórą i lateksem ciało sprawiało wrażenie wątłego, wręcz eterycznego. Były to jednak pozory. Lucas był delikatny, to prawda, ale jego kości oplatały mięśnie twarde jak postronki. Delikatną buzię o wyraźnych rysach okalały wspaniałe niesforne włosy, gęste i lśniące niczym ciemny bursztyn albo jesienne liście. Jego twarz zdawała się składać z pary przepaścistych ciepłych brązowych oczu, zmysłowych ust i bardzo zaciętego podbródka.
Zsiadł z motoru, wspiął się po schodach z torbą w ręku i zastukał w witrażowe szybki. Usłyszał szybkie kroki, drzwi otworzyły się gwałtownie i stanął w nich wysoki, muskularny mężczyzna o łagodnej, ogorzałej od słońca twarzy, ciemnych włosach sięgających ramion i dobrodusznych szarych oczach. Lucasowi zawsze kojarzył się z rybakami gdzieś w Irlandii.
- Heeeeejjjjjaaaaaaaaaa! - wrzasnął chłopak rzucając torbę i wskakując na Zeke'a.
- Lucas! - wykrzyknął Zeke, zamykając go w niedźwiedzim uścisku.
- Jestem pierwszy? - spytał chłopak zduszonym głosem - ghaaa.. powietrza!
- Pierwszy, pierwszy - przytaknął Zeke, puszczając stłamszonego chłopaka i wrzasnął w głąb domu. - Matt! Chodź! Lucas przyjechał!
Po chwili dało się słyszeć stłumione przekleństwo i po schodach zbiegł młody przystojny chłopak odziany w podarte dżinsy i rozciągniętą koszulkę, na której widniały malownicze kolorowe plamy farby. Twarz także ozdabiała mu plama na policzku.
- Jestem Matt - wyciągnął do Lucasa rękę. - Dużo o tobie słyszałem od Zeke'a - uśmiechnął się uroczo, ukazując dołeczki w policzkach. - Jestem Twoim fanem, strasznie podobają mi się prace... zwłaszcza to ostatnie "Demon Marzeń", po prostu świetne i bardzo pouczające - mrugnął, a potem złapał Lucasa w ramiona i wycisnął na jego ustach głośny pocałunek.
- Dziękuje. Rozumiem, że to Ty zawładnąłeś sercem Zeke'a - puścił do niego oko, rozmasowując żebra - to straszne, ja chyba tego nie przeżyję! Mój ukochany podrywacz i macador został usidlony! - wyszczerzył zęby w uśmiechu.
Matt przytulił się do mężczyzny i powiedział - On jest słodki. Dlaczego nie powiedziałeś, że jest taki słodki? Odwołajmy tamtych i zatrzymajmy go tylko dla siebie.
- To świetny pomysł Matt, ale Ci "inni" zaraz tu będą. Już za późno - Zeke pocałował chłopaka w czubek głowy.
- Straszne! - jęknął, Matt. - Ale mam nadzieje, że się czasem do nas przyłączysz... zrobimy zabawę w kanapkę. Ja będę w środku, a ty pode mną okey?
Lucas spalił buraka i popatrzył na Zeke'a szukając u niego potwierdzenia albo zaprzeczenia tego, co mówił mężczyzna.
- Daj spokój zboczeńcu - prychnął Zeke trzepiąc chłopaka po głowie. - Przepraszam za niego.
- Kurna, a myślałem, że to tylko ja jestem taki zboczony - roześmiał się Lucas, obejmując, Matta w pasie. - Obiecuję, że jeśli będę miał na to ochotę będziesz pierwszym, który się tego dowie.
- Super - Matt wyszczerzył zęby w jeszcze szerszym uśmiechu.
- Dobra, a teraz przestań się ślinić i zajmij swoim przystojnym chłopakiem. Idę się przebrać.
-, Ale bardzo ładnie ci w tej skórze - stwierdził Matt przyglądając się chłopakowi.
- Jasne - zachichotał Lucas i pobiegł po schodach na górę do swojego dawnego pokoju. Strasznie lubił ten pokój, duży, przytulny, z meblami, które pomagał wybierać. Wiedział, że zaszalał z tym wielgachnym łożem, ale miał nadzieje spędzać tu czas z ukochanym. To się jednak zmieniło. Rzucił torbę na łóżko i zaczął się rozbierać. Kurtka, buty i spodnie, w końcu został w samych slipkach.
- Łaaaaaaaaaa... Zeke mi mówił, że jesteś fajnie zbudowany, ale nie myślałem, że aż tak - do pokoju wstawił głowę Matt.
- Łaaaaaaaaaaaaaaaaa podglądają! Ratunku pomocy! Zboczeńcy! - wrzasnął Lucas i cisnął w chłopaka spodniami i schował się pod narzutę na łóżku.
- Ej no... Przecież ja tylko... No wyłaź. Zeke kazał cię zawołać na późne śniadanie - Matt podszedł do łóżka i zajrzał pod przykrycie.
- Nie podglądaj! - krzyknął Lucas, wyrywając mu prześcieradło z ręki.
- No przecież i tak cię zobaczę, jak pójdziemy popływać prawda? Albo... w łóżeczku. Wyłaź szybko bo... zobaczysz... - Matt włożył rękę pod prześcieradło w poszukiwaniu jakiegoś fragmentu Lucasa, za który mógłby chwycić, w końcu złapał za coś, co wydawało się być nadgarstkiem i pociągnął do siebie. Lucas wydał tylko zduszony okrzyk i po chwili leżał na podłodze trzymany przez Matta za nogę. - O, znalazłem cię, to teraz grzecznie cię ubierzemy i pójdziemy coś zjeść - postawił chłopaka na nogi, chwilkę pogrzebał w jego torbie i założył mu podkoszulek i spodenki do kolan. - A teraz idziemy... No już, nie zapieraj się. Idziemy - pociągnął Lucasa na dół do kuchni. W kuchni został usadzony na wysokim stołku.
- Długo jesteście razem? - odważył się zapytać.
- Od trzech miesięcy - odparł ciemnowłosy, przygarniając do siebie szatynka.
- To już trzy miechy się z tobą nie widziałem Zeke?! - był tak zdumiony, że mało nie spadł ze stołka. - Co ja robiłem przez ostatnie trzy miesiące?
- Siedziałeś w domu i rozpaczałeś? - podsunął mu przyjaciel.
- A tak prawda, rozpaczałem - odparł rozbrajająco.
- No, ale mam nadzieje, że już ci przeszło? - spytał Matt. - Co się właściwie stało?
- Nic... znudziłem się i zostałem odstawiony na boczny tor. Nawet nie wiem, dlaczego, ale to nieważne.
- Nadal go kochasz? - spytał Matt opierając ręce na blacie naprzeciwko Lucasa
- Naaaaaaaaaaaaadaaaaall - chłopak odchylił się do tyłu i wybuchnął płaczem.
- No już, przestań się mazać Lucky, no już... ładnie proszę. Dam Ci cukierka albo śmietankowego loda, chcesz?
- Chcę... - wyszeptał chłopak pochlipując.
- Cukierka czy loda?
- I to i to - powiedział Lucas zachłannie, opierając się policzkiem na blacie.
Zeke poszedł do lodówki, nałożył do miseczki porcję lodów i przyniósł ją Lucasowi. Na wierzchu położył cukierka. Rudzielec rzucił się na porcję lodów pochłaniając ją w zawrotnym tempie, zakrztusił się cukierkiem, ale opanował sytuacje i pochłonął resztę lodów. Mężczyźni patrzyli na niego zakłopotani.
- Ekhum... To ja zajmę się obiadem. Niedługo przyjadą chłopcy i trzeba ich poczęstować czymś zjadliwym.
- Tak jakbyś kiedyś zrobił coś niezjadliwego - zachichotał Lucas, od razu uchylając się przed nadlatującą papryką. Złapał butelkę z sokiem i wypadł na dwór, jakby go goniło stado diabłów. Spadł ze schodów, zerwał się na nogi i odwrócił oczekując pogoni. W końcu Zeke był bardzo uczulony na punkcie swojej kuchni - jak chyba każdy kucharz. Jednak pościg nie nadchodził. Zeke i Matt całowali się, zapominając najwyraźniej o całym świecie. Puścił się pędem przed siebie, aż dobiegł do pomostu, usiadł na nim i zapatrzył się w wodę, migoczącą tysiącami diamencików. Czuł bolesne ukłucie w sercu i nie było spowodowane biegiem, tylko zazdrością. Nie zazdrościł Mattowi Zeke'a czy na odwrót. Zazdrościł im uczucia, które aż iskrzyło w powietrzu. Kiedyś marzył o tym samym, kiedyś myślał, że to dostał od losu, ale się pomylił. Oparł brodę o kolanka i zaczął rysować palcem wzorki na deskach pomostu. Co się popsuło? Czy rzeczywiście był tylko jednorazową przygodą? Wydawało mu się, że Cameron coś do niego czuje, sam go przecież zaczął uwodzić, zabiegał o jego względy i kiedy Lucas mu w końcu uległ, ten następnego dnia po prostu zniknął z jego życia. Bez słowa, rozwiał się jak mgła nie zostawiając żadnej wiadomości, nie odbierając rozpaczliwych telefonów. Odezwał się dopiero po jakimś czasie i powiedział, że z dziwkami się nie zadaje. Rudzielec był całkowicie zaskoczony. Jakimi dziwkami? Przecież ani przed, ani po Cameronie nie miał facetów... przecież Cam był jego pierwszym i był jego miłością, odkąd pamiętał... Co się więc stało?
Dźwięk klaksonu wyrwał go z tych rozmyślań. Przyjechali goście...














Komentarze
Aquarius dnia padziernika 09 2011 15:46:09
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Marc (Brak e-maila) 00:41 14-05-2006
Ha, pierwszy smiley
Jak już na forum pisałem, ciekawe, tylko nad ortografią i stylistyką posiedź dłużej i pisz dłuższe rozdziały XD
I nadal uważam że Luc i Cam powinni być ze sobą, no smiley
Airtnat (powszechnie Airt zwana) (Brak e-maila) 01:05 14-05-2006
Też czytałąm już na forku, ale tam chyba nie komentowałam. Teraz błąd niewątpliwy naprawiam^^ Popieram Marca i chcę dłuższych rozdziałów. I w ogóle więcej wszystkiego, bo przyjemnie się Twoje teksty czyta. A wiadomo, że im więcej będziesz pisał, tym lepiej, jeśli wszystko pójdzie dobrze^^
Katarina (Brak e-maila) 01:26 14-05-2006
Jak można chcieć by Luc i Cameron byli ze sobą... Boże Marc, zlituj się smiley

Oczywiście Alexik, ja również czekam na kolejne części. Jestem ciekawa jak to dalej pociągniesz.
Alexik (Brak e-maila) 01:35 14-05-2006
mozie będą mozie nie będą ^_~
Azira (Brak e-maila) 03:51 14-05-2006
No,no! Alexik bez takich mi tu! Pisz pisz i na nastepnej aktualce chcemy dalsze rozdzialy!oby wilczek zjadł tego wrednegooo
Kirikos (Brak e-maila) 09:05 14-05-2006
Popieram,popieram!Wilczek the best^^Ja swoją drogą przeczytałabym też jakiegoś lemonka w wykonaniu naszych gospodarzy,hehe^.~
Chcecie powiedzieć,że zostawiłam jakieś błędy ortograficzne??Ja bym tylko radziła popracować nad przecinkami^^
Opko super.Następne części mają być migiem,bez wymigiwania się,Alexik!
Roza (Brak e-maila) 00:57 15-05-2006
Mnie sie podoba. I lubie wilczka smiley
(Brak e-maila) 17:17 16-05-2006
Fajne i z miłą niespodzianką pokazanych jest 6 części jak otwożysz jedną i przesuniesz pasek z nazwami to się okazuje że jest 7
liz (liz5@o2.pl)
14:51 19-05-2006
sliczne i czekam na dalsze czesci z niecierpliwoscia :] buzki
SYLWIA (Brak e-maila) 18:11 19-05-2006
BADZO SYMPATYCZNE I PRZYJEMNE!PODOBNIE JAK NIEKTORZY- ZYCZE SOBIE(^_^)DLUZSZYCH ROZDZIALOW
asjana (Brak e-maila) 15:47 28-05-2006
tak popieram dluzsze rozdzialy to bardzo sdobry pomysl bardzo fajnie piszesz zapowida sie fajna historyjka
exashi (exashi@gmail.com)
15:52 20-06-2006
czytam te rzeczy od nidawna, ciekawe pomysły, chciaż czasem te opowiadanka mają duż ebłedy stylistyczne, popracuj troche piękny/piękna... (czy nie wydaje się komuś dziwne, że tu piszą heteryczne dziewczyny?!) no cóż, gut najt, gut fajt!
Alexik (Brak e-maila) 16:52 20-06-2006
ekhum ja nie jestem heterycką dziewcyną O_O w żadnym razie
exashi (Brak e-maila) 13:00 22-06-2006
no nie jestes ale wiekszość tu piszących się zalicza do tego dziwnego gatunku...
exashi (Brak e-maila) 12:58 26-06-2006
tak wogóle to czy tu się odbywają jakieś konwenty, albo cuśśś?? jestem ciekaw bardzo, czy kwitnie tataj jakać spoleczność? ps. twoje opowiadiadanko jest fajne, odnajduje w nim cos z mojego życia np. Camerona, ale dialogi by mogły być lepsze, a sytuacje żywsze. więcej żywiołu, mniej nuuudy. pozdrawawiam i czekam na kolejne części smiley
liz (liz5@o2.pl)
14:32 28-06-2006
A ja myśle ze ten wilk sie zamieni jakos w czlowieka i Lucas i "on" beda ze soba, no nie ale cameron tez moglby z Lucasem byc. no coz wszystko zalezy od ciebie ale sie pospiesz!!!!!
Yu (Brak e-maila) 00:40 13-07-2006
bardzo fjane nie powiem. Ja nadal czekam na wyniki śledstwa no wiesz... "powtórka z rozrywki" rany Lu sie rozdrapią mały dramacik no wiesz ^^ i chwila słabości Cama i tu sie gościu nawraca i happy end ^^ ja tak bym to widziała ale wszystko należy do ciebie
Malina (Brak e-maila) 00:46 13-07-2006
Opcio najbardziej przednie ale... do czego wy ludzie bijecie z tym "dziwnym gatunkim" sie pytam? =.=' a co ja sie tam przejmuje ja i tak bi jestem a a takei teksty jak to opcio rządzą XD. AMEN.
Remi (a.kira@wp.pl)
10:23 09-08-2006
Prześliszczne;-) ale szkoda, że James tak delikatnie poturbowany;-) Pisz, Alexiksmiley Bo jak nie to.......
Alexik (Brak e-maila) 18:16 22-08-2006
bo jak nie to co? [big wyszczerz] cio mi zrobisz??
Naśka (Brak e-maila) 19:22 30-08-2006
Och jakie to świtne. Zaczynam się co prawda troszkę domyślać co będzie dalej ale nie mogę się doczekać następnych rozdziałów. Więc proszę bez wygłupów i aluzji brać się do pracy i przedstawić nam dalsze losy Lucasa i wilczka ;]
Alexik (Brak e-maila) 21:51 06-09-2006
dalese losy bedą w następnych aktualkach ^^ bo powstało kolejnych 5 kawałków i cekają na wklejenie ^^
mila (Brak e-maila) 19:34 07-10-2006
Początek prawdę mówiąc mnie odstraszył skutecznie. Dom pełen facetów gejów, to jednak nie to na co liczyłam. Ale postanowiłam dać temu opowiadaniu jeszcze jedna szansę i się rozczarowałam. Miło oczywiście. Musze powiedzieć, ze opowiadanie całkiem przyjemne, choc nie bez zgrzytów. Np. zaimki osobowe z duzej litery piszemy w listach. Proszę, pisz "cię", "ciebie", "tobie", "ty" itd z małych liter. To naprawdę wyglada znacznie lepiej. Czasami kuleje Ci styl (no i trochę wypadałoby popracować nad interpunkcją i gramatyką), ale z każdym rozdziałem piszesz coraz lepiej.Myślę, że dopiero się szlifujesz, ale zapowiadasz się na dobrego pisarza bo widać, że masz do tego dryg. Może jeszcze trochę niepewny, ale na pewno go masz.
Proponuję znaleznie sobie bety. Piszesz dobrze, ładnie, zwięźle i ciekawie, ale myśle, że jednak drobna pomoc by Ci się przydała drogi autorze.
Życzę dużo weny twórczej smiley

mila
exashi (exashi@gmail.com)
13:40 25-10-2006
mila nie wiem jak kogoś może odstraszyć dom pełen gejów.... "_"
Alexik (Brak e-maila) 13:02 27-10-2006
Mozie pewnych panów z ządu i nie tylko pewnio by psyprawiło o białą gorącke smiley nio nic... dziamki zia komenta postaram siem poprawić na psysłość ^^
exashi (exashi@gmail.com)
17:09 28-12-2006
kiedy kolejne czesci??
Ellis (Brak e-maila) 20:44 08-01-2007
Kiedy bedzie nastepna czesc? Juz sie doczekac niemoge. Fabuła opowiadania jest interesująca choć czasami troszkę za dużo opisów, ale to tylko moja opinia. Czekam na nowości smiley.Pozdrawiam!
aithne (Brak e-maila) 03:28 15-01-2007
za przerywanie w takich momentach powinni mordować ze szczególnym okrucieństwem. więcej mrrr....
andesha (Brak e-maila) 18:31 15-01-2007
Alesio, dlaczego nie ciągniesz tego dalej, tylko z takim okrucieństwem trzymasz czytelników w oczekiwaniu ?
Gdyby w takim tempie rozwiazywano kryminalną zagadkę (czyt. emitowano kolejne odcinki) w serialu w tv, wyrzuciłabym telewizor przez okno smiley
liz (liz5@o2.pl)
14:10 19-01-2007
ja CHCE WIECEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NioNio (Brak e-maila) 20:22 25-02-2007
O ile początek był całkiem niezły, to kolejne rozdziały skutecznie mnie odstraszają. Elementy fantastyki są tu całkiem nie na miejscu. Banalizują całą fabułę. Czytam tylko z nadzieją, że coś będzie lepiej.
M (Brak e-maila) 00:14 06-04-2007
wszystko jest swietnie, ładnie... wiecej!
dudier (Brak e-maila) 01:23 31-05-2007
Świetne, ale ten niedosyt jest denerwującysmiley nie masz może czegoś w zanadrzu? więcej, więcej, więcej!!!
Hejusik (Brak e-maila) 14:56 01-07-2007
Fajne opowiadanko...czekam na następną część
Scatha (Brak e-maila) 17:36 22-08-2007
Waa. Jestem zachwycona. Zamiast spać, bo miałam egzamin na prawko to siedziałam w nocy i czytałam. ^^ Opko genialne i znów jedyne czego żałuje to to, że nie jest jeszcze zakończone ^^. Czekam na dalsze części. bardzo podobają mi sie przygody Luca i zaczyna się coś dziać... Niech się szybciej dzieje XD A o rozdziały nawet 4 razy dłuższe proszę XD
marisa (Brak e-maila) 01:36 29-08-2007
Co to koniec? A gdzie następne części??? Człowieku zlituj sie i pisz dalej. Kończyć w takim momencie to zbrodnia!!!
Noren (Brak e-maila) 19:56 17-10-2007
Jeszczeeeeeee! Jest super!
Alexik (Brak e-maila) 14:57 15-11-2007
Na razie jest 12 rozdziałków... obecnie cierpie na lenistwo wena... znalazł sobie dominanta i sie zabawia z nim po kątach zamiast siedzieć i ze mną tworzyć >.>
Persefona (Brak e-maila) 22:08 23-11-2007
Tzn że będzie więcej?? Byłoby boskosmiley)
Azira (Brak e-maila) 23:15 11-12-2007
Alexik blaaagam napisz wreszcie wiecej!pliiisss!!niech twoj 'wen' wreszcie przestanie swintuszyc i siadzie i napisze!
masz tu kotka na zachete =^.^=
Lorna (Brak e-maila) 16:25 11-02-2008
Hmmm widzę że dawno coś było dodawane smiley
A to takie piękne opowiadanie smiley Oczarowałeś mnie tym opowiadaniem zwłaszcza że kocham Irladnię i wszystko co z nią związane.
Uważam że Lucas powinien być z Greagiem nie z Camem - chociaż widzę zdał sobie sprawę z własnego postępowania smiley
Mam nadzieję że nie porzuciłeś tego opowiadania i będzie ciąg dalszy smiley
pozdrawiam
Haru-chan (Brak e-maila) 20:33 21-02-2008
Pfff... śledzę tego opka od dłuższego czasu... z półtora roku będzie chyba... wracam do niego raz po raz i za każdym razem jestem coraz bardziej urzeczony. Chcę więcej, dużo więcej, ale tego chyba głośno mówić nawet nie muszę... Więc pisz... bo mnie skręca. I niech rozdziały będą dłuższe... błagam? A, i nic nie zmieniaj, tak jest świetnie! ;*
okashi (Brak e-maila) 18:41 27-02-2008
błagam... niech już ukaże się coś nowego smiley) bo super opowiadanie naprawdę! pozdrawiam i mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo czekać smiley
Amechi (Brak e-maila) 13:53 25-04-2008
Jesteś po prostu Boginią....
Smoczyca (smoczyca16@autograf.pl)
21:38 20-06-2008
Aaaah! Pisze dłuższe rodziały, popracuj nad stylistyką i czasem można się w zdaniach u Ciebie pogubić. A tak to super opo XD Rozbroił mnie ten trójkącik *_*
Yaoi jest piękne... >fanka<
Czekam na jakąś następną część, no... Dwa lata zalega już, no!
I uważam, że powinien być z blondasem, albo >skoro zawiera to elementy fantasy< żeby to Kieł był tym całym wyśnionym kochankiem, co zmieni się w człowieka...
Oczywiście na trójkącik też bym się nie pogniewała, ale masz napisać coś, no...!
Alexik (Brak e-maila) 22:14 05-07-2008
Amechi jak już to bogiem to po pierwsze po drugie pisze fatalnie wiec nie zasługuje na ten tytuł po trzecie Kiedy wszystko się zmienia stanęło w miejscu i nie wiem czy ruszy przykro mi
Ulcia (Brak e-maila) 23:18 12-07-2008
Uwielbiam to opowiadanie. Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały smiley
Fakt stylistyka i ortografia trochę kuleje, ale to tam nieważne. Treść się liczy, bo błędy aż tak rażące nie są.
Vienio (Brak e-maila) 04:35 28-08-2008
Alexik ile masz lat? Opko super. Naprawdę wciąga ^^
KotekxCHAOSx (dears@op.pl)
18:33 05-02-2009
Kiedy nastepne juz dlugo czekam ..... smiley ale fajna oowiastka ^^
(Brak e-maila) 09:06 04-03-2009
ja mam małe pytanie skąd ty znasz celtycki bo a ghr
(Brak e-maila) 22:09 04-03-2009
świetne! mam nadzieje że skoro już wybrałeś narodowość Gréagowi to już tego nie zmienisz. nie wiem czy akurat jest on szkotem ale na pewno ma wiele wspólnego z Celtami gdyż Aghra (a-GRA) znaczy po celtycku ukochana lub jak bardziej pasuje ukochany. I tu mamy też trochę fantastyki wszak dzisiaj już raczej nikt nie mówi po celtycku chociaż w tej kwestii mogę się mylićsmiley. a Celtowie przecież kojarzą się z magią . ciekawi mnie też to co łączy z panem detektywem Kła bo przecież Luc zaczął mieć sny dopiero wówczas gdy Kieł z nim zamieszkał i znalazł w lesie pewną polanę. wątek kryminalny też jest niczego sobie pod warunkiem że nie poznamy sprawcy dopiero na pogrzebie Lucasa .życzę weny twórczej i chce więcej.
wampirzyca (Brak e-maila) 21:07 24-07-2009
SWIETNE OPOWIADANIE I MAM NADZIEJE ZE BEDA KOLEJNE CZESCI...CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIA smiley
(Brak e-maila) 09:08 21-09-2009
to było nie smaczne
alutek (alicja464@tlen.pl)
20:00 21-09-2009
kiedy następny rozdział?
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum