艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Kiedy wszystko si臋 zmienia 5 |
- Jeste艣 dla mnie wyj膮tkowo mi艂y dzisiaj, Cam... - szepn膮艂 Lucas, wysiadaj膮c z samochodu.
- Tylko si臋 nie przyzwyczajaj. Nie zmieni艂em o Tobie zdania. - Cameron spojrza艂 na niego lodowato i odszed艂, zostawiaj膮c go na podje藕dzie.
- Cam! Poczekaj na mnie - zawo艂a艂 i przyspieszy艂 nieco kroku, ale b贸l nie pozwoli艂 mu i艣膰 szybko.
- Czego ode mnie chcesz? - m臋偶czyzna zatrzyma艂 si臋, gwa艂townie odwr贸ci艂, z艂apa艂 ch艂opaka za ramiona i mocno nim potrz膮sn膮艂. - Czego do cholery ode mnie chcesz?!
- Dlaczego? Dlaczego... mi po... pomog艂e艣 skoro tak... ta... tak... strasznie mnie... mnie... nienawidzisz? - wyj膮ka艂 Lucas, staraj膮c si臋 wyswobodzi膰 z jego r膮k.
- Nazwij to chwilow膮 s艂abo艣ci膮, na szcz臋艣cie mi przesz艂o i ju偶 si臋 nie powt贸rzy - pu艣ci艂 ch艂opaka, odwr贸ci艂 si臋 na pi臋cie i wszed艂 do domu.
- Dzi臋kuj臋 ci za chwilowe s艂abo艣ci - wyszepta艂 ch艂opak w przestrze艅. Wszed艂 do domu, gdzie natychmiast zosta艂 otoczony przez koleg贸w i ledwo uda艂o mu si臋 od nich uwolni膰 i uciec na g贸r臋. Zatrzyma艂 si臋 przy drzwiach, wyci膮gn膮艂 r臋k臋 i po艂o偶y艂 d艂o艅 na klamce. Ba艂 si臋 otworzy膰 drzwi. A je艣li On tam czeka? Je艣li tylko czeka na jego powr贸t i znowu mu to zrobi? Prze艂kn膮艂 g艂o艣no 艣lin臋, nacisn膮艂 klamk臋 i wszed艂 do 艣rodka. Pok贸j wygl膮da艂 prawie na nienaruszony, tylko brak poszarpanego ubrania i po艣cieli na 艂贸偶ku 艣wiadczy艂, 偶e co艣 jednak si臋 tu wydarzy艂o. Zeke? Policja? Ogl膮da艂 w telewizji programy kryminalne, gdzie kryminalni zbierali dowody, by potem dzi臋ki nim z艂apa膰 przest臋pc臋. Mia艂 nadzieje, 偶e tak b臋dzie i teraz, 偶e z艂api膮 go i zamkn膮 za kratki. Wzi膮艂 r臋cznik z szafki, dostrzegaj膮c brak dw贸ch i poszed艂 do 艂azienki. Nape艂ni艂 wann臋 gor膮c膮 wod膮 i wszed艂 do niej. Zanurzy艂 si臋 w wodzie razem z g艂ow膮 i le偶a艂 tak przez kilka uderze艅 serca, potem wynurzy艂 si臋, wzi膮艂 g膮bk臋 i zacz膮艂 dok艂adnie szorowa膰 ca艂e cia艂ko, tak mocno, 偶e z niekt贸rych miejsc zacz臋艂a p艂yn膮膰 krew, zabarwiaj膮c wod臋 na r贸偶owo i czerwono. Jak zahipnotyzowany patrzy艂 na wiruj膮ce szkar艂atne plamy pojawiaj膮ce si臋 na wodzie, a w ko艅cu wybuchn膮艂 g艂o艣nym p艂aczem. Ukry艂 twarz w kolanach i zawodzi艂 tak d艂ugo i rozpaczliwie a偶 rozbola艂o go w piersi, a gard艂o wysch艂o mu na wi贸r.
- Lucas? Wszystko dobrze? - do drzwi zapuka艂 Matt, a potem wsadzi艂 g艂ow臋 do 艣rodka.
- Nie wchod藕 tutaj! Nie wchod藕! - wrzasn膮艂 Lucas, zanurzaj膮c si臋 po brod臋 w wodzie.
- Przepraszam. Przynios艂em now膮 po艣ciel i zauwa偶y艂em, 偶e nie ma Ci臋 w pokoju. Moczysz si臋 tu od dw贸ch godzin?
- Wyjd藕! Wyjd藕 z 艂azienki, ale to ju偶!
- Dobra. Zostawiam Ci 艣wie偶y szlafrok - szepn膮艂 Matt i wyszed艂 z 艂azienki.
***
Lucas ucich艂... snu艂 si臋 po domu i okolicy jak duch, z dala od innych. Godzinami przesiadywa艂 samotnie w pokoju, albo na dworze pod drzewem. Nie nosi艂 ju偶 koszulek z kr贸tkimi r臋kawami i szort贸w, zamieniaj膮c je na bezkszta艂tne spodnie i bluzy. Prawie si臋 nie odzywa艂. Koledzy, cho膰 na pocz膮tku troskliwi a偶 do b贸lu, w ko艅cu zostawili go samemu sobie. By艂 im za to wdzi臋czny. Mia艂 do艣膰 ich wsp贸艂czuj膮cych spojrze艅 i przyciszonych g艂os贸w za ka偶dym razem, gdy pojawia艂 si臋 przy nich. Zachowywali si臋 tak jakby by艂, co najmniej 艣miertelnie chory. Trzymali si臋 na dystans, nie dotykali go, jakby by艂 tr臋dowaty. Z jednej strony wiedzia艂, ze nie chcieli go stresowa膰, bo od tamtego zdarzenia ba艂 si臋 dotyku, a z drugiej strony go to irytowa艂o. Najbardziej wkurza艂o go, gdy m贸wili 偶eby zapomnia艂, 偶eby o tym nie my艣la艂 i wymaza艂 z pami臋ci. Oni nic nie wiedzieli, 偶aden z nich nie prze偶y艂 tego, co on. 呕aden z nich nie zosta艂 napadni臋ty i zgwa艂cony. Nie wiedzieli, co czu艂. Nie im 艣ni艂y si臋 ka偶dej nocy koszmary wype艂nione lepkimi d艂o艅mi i podnieconym sapaniem i wszechogarniaj膮cym b贸lem. Koszmar贸w, z kt贸rych budzi艂 si臋 z krzykiem, tylko po to, by rano zosta膰 opieprzonym przez Cama, 偶e mu w nocy spa膰 nie daje. 呕aden z nich nie wiedzia艂, 偶e od powrotu do domu, ani jednej nocy nie przespa艂 w 艂贸偶ku, tylko na pod艂odze pod oknem, nie m贸g艂 nawet spojrze膰 spokojnie na to 艂贸偶ko. Ci膮gle przypomina艂o mu si臋 wszystko co si臋 wtedy dzia艂o, ka偶dy szczeg贸艂. My艣la艂 o tym ca艂y czas. Usi艂owa艂 sobie przypomnie膰 co艣 co mog艂oby pom贸c znale藕膰 sprawc臋, ale nie przypomina艂 sobie niczego takiego i to go dodatkowo denerwowa艂o. Na szcz臋艣cie lub nieszcz臋艣cie niezmiennym punktem w jego 偶yciu by艂 Cam, kt贸ry zachowywa艂 si臋 jak dawniej. Odpycha艂 i warcza艂, jakby jego chwilowa troska by艂a przywidzeniem spowodowanym szokiem. Co prawda bardzo mu brakowa艂o tej troski, ciep艂ych s艂贸w i pomocy, a z drugiej strony cieszy艂 si臋, 偶e przynajmniej on traktuje go normalnie, w sw贸j zwyk艂y, nienormalny spos贸b.
Wkurza艂o go, 偶e w dalszym ci膮gu 艣ledztwo nic nie wykaza艂o. Dowiedzia艂 si臋, 偶e pr贸bki zostawione przez jego znajomych nie pasuj膮 do 艣lad贸w, kt贸re na nim znaleziono. W og贸le porucznik Dobson powiedzia艂, 偶e nasienie, kt贸re na nim i w nim znaleziono jest jakie艣 dziwne, ale podejrzewaj膮, ze dosz艂o po prostu do zanieczyszczenia pr贸bek, co jednak powoduje op贸藕nienia w 艣ledztwie, bo musz膮 wyselekcjonowa膰 z tego, co maj膮, czyst膮 pr贸bk臋. Je艣li si臋 nie uda, b臋dzie jedynym 艣wiatkiem, wi臋c lepiej by by艂o gdyby przypomnia艂 sobie, kim by艂 napastnik i czy rzeczywi艣cie to by艂 gwa艂t czy przeholowanie w brutalnych zabawach, w przeciwnym razie trzeba b臋dzie umorzy膰 艣ledztwo. Wi臋c mo偶liwe, 偶e nigdy go nie z艂api膮 i nigdy nie wsadz膮 do wi臋zienia, co oznacza艂o, 偶e m贸g艂 si臋 znowu pojawi膰 i znowu zrobi膰 mu krzywd臋.
Podni贸s艂 kamie艅 z ziemi i cisn膮艂 go z furi膮 do jeziora. To nie mia艂o tak by膰! Mia艂 by膰 szcz臋艣liwy! Mia艂 si臋 dobrze bawi膰, a nie zamartwia膰! Mia艂 zacz膮膰 偶y膰 normalnie, mia艂o si臋 wszystko zmieni膰 na lepsze, a nie na gorsze. Odwr贸ci艂 si臋 b艂yskawicznie, s艂ysz膮c jaki艣 szelest i zamar艂. Nie dalej, jak kilka krok贸w od niego, sta艂 wilk. Pot臋偶ny, pi臋kny wilk, o z艂ocistej jak bursztyn lub mi贸d sier艣ci i niesamowitych z艂otych oczach. Cudowne stworzenie zrobi艂o jeden krok w jego stron臋, odrzuci艂o g艂ow臋 do ty艂u i zawy艂o. Pie艣艅 poruszy艂a serce Lucasa, by艂a w niej t臋sknota, smutek i... mi艂o艣膰. Ch艂opak mia艂 ochot臋 zawy膰 razem z nim. Wilk popatrzy艂 na niego, a potem odwr贸ci艂 si臋 i pogna艂 do lasu. Patrzy艂 za tym cudownym stworzeniem tak d艂uga, a偶 nie znik艂o ca艂kowicie mi臋dzy drzewami. Podni贸s艂 si臋 z ziemi i pobieg艂 do domu.
- Widzia艂em wilka! Widzia艂em wilka! - krzycza艂, wbiegaj膮c do salonu.
- Na pewno si臋 przewidzia艂e艣 i to by艂 zwyk艂y pies - uspokoi艂 go Alan.
- To by艂 wilk. Sta艂 tak blisko mnie, jak ty, Alan - upiera艂 si臋 ch艂opak. Przecie偶 wiedzia艂, co widzi. Przecie偶 kocha艂 wilki od dzieci艅stwa i na pewno by nie pomyli艂 tak fantastycznej istoty z jakim艣 psem. - Zreszt膮, co ty tam wiesz. Pewnie w 偶yciu nie widzia艂e艣 wilka na oczy.
- Dawno nie by艂o wilk贸w w tej okolicy, ale skoro m贸wisz, ze to wilk, to ja ci wierz臋 - powiedzia艂 Zeke powa偶nym g艂osem i obj膮艂 ch艂opaka ramieniem. - Powiedz, jak wygl膮da艂 ten wilk.
- By艂 cudowny! Mia艂 z艂ocist膮 sier艣膰 i pi臋kne bursztynowe oczy i zawy艂 dla mnie - m贸wi艂 podniecony.
- S艂yszeli艣my wycie, ale to na pewno by艂 pies - upiera艂 si臋 Alan.
- A ja ci m贸wi臋, 偶e to by艂 wilk. Cudowny wilk, wielki, pot臋偶ny i strasznie w艂adczy. Na pewno jest basiorem w swoim stadzie.
- No dobrze, dobrze, skoro m贸wisz, 偶e to by艂 wilk, to na pewno by艂 to wilk. - Alan uni贸s艂 r臋ce w obronnym ge艣cie i u艣miechn膮艂 si臋 pob艂a偶liwie do Lucasa. Niewa偶ne, czy by艂 to wilk czy nie. Je艣li mia艂 mu poprawi膰 humor i pozwoli膰 zapomnie膰 o przykrych rzeczach, to m贸g艂 to by膰 nawet smok.
Rudzielec m贸wi艂 o wilku w czasie obiadu i kolacji, zastanawiaj膮c si臋, czy jeszcze wr贸ci, czy b臋dzie m贸g艂 go jeszcze zobaczy膰, co chwil臋 wygl膮da艂 przez okno wypatruj膮c go, ale wilk ju偶 si臋 nie pokaza艂, mimo, 偶e Lucas siedzia艂 nad wod膮, dop贸ki nie zrobi艂o si臋 zupe艂nie ciemno. 呕a艂owa艂 troch臋, 偶e nie by艂o ko艂o niego Camerona... Zach贸d s艂o艅ca by艂 po prostu fantastyczny i nastraja艂 bardzo romantycznie. Lucas nie m贸g艂 si臋 nadziwi膰 spektaklowi natury i feerii barw nieba, kt贸re mieni艂o si臋 z艂otem, pomara艅czem, zieleni膮, purpur膮, fioletem i granatem. Zachodz膮ce s艂o艅ce barwi艂o k艂臋biaste chmury r贸偶em i z艂otem tak, 偶e wygl膮da艂y jak zrobione z waty cukrowej. Potem s艂o艅ce ukry艂o si臋 ca艂kowicie za wzg贸rzami po lewej stronie jeziora. Z wolna zacz臋艂y zapala膰 si臋 gwiazdy i wkr贸tce przypomina艂y l艣ni膮ce diamenty na atramentowej sukni nocy.
- Wracaj do domu - powiedzia艂 Zeke, pojawiaj膮c si臋 za nim tak niespodziewanie, 偶e wrzasn膮艂 i wyskoczy艂 do g贸ry, jakby by艂 na spr臋偶ynach.
- Ju偶 wracam do domku. By艂o pi臋knie. Szkoda, ze nie mia艂em aparatu.
- Zawsze mo偶esz to narysowa膰. - m臋偶czyzna obj膮艂 rudzielca ramieniem i zaprowadzi艂 do domu. - Mogliby si臋 kocha膰 w zachodz膮cym s艂o艅cu.
- To nie jest taki g艂upi pomys艂 - u艣miechn膮艂 si臋 Luc, odwzajemniaj膮c gest przyjaciela. - Mi艂o艣膰 na 艂onie natury mo偶e by膰 przyjemna. Pomy艣l臋 nad tym.
Weszli do domu. Zeke zaci膮gn膮艂 ch艂opaka do kuchni, zrobi艂 mu dobrej gor膮cej czekolady i pogoni艂 na g贸r臋.
Lucas nie zamierza艂 si臋 z nim spiera膰. Z jednej strony by艂 zm臋czony, z drugiej podniecony, a jednocze艣nie spokojny. Zda艂 sobie spraw臋, 偶e ju偶 dawno nie by艂 tak spokojny i odpr臋偶ony jak dzisiaj. Przebra艂 si臋 w kr贸tk膮 koszulk臋 i spodenki, usiad艂 na swoim pos艂anku pod drzwiami na taras, wypi艂 czekolad臋 i u艂o偶y艂 si臋 do snu. Nim zasn膮艂 wydawa艂o mu si臋, 偶e s艂yszy t臋skne wycie...
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 09 2011 15:49:24
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Marc (Brak e-maila) 00:41 14-05-2006
Ha, pierwszy
Jak ju偶 na forum pisa艂em, ciekawe, tylko nad ortografi膮 i stylistyk膮 posied藕 d艂u偶ej i pisz d艂u偶sze rozdzia艂y XD
I nadal uwa偶am 偶e Luc i Cam powinni by膰 ze sob膮, no 
Airtnat (powszechnie Airt zwana) (Brak e-maila) 01:05 14-05-2006
Te偶 czyta艂膮m ju偶 na forku, ale tam chyba nie komentowa艂am. Teraz b艂膮d niew膮tpliwy naprawiam^^ Popieram Marca i chc臋 d艂u偶szych rozdzia艂贸w. I w og贸le wi臋cej wszystkiego, bo przyjemnie si臋 Twoje teksty czyta. A wiadomo, 偶e im wi臋cej b臋dziesz pisa艂, tym lepiej, je艣li wszystko p贸jdzie dobrze^^
Katarina (Brak e-maila) 01:26 14-05-2006
Jak mo偶na chcie膰 by Luc i Cameron byli ze sob膮... Bo偶e Marc, zlituj si臋 
Oczywi艣cie Alexik, ja r贸wnie偶 czekam na kolejne cz臋艣ci. Jestem ciekawa jak to dalej poci膮gniesz.
Alexik (Brak e-maila) 01:35 14-05-2006
mozie b臋d膮 mozie nie b臋d膮 ^_~
Azira (Brak e-maila) 03:51 14-05-2006
No,no! Alexik bez takich mi tu! Pisz pisz i na nastepnej aktualce chcemy dalsze rozdzialy!oby wilczek zjad艂 tego wrednegooo
Kirikos (Brak e-maila) 09:05 14-05-2006
Popieram,popieram!Wilczek the best^^Ja swoj膮 drog膮 przeczyta艂abym te偶 jakiego艣 lemonka w wykonaniu naszych gospodarzy,hehe^.~
Chcecie powiedzie膰,偶e zostawi艂am jakie艣 b艂臋dy ortograficzne??Ja bym tylko radzi艂a popracowa膰 nad przecinkami^^
Opko super.Nast臋pne cz臋艣ci maj膮 by膰 migiem,bez wymigiwania si臋,Alexik!
Roza (Brak e-maila) 00:57 15-05-2006
Mnie sie podoba. I lubie wilczka 
(Brak e-maila) 17:17 16-05-2006
Fajne i z mi艂膮 niespodziank膮 pokazanych jest 6 cz臋艣ci jak otwo偶ysz jedn膮 i przesuniesz pasek z nazwami to si臋 okazuje 偶e jest 7
liz (liz5@o2.pl)
14:51 19-05-2006
sliczne i czekam na dalsze czesci z niecierpliwoscia :] buzki
SYLWIA (Brak e-maila) 18:11 19-05-2006
BADZO SYMPATYCZNE I PRZYJEMNE!PODOBNIE JAK NIEKTORZY- ZYCZE SOBIE(^_^)DLUZSZYCH ROZDZIALOW
asjana (Brak e-maila) 15:47 28-05-2006
tak popieram dluzsze rozdzialy to bardzo sdobry pomysl bardzo fajnie piszesz zapowida sie fajna historyjka
exashi (exashi@gmail.com)
15:52 20-06-2006
czytam te rzeczy od nidawna, ciekawe pomys艂y, chcia偶 czasem te opowiadanka maj膮 du偶 eb艂edy stylistyczne, popracuj troche pi臋kny/pi臋kna... (czy nie wydaje si臋 komu艣 dziwne, 偶e tu pisz膮 heteryczne dziewczyny?!) no c贸偶, gut najt, gut fajt!
Alexik (Brak e-maila) 16:52 20-06-2006
ekhum ja nie jestem heteryck膮 dziewcyn膮 O_O w 偶adnym razie
exashi (Brak e-maila) 13:00 22-06-2006
no nie jestes ale wiekszo艣膰 tu pisz膮cych si臋 zalicza do tego dziwnego gatunku...
exashi (Brak e-maila) 12:58 26-06-2006
tak wog贸le to czy tu si臋 odbywaj膮 jakie艣 konwenty, albo cu艣艣艣?? jestem ciekaw bardzo, czy kwitnie tataj jaka膰 spoleczno艣膰? ps. twoje opowiadiadanko jest fajne, odnajduje w nim cos z mojego 偶ycia np. Camerona, ale dialogi by mog艂y by膰 lepsze, a sytuacje 偶ywsze. wi臋cej 偶ywio艂u, mniej nuuudy. pozdrawawiam i czekam na kolejne cz臋艣ci 
liz (liz5@o2.pl)
14:32 28-06-2006
A ja my艣le ze ten wilk sie zamieni jakos w czlowieka i Lucas i "on" beda ze soba, no nie ale cameron tez moglby z Lucasem byc. no coz wszystko zalezy od ciebie ale sie pospiesz!!!!!
Yu (Brak e-maila) 00:40 13-07-2006
bardzo fjane nie powiem. Ja nadal czekam na wyniki 艣ledstwa no wiesz... "powt贸rka z rozrywki" rany Lu sie rozdrapi膮 ma艂y dramacik no wiesz ^^ i chwila s艂abo艣ci Cama i tu sie go艣ciu nawraca i happy end ^^ ja tak bym to widzia艂a ale wszystko nale偶y do ciebie
Malina (Brak e-maila) 00:46 13-07-2006
Opcio najbardziej przednie ale... do czego wy ludzie bijecie z tym "dziwnym gatunkim" sie pytam? =.=' a co ja sie tam przejmuje ja i tak bi jestem a a takei teksty jak to opcio rz膮dz膮 XD. AMEN.
Remi (a.kira@wp.pl)
10:23 09-08-2006
Prze艣liszczne;-) ale szkoda, 偶e James tak delikatnie poturbowany;-) Pisz, Alexik Bo jak nie to.......
Alexik (Brak e-maila) 18:16 22-08-2006
bo jak nie to co? [big wyszczerz] cio mi zrobisz??
Na艣ka (Brak e-maila) 19:22 30-08-2006
Och jakie to 艣witne. Zaczynam si臋 co prawda troszk臋 domy艣la膰 co b臋dzie dalej ale nie mog臋 si臋 doczeka膰 nast臋pnych rozdzia艂贸w. Wi臋c prosz臋 bez wyg艂up贸w i aluzji bra膰 si臋 do pracy i przedstawi膰 nam dalsze losy Lucasa i wilczka ;]
Alexik (Brak e-maila) 21:51 06-09-2006
dalese losy bed膮 w nast臋pnych aktualkach ^^ bo powsta艂o kolejnych 5 kawa艂k贸w i cekaj膮 na wklejenie ^^
mila (Brak e-maila) 19:34 07-10-2006
Pocz膮tek prawd臋 m贸wi膮c mnie odstraszy艂 skutecznie. Dom pe艂en facet贸w gej贸w, to jednak nie to na co liczy艂am. Ale postanowi艂am da膰 temu opowiadaniu jeszcze jedna szans臋 i si臋 rozczarowa艂am. Mi艂o oczywi艣cie. Musze powiedzie膰, ze opowiadanie ca艂kiem przyjemne, choc nie bez zgrzyt贸w. Np. zaimki osobowe z duzej litery piszemy w listach. Prosz臋, pisz "ci臋", "ciebie", "tobie", "ty" itd z ma艂ych liter. To naprawd臋 wyglada znacznie lepiej. Czasami kuleje Ci styl (no i troch臋 wypada艂oby popracowa膰 nad interpunkcj膮 i gramatyk膮), ale z ka偶dym rozdzia艂em piszesz coraz lepiej.My艣l臋, 偶e dopiero si臋 szlifujesz, ale zapowiadasz si臋 na dobrego pisarza bo wida膰, 偶e masz do tego dryg. Mo偶e jeszcze troch臋 niepewny, ale na pewno go masz.
Proponuj臋 znaleznie sobie bety. Piszesz dobrze, 艂adnie, zwi臋藕le i ciekawie, ale my艣le, 偶e jednak drobna pomoc by Ci si臋 przyda艂a drogi autorze.
呕ycz臋 du偶o weny tw贸rczej 
mila
exashi (exashi@gmail.com)
13:40 25-10-2006
mila nie wiem jak kogo艣 mo偶e odstraszy膰 dom pe艂en gej贸w.... "_"
Alexik (Brak e-maila) 13:02 27-10-2006
Mozie pewnych pan贸w z z膮du i nie tylko pewnio by psyprawi艂o o bia艂膮 gor膮cke nio nic... dziamki zia komenta postaram siem poprawi膰 na psys艂o艣膰 ^^
exashi (exashi@gmail.com)
17:09 28-12-2006
kiedy kolejne czesci??
Ellis (Brak e-maila) 20:44 08-01-2007
Kiedy bedzie nastepna czesc? Juz sie doczekac niemoge. Fabu艂a opowiadania jest interesuj膮ca cho膰 czasami troszk臋 za du偶o opis贸w, ale to tylko moja opinia. Czekam na nowo艣ci .Pozdrawiam!
aithne (Brak e-maila) 03:28 15-01-2007
za przerywanie w takich momentach powinni mordowa膰 ze szczeg贸lnym okrucie艅stwem. wi臋cej mrrr....
andesha (Brak e-maila) 18:31 15-01-2007
Alesio, dlaczego nie ci膮gniesz tego dalej, tylko z takim okrucie艅stwem trzymasz czytelnik贸w w oczekiwaniu ?
Gdyby w takim tempie rozwiazywano kryminaln膮 zagadk臋 (czyt. emitowano kolejne odcinki) w serialu w tv, wyrzuci艂abym telewizor przez okno 
liz (liz5@o2.pl)
14:10 19-01-2007
ja CHCE WIECEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NioNio (Brak e-maila) 20:22 25-02-2007
O ile pocz膮tek by艂 ca艂kiem niez艂y, to kolejne rozdzia艂y skutecznie mnie odstraszaj膮. Elementy fantastyki s膮 tu ca艂kiem nie na miejscu. Banalizuj膮 ca艂膮 fabu艂臋. Czytam tylko z nadziej膮, 偶e co艣 b臋dzie lepiej.
M (Brak e-maila) 00:14 06-04-2007
wszystko jest swietnie, 艂adnie... wiecej!
dudier (Brak e-maila) 01:23 31-05-2007
艢wietne, ale ten niedosyt jest denerwuj膮cy nie masz mo偶e czego艣 w zanadrzu? wi臋cej, wi臋cej, wi臋cej!!!
Hejusik (Brak e-maila) 14:56 01-07-2007
Fajne opowiadanko...czekam na nast臋pn膮 cz臋艣膰
Scatha (Brak e-maila) 17:36 22-08-2007
Waa. Jestem zachwycona. Zamiast spa膰, bo mia艂am egzamin na prawko to siedzia艂am w nocy i czyta艂am. ^^ Opko genialne i zn贸w jedyne czego 偶a艂uje to to, 偶e nie jest jeszcze zako艅czone ^^. Czekam na dalsze cz臋艣ci. bardzo podobaj膮 mi sie przygody Luca i zaczyna si臋 co艣 dzia膰... Niech si臋 szybciej dzieje XD A o rozdzia艂y nawet 4 razy d艂u偶sze prosz臋 XD
marisa (Brak e-maila) 01:36 29-08-2007
Co to koniec? A gdzie nast臋pne cz臋艣ci??? Cz艂owieku zlituj sie i pisz dalej. Ko艅czy膰 w takim momencie to zbrodnia!!!
Noren (Brak e-maila) 19:56 17-10-2007
Jeszczeeeeeee! Jest super!
Alexik (Brak e-maila) 14:57 15-11-2007
Na razie jest 12 rozdzia艂k贸w... obecnie cierpie na lenistwo wena... znalaz艂 sobie dominanta i sie zabawia z nim po k膮tach zamiast siedzie膰 i ze mn膮 tworzy膰 >.>
Persefona (Brak e-maila) 22:08 23-11-2007
Tzn 偶e b臋dzie wi臋cej?? By艂oby bosko )
Azira (Brak e-maila) 23:15 11-12-2007
Alexik blaaagam napisz wreszcie wiecej!pliiisss!!niech twoj 'wen' wreszcie przestanie swintuszyc i siadzie i napisze!
masz tu kotka na zachete =^.^=
Lorna (Brak e-maila) 16:25 11-02-2008
Hmmm widz臋 偶e dawno co艣 by艂o dodawane 
A to takie pi臋kne opowiadanie Oczarowa艂e艣 mnie tym opowiadaniem zw艂aszcza 偶e kocham Irladni臋 i wszystko co z ni膮 zwi膮zane.
Uwa偶am 偶e Lucas powinien by膰 z Greagiem nie z Camem - chocia偶 widz臋 zda艂 sobie spraw臋 z w艂asnego post臋powania 
Mam nadziej臋 偶e nie porzuci艂e艣 tego opowiadania i b臋dzie ci膮g dalszy 
pozdrawiam
Haru-chan (Brak e-maila) 20:33 21-02-2008
Pfff... 艣ledz臋 tego opka od d艂u偶szego czasu... z p贸艂tora roku b臋dzie chyba... wracam do niego raz po raz i za ka偶dym razem jestem coraz bardziej urzeczony. Chc臋 wi臋cej, du偶o wi臋cej, ale tego chyba g艂o艣no m贸wi膰 nawet nie musz臋... Wi臋c pisz... bo mnie skr臋ca. I niech rozdzia艂y b臋d膮 d艂u偶sze... b艂agam? A, i nic nie zmieniaj, tak jest 艣wietnie! ;*
okashi (Brak e-maila) 18:41 27-02-2008
b艂agam... niech ju偶 uka偶e si臋 co艣 nowego ) bo super opowiadanie naprawd臋! pozdrawiam i mam nadziej臋, 偶e nie b臋dzie trzeba d艂ugo czeka膰 
Amechi (Brak e-maila) 13:53 25-04-2008
Jeste艣 po prostu Bogini膮....
Smoczyca (smoczyca16@autograf.pl)
21:38 20-06-2008
Aaaah! Pisze d艂u偶sze rodzia艂y, popracuj nad stylistyk膮 i czasem mo偶na si臋 w zdaniach u Ciebie pogubi膰. A tak to super opo XD Rozbroi艂 mnie ten tr贸jk膮cik *_*
Yaoi jest pi臋kne... >fanka<
Czekam na jak膮艣 nast臋pn膮 cz臋艣膰, no... Dwa lata zalega ju偶, no!
I uwa偶am, 偶e powinien by膰 z blondasem, albo >skoro zawiera to elementy fantasy< 偶eby to Kie艂 by艂 tym ca艂ym wy艣nionym kochankiem, co zmieni si臋 w cz艂owieka...
Oczywi艣cie na tr贸jk膮cik te偶 bym si臋 nie pogniewa艂a, ale masz napisa膰 co艣, no...!
Alexik (Brak e-maila) 22:14 05-07-2008
Amechi jak ju偶 to bogiem to po pierwsze po drugie pisze fatalnie wiec nie zas艂uguje na ten tytu艂 po trzecie Kiedy wszystko si臋 zmienia stan臋艂o w miejscu i nie wiem czy ruszy przykro mi
Ulcia (Brak e-maila) 23:18 12-07-2008
Uwielbiam to opowiadanie. Czekam z niecierpliwo艣ci膮 na nast臋pne rozdzia艂y
Fakt stylistyka i ortografia troch臋 kuleje, ale to tam niewa偶ne. Tre艣膰 si臋 liczy, bo b艂臋dy a偶 tak ra偶膮ce nie s膮.
Vienio (Brak e-maila) 04:35 28-08-2008
Alexik ile masz lat? Opko super. Naprawd臋 wci膮ga ^^
KotekxCHAOSx (dears@op.pl)
18:33 05-02-2009
Kiedy nastepne juz dlugo czekam ..... ale fajna oowiastka ^^
(Brak e-maila) 09:06 04-03-2009
ja mam ma艂e pytanie sk膮d ty znasz celtycki bo a ghr
(Brak e-maila) 22:09 04-03-2009
艣wietne! mam nadzieje 偶e skoro ju偶 wybra艂e艣 narodowo艣膰 Gr茅agowi to ju偶 tego nie zmienisz. nie wiem czy akurat jest on szkotem ale na pewno ma wiele wsp贸lnego z Celtami gdy偶 Aghra (a-GRA) znaczy po celtycku ukochana lub jak bardziej pasuje ukochany. I tu mamy te偶 troch臋 fantastyki wszak dzisiaj ju偶 raczej nikt nie m贸wi po celtycku chocia偶 w tej kwestii mog臋 si臋 myli膰 . a Celtowie przecie偶 kojarz膮 si臋 z magi膮 . ciekawi mnie te偶 to co 艂膮czy z panem detektywem K艂a bo przecie偶 Luc zacz膮艂 mie膰 sny dopiero w贸wczas gdy Kie艂 z nim zamieszka艂 i znalaz艂 w lesie pewn膮 polan臋. w膮tek kryminalny te偶 jest niczego sobie pod warunkiem 偶e nie poznamy sprawcy dopiero na pogrzebie Lucasa .偶ycz臋 weny tw贸rczej i chce wi臋cej.
wampirzyca (Brak e-maila) 21:07 24-07-2009
SWIETNE OPOWIADANIE I MAM NADZIEJE ZE BEDA KOLEJNE CZESCI...CZEKAM Z NIECIERPLIWO艢CIA 
(Brak e-maila) 09:08 21-09-2009
to by艂o nie smaczne
alutek (alicja464@tlen.pl)
20:00 21-09-2009
kiedy nast臋pny rozdzia艂? |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|