艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Wilk epilog |
Epilog:
"Wilczek"
Sta艂em przy du偶ym oknie, przez kt贸re widzia艂em wielki, sk膮pany w s艂o艅cu ogr贸d. Kilkana艣cie metr贸w od domu dostrzeg艂em Lucasa bawi膮cego si臋 z k膮panymi przez ogrodnika psami. Wielkie wilczury obskakiwa艂y obu m艂odzie艅c贸w, unikaj膮c strumienia wody z w臋偶a ogrodowego, to zn贸w celowo 艂api膮c zimn膮 strug臋 w paszcze. Ujada艂y przy tym weso艂o i zamiata艂y d艂ugimi ogonami. Najwi臋kszy z nich przewr贸ci艂 nawet Lucasa, usi艂uj膮c poliza膰 go po twarzy. Przyjrza艂em si臋 uwa偶nie ch艂opakowi. Mia艂 na sobie bardzo kr贸tkie spodenki i koszulk臋 bez r臋kaw贸w teraz pochlapane wod膮. By艂o ciep艂o, ale ch艂opak prawie zawsze ubiera艂 si臋 tak jak kiedy艣. Po prostu lubi艂 te sk膮pe ubrania. Ja tak偶e je lubi艂em, bo niewiele zakrywa艂y i mog艂em cieszy膰 si臋 widokiem jego pi臋knego, teraz ju偶 nie tak wiotkiego, lecz wci膮偶 smuk艂ego i szczup艂ego cia艂a. U艣miechn膮艂em si臋 pod nosem i poci膮gn膮艂em 艂yk drinka z lodem.
- Wi臋c co teraz zamierzasz? - us艂ysza艂em. Odwr贸ci艂em si臋, patrz膮c na siedz膮c膮 w fotelu Kathy. - Wracasz do zawodu?
- Raczej nie... - pokr臋ci艂em g艂ow膮. - Przez te trzy lata zarobi艂em tyle, 偶e odpowiednio gospodaruj膮c b臋d臋 ustawiony do ko艅ca 偶ycia.
- No tak - przyzna艂a niech臋tnie. - A czym si臋 zajmiesz na tej wczesnej emeryturze, 偶eby si臋 nie zanudzi膰?
- Czym艣 przyjemniejszym i spokojnym.
- Czym? - parskn臋艂a. - Upraw膮 pomidor贸w? - za偶artowa艂a. U艣miechn膮艂em si臋 lekko.
- Chocia偶by - skin膮艂em. - Mam pomys艂 na w艂asny interes... - wyjawi艂em, popijaj膮c drinka.
- Ech, zazdroszcz臋 ci, Jack! - rzek艂a, jednak w jej g艂osie nie zabrzmia艂a zazdro艣膰. Wydawa艂a si臋 raczej zawiedziona.
- Zmie艅 sw贸j system pracy - poradzi艂em. - Bierzesz grosze za zlecenia...
- Robi臋 to dla satysfakcji... i zabawy - u艣miechn臋艂a si臋 dziwnie i wsta艂a, podchodz膮c do mnie. - Zreszt膮 te偶 za jaki艣 czas zrobi臋 sobie przerw臋, wi臋c mo偶e pos艂ucham twojej rady. - doda艂a z cichym westchnieniem. Mimowolnie popatrzy艂em na jej 艂ono. Przesun臋艂a d艂oni膮 po lekko zaokr膮glonym podbrzuszu.
- Ch艂opiec czy dziewczynka? - zapyta艂em. Spojrza艂a na mnie z ukosa. W jej oczach dostrzeg艂em rado艣膰.
- Dwa iksy - odpar艂a.
- Wspaniale - u艣miechn膮艂em si臋 ciep艂o. - Zawsze chcia艂em mie膰 c贸rk臋... - znowu wypi艂em 艂yk i popatrzy艂em na ogr贸d.
- Wiesz, Jack...nie obra藕 si臋, ale... - zacz臋艂a cicho.
- Wiem, Kathy - skin膮艂em g艂ow膮. - Kiepski ze mnie by艂by ojciec. Na pewno doskonale j膮 wychowasz - doda艂em.
- B臋dziesz znakomitym wujkiem! - o艣wiadczy艂a pocieszaj膮co. - Obaj b臋dziecie... - popatrzy艂a na Lucasa. - A ja w ko艅cu dojrza艂am, by j膮 wyda膰 na 艣wiat - u艣miechn臋艂a si臋, przesuwaj膮c d艂oni膮 po brzuchu. - Wtedy... gdy byli艣my razem nie by艂am na to gotowa... - popatrzy艂a na mnie przelotnie.
- Dzi臋kujmy medycynie za hibernacj臋 kom贸rek... - rzek艂em weso艂o. U艣miechn臋艂a si臋, rozbawiona. Nagle rozleg艂o si臋 jakie艣 pikni臋cie z urz膮dzenia na jej nadgarstku. Spojrza艂a na艅 niech臋tnie.
- No... musz臋 zmyka膰! - oznajmi艂a.
- Obowi膮zki?
- Nie takie, jak my艣lisz... - rzuci艂a mi przekorne spojrzenie i poca艂owa艂a mnie w policzek.
- Odwiedzaj nas cz臋艣ciej, Kathy! - szepn膮艂em.
- Nie omieszkam! - mrugn臋艂a porozumiewawczo, po czym skierowa艂a si臋 do drzwi. Zatrzyma艂a si臋 jednak przed nimi i jej wzrok pad艂 na obraz, kt贸ry wisia艂 przy wej艣ciu. - Na Boga, Jack! Zdejmij w ko艅cu to paskudztwo! - wzdrygn臋艂a si臋. Popatrzy艂em w 艣lad za jej spojrzeniem. Obraz przedstawia艂 martw膮 natur臋, jednak by艂 on tak kiczowato wykonany, 偶e nawet we mnie budzi艂 mieszane uczucia. Do ko艅ca nie wiedzia艂em, dlaczego dekorator wn臋trz go tutaj umie艣ci艂. Mo偶e stwierdzi艂, 偶e skoro reszta domu jest doskonale urz膮dzona, to odrobina kiczu nie zaszkodzi.
- Tak, wiem - westchn膮艂em. - Lucas te偶 go nie cierpi. Krzywi si臋 za ka偶dym razem, gdy t臋dy przechodzi - zawsze zapomina艂em go zdj膮膰. Co prawda nawet tak prozaiczna czynno艣膰 jak zdj臋cie go, stanowi艂a pewien problem. Ot贸偶 obraz staro-nowoczesnym stylem wisia艂 na 偶y艂ce zawieszonej na haczyku. To by艂 stary motyw. Nowatorstwem by艂 fakt, 偶e 偶y艂ka tak naprawd臋 nie by艂a 偶y艂k膮, tylko gi臋tkim drucikiem z czego艣 niewiarygodnie mocnego, a haczyk zosta艂 tak wbity w 艣cian臋, i偶 nie mo偶na by艂o zdj膮膰 obrazu bez wyci膮gania go, a tym samym robienia dziury w tynku. Za to przeci膮膰 drucika te偶 niczym si臋 nie da艂o. Kto wymy艣li艂 t臋 metod臋 i dlaczego zastosowa艂 j膮 w tym pokoju, nie wiedzia艂em. By膰 mo偶e architekt wn臋trz nie lubi艂, gdy mieszka艅cy urz膮dzonego przeze艅 domu wprowadzali zmiany w jego "dzie艂o". Bardziej jednak podejrzewa艂em dekoratora o swoist膮 z艂o艣liwo艣膰 i ma艂y sabota偶.
Kathy westchn臋艂a i pokr臋ciwszy z dezaprobat膮 g艂ow膮 wysz艂a, ja natomiast usiad艂em w wygodnym fotelu. Rozejrza艂em si臋 po pomieszczeniu. Urz膮dzony w stylu retro przestronny salon by艂 bardzo jasnym pomieszczeniem. Wielkie okna wychodzi艂y na po艂udniowy zach贸d, a 艣ciany by艂y kremowe, natomiast meble obite jasn膮 sk贸r膮 i wykonane z sosny. Odstawi艂em pust膮 szklank臋 na stolik z blatem z bia艂ego marmuru i zamkn膮艂em oczy, rozkoszuj膮c si臋 aksamitn膮 cisz膮 po艂o偶onego z dala od wielkich aglomeracji domu. Na podw贸rku szczeka艂y psy, s艂ycha膰 by艂o 艣wiergotanie ptak贸w, plusk oczka wodnego... no i cisz臋... Ta cisza mia艂a sw贸j w艂asny smak. Smak spokoju...
Nagle us艂ysza艂em odg艂os otwieranych drzwi i do pokoju wszed艂 Lucas. Zerkn膮艂 na obraz z tym swoim uroczym grymasem zdegustowania na twarzy i podszed艂 do mnie.
- Zdejmij to - rzek艂, siadaj膮c mi na kolanach. Pachnia艂 czyst膮 mokr膮 sier艣ci膮 ps贸w. Jego sk膮py letni str贸j by艂 pochlapany wod膮 i nosi艂 piecz膮tki psich 艂ap z b艂ota i trawy.
- Tak, dzie艅 dobry. Te偶 si臋 ciesz臋, 偶e ci臋 widz臋 - mrukn膮艂em i nagle poczu艂em jego usta na moich oraz koniuszek jego j臋zyka wdzieraj膮cy si臋 mi臋dzy moje wargi. Pozwoli艂em mu na t臋 chwil臋 dominacji, a gdy oderwali艣my si臋 od siebie, musn膮艂em jego w szyj臋 i mocno przytuli艂em do siebie.
- Kocham ci臋, Lucas... - wyszepta艂em. Popatrzy艂 na mnie z niejakim zdumieniem, jednak po kr贸tkiej chwili u艣miechn膮艂 si臋 uszcz臋艣liwiony, a w jego oczach niespodziewanie pojawi艂 si臋 przekorny b艂ysk.
- To wilki te偶 potrafi膮 kocha膰? - zdziwi艂 si臋. Si臋gn膮艂 do mojego lewego boku i wyszarpn膮艂 z kabury bro艅, natychmiast wyrzucaj膮c r臋k臋 w bok. Dostrzeg艂em, jak jego oczy dos艂ownie na u艂amek sekundy zerkaj膮 na muszk臋 i niemal偶e r贸wnocze艣nie rozleg艂 si臋 strza艂. Lucas zn贸w patrzy艂 tylko na mnie z zadziornym u艣mieszkiem. Powoli przenios艂em wzrok na 艣cian臋, gdzie niegdy艣 wisia艂 obraz. W bia艂ym tynku wyziera艂a czarna niewielka dziurka. Spojrza艂em w d贸艂. Na pod艂odze, oparty o 艣cian臋, wi臋c wci膮偶 zachwycaj膮cy swymi w膮tpliwymi walorami spoczywa艂 obraz. Przeci臋ta przez kul臋 metalowa 偶y艂ka zwisa艂a przez ram臋 i p艂贸tno lekko po艂yskuj膮c. Naprawd臋 nie藕le strzela艂, a odk膮d mu si臋 to tak spodoba艂o szkoli艂 si臋 coraz pilniej. U艣miechn膮艂em si臋 do siebie z zadowoleniem.
B臋dzie lepszy ode mnie...
KONIEC
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 14 2011 19:14:41
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Fu (Fu_chan@interia.pl) 14:48 15-08-2004
Co by du偶o nie pisa膰... DZIKO I GWA艁TOWNIE PO呕膭DAM DALSZYCH CZ臉艢CI najlepiej mnogos膰 ich wielk膮 *
Kethry (kethry@interia.pl) 14:53 15-08-2004
Moje pierwsze opowiadanie yaoi. Jak na razie nic go nie przebilo. Wiecej, wiecej, wiecej! 
Natiss (Brak e-maila) 16:17 15-08-2004
Opowiadanie 艣wietne! Po prostu suuuper!! Z ogromn膮 niecierpliwo艣ci膮 czekam na ci膮g dalszy! ^^
Deedo (Brak e-maila) 22:24 15-08-2004
Ja te偶! Nakarm mnie dalszymi cz臋艣ciami, p贸ki s膮 wakacje^.^ i jest du偶o czasu, aby czyta膰 i pisa膰.
An-Nah (an_nah@interia.pl) 22:18 16-08-2004
Booooooooozeeeee! Znalezc cos takiego wsrod opowiadan yaoi to cud. To am fabule i to nie ograniczajaca sie do tematu \"facet+facet+lozko+komplikacje uczuciowe\". To opowiadanie jest wielkie iswietnie napisane. Ciekawe postacie. ZW艁ASZCZA KATHY! Przeciez ona zachowuje sie zupelnie jak jedna z moich postaci, ktora nomen omen ma na imie Kate - tak samo bezwzgledna, gotowa na wszystko, a rownoczesnie dbajaca o tych, ktorych kocha - zastanaiam sie, czy Wadera i Ma艂a Furia pkocha艂yby sie, czy skoczylyby sobie do gardel... do zeczy jednak. ze sprawa Kathy wiaze sie kolejny plus tego opowiadania - nie wyeliminowalas z tego swiata kobiet - co wiecej, one tez odgrywaja wazne role, a to zadkosc. no i fabula, fabula, fabula, i to, z jaka precyzja wszystko opisujesz - zakochalam sie. WIECEJ PROSZE!
Nirja (Brak e-maila) 10:58 17-08-2004
Opowiadanie oceniam tak samo jak reszta, czyli na 6+. R贸wnie偶 niecierpliwie czekam na dalsze cz臋艣ci, kt贸rych ani widu ani s艂ychu . Ja niewiem dlaczego tak si臋 dzieje ale najbardziej warto艣ciowe opowiadania s膮 przerywane albo maj膮 aktualizacje co p贸艂 roku.
Kondor jest frapuj膮c膮 postaci膮. My艣la艂a艣 mo偶e o napisaniu oddzielnego opo z jego udzia艂em i mo偶e z Rishk膮? hmmm? Co Ty na to?
Namida (namida@interia.pl) 14:59 17-08-2004
Dzi臋kuj臋, dzi臋kuj臋 za ciep艂e s艂owa! ^__^ A偶 serce ro艣nie i chce si臋 pisa膰, kiedy wida膰, 偶e naprawd臋 komu艣 si臋 to podoba. Epizod 10 jest w korekcie i jak dobrze p贸jdzie, to przy najbli偶szej aktuali si臋 pojawi! ^__^\' (Mam nadziej臋, 偶e si臋 nie zawiedziecie, bo moja wena ostatnio si臋 buntuje i nie chce wsp贸艂pracowa膰 >__<\' Natomiast 11 i zarazem ostatni epizod si臋 pisze i du偶ymi krokami zbli偶a ku zako艅czeniu. ^_^\' Co do Kondora...hm...planowa艂am Sequel. Ju偶 sporo fragmencik贸w mam, ale to wymaga ci膮gle nawa艂u pracy. Jeszcze raz dzi臋kuj臋 Wam za s艂owa uznania. *__* I przepraszam, 偶e tak rzadko si臋 pojawiaj膮 kolejne cz臋艣ci - wynika to po cz臋艣ci z tego, i偶 poch艂ania mnie praca nad stron膮, zinem i nauk膮 (naturalnie w roku akademickim T.T\' , a po cz臋艣ci z charakteru mojego opornego natchnienia... =_=\'
Rahead (rahead@interia.pl) 07:06 20-08-2004
Przeczyta艂am, a mo偶e raczej poch艂on臋艂am w ci膮gu jednej nocki 
A偶 偶al 偶e ju偶 si臋 ko艅czy...
Jest Cudowne 
Setsunaa (Brak e-maila) 12:47 22-08-2004
Eh ja nawet si臋 nie b臋de tu rozwleka膰 bo bym pisa艂a i pisa艂a. Powiem kr贸tko ^^ \"WILCZEK\"^0^ RULEZ
To opowiadanie jest odskoczni膮 od sztywno艣ci form. Jest 艣wietne chyba, emm napewno pod ka偶dym wzgl臋dem. Oby tak dalej. A I NIE MAM MOWY, TO NIE MOZE SIE SKONCZYC. WSZYSCY TU POMRZEMY BEZ KOLEJNYCH CZESCI HEHE POZDRAWIAM ^^
An-Nah (Brak e-maila) 20:30 25-08-2004
Oczywiscie, ze moze sie skonczyc - i powinno, bo niekonczace sie telenowele sa meczace. Ale musi skonczyc sie z sensem i cos mi sie zdaje, ze autorka nas nie zawiedzie... czesc 10 przeczytana, czekam na 11...
Shuichi (Brak e-maila) 21:00 25-08-2004
Nami pisz! bo ja z g艂odu umre i z ciekawo艣ci. Opowiadanko boskie, Pi臋kne a bishe cud!!! wielbie to opowiadanko i mam do niego full sentyment bo to by艂o pierwsze opowiadanie yaoi jaki moje oczka wch艂one艂y (oczywi艣cie nie obesz艂o si臋 bez problem贸w 偶o艂膮dkowych^_-)
Setsunaa (Brak e-maila) 23:48 25-08-2004
wsania艂e...
Rahead (rahead@interia.pl) 10:40 26-08-2004
Jak w niego mierzy艂.... mo偶e to dziwne... ale niesamowite by艂oby gdyby io jednak zastrzeli艂... A teraz poprostu nie mog臋 sie doczeka膰 co b臋dzie dalej...
Ashura (Brak e-maila) 20:52 26-08-2004
Nie musisz az tak zageszczac sadomasochizmu w tym opo bo jest naprawde dobre.Jak najszybciej dopisz ostatnia czesc!
Namida (namida@interia.pl) 00:08 27-08-2004
0.0\'\' Sadomasochizm? I to zag臋szczony?? Gdzie?? T__T\' Nic takiego nie by艂o w zamiarze...skondensowany sadomasochizm to b臋dzie w innym opku... ;-PPP
Morgiana (Brak e-maila) 15:31 27-08-2004
Uprzejmie prosz臋 o nie prowokowanie Namidy. Ona z tym sadomasochizmem to dopiero MO呕E pokaza膰 co potrafi ^-^ (a to biedne dziecko ju偶 chyba do艣膰 wycierpia艂o, co?)
Ashura (Brak e-maila) 15:35 27-08-2004
Nie no, wcale tam S/M nie wystepuje, sorry.Tak czy inaczej NAMI DOPISZ JAK NAJSZYBCIEJ 11 CZESC ALBO BEDE PIERWSZA OSOBA KTORA ZAMORDOWALA KOGOS PRZEZ INTERNET!;-P A tak na powaznie to szczegoly techniczne, pomysly na kolejne zlecenia i inne pomysly sa apsolutnie rewelacyjne!Masz prawdziwy talent dziewczyno, takze do poezji, twoje wiersze znam niemal na pamiec.Mam nadzieje ze nie rozczarujesz swioch fanow i jeszcze niejedno dzielko nam zaprezentujesz.
Ashura (Brak e-maila) 15:50 27-08-2004
Do Morgiany:zgadzam sie w zupelnosci , to dziecko juz dosc wycierpialo!Do Namidy: uprzejmie prosze o oszczedzenie biednemu Lucasowi kolejnej traumy, jesli sie da ^-^
Namida (namida@interia.pl) 16:28 27-08-2004
Dzi臋kuj臋 za s艂owa uznania... ^__^ Ale co do wierszy to ci臋偶ko mi si臋 zgodzi膰. Te s膮 moim zdaniem do艣膰..kiepskie.. Opublikowa艂am je, bo akurat wi膮偶膮 si臋 troch臋 z yaoi, ale nie jestem z nich przesadnie dumna. No a co do Lucasa i oszcz臋dzenia mu traumy...to...eeeee...hm...nooo...chyba nie da si臋! (ucieka) ;-PPP Pisz臋 pisz臋 11stk臋...to b臋dzie d艂ugi rozdzia艂, ale posuwa si臋 powoli do przodu. ^__~
Diana (Brak e-maila) 00:08 15-05-2006
Ja ciem wiecej!!! Kiedy bedzie 11stka??
kurara (kurara997@wp.pl) 21:53 30-05-2006
hej no jak tak mo偶na.to偶 ja tu usycham z 偶alu i t臋sknoty...uzala偶ni艂am si臋 i chce tego wi臋cej,w depresja popadam...napisz cooosik,co? proszeeee...
Kira (Brak e-maila) 21:09 19-06-2006
Kiedy b臋dzie cz臋艣膰 11? ja ju偶 d艂u偶ej nie wytrzymam... B艂agam, napisz! @_@
liz (liz5@o2.pl) 11:58 27-06-2006
KIEDY DALSZE CZESCI????????????????????????????????????????????????????????????// B 艁 A G A M ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !
Namida (kazeno@tlen.pl) 14:00 28-06-2006
Nast臋pna cz臋艣膰 b臋dzie tylko jedna i OSTATNIA! Na pewno tego chcecie? =_='
Nova (Brak e-maila) 21:11 30-06-2006
Dalej, dalej! Chcemy jeszcze! Plizzzz
Natcian (Brak e-maila) 14:22 08-07-2006
Ej no, niekt贸rzy bardzo, ale to bardzo chcieliby pozna膰 zako艅czenie >_< Prosz臋 nas nie skazywa膰 na takie cierpienie i zapsokoic nasz膮 ciekawo艣膰 ;_; A kto nie b臋dzie chcia艂 ten po prostu nie przeczyta 
KRUffKA (Brak e-maila) 12:57 14-07-2006
CZEKAMY! CZEKAMY! Doczeka膰 si臋 nie mo偶emy...
kei (Brak e-maila) 12:05 26-08-2006
na pwno tego chcemy 
tomek (Brak e-maila) 16:11 12-10-2006
pewnie ze chcemy
andesha (Brak e-maila) 08:52 21-10-2006
Dzi臋kuj臋, 偶e pozwoli艂a艣 im 偶y膰.
A swoj膮 drog膮, nie pomy艣la艂abym nawet, 偶e 艂zy mog膮 sp艂yn膮膰 po twarzy z powodu znienawidzonego Czarnego Kondora...
Jeste艣 Mistrzyni膮 Emocji.
Tohma (Brak e-maila) 10:00 21-10-2006
Cudowne
Namida (Brak e-maila) 23:53 21-10-2006
=^_^= Dzienks!
Rahead (Brak e-maila) 23:00 22-10-2006
Powiem tak.
Warto by艂o tak d艂ugo czekac 
zdecydowanie trzyma poziom ca艂osci <3
Rah (Brak e-maila) 23:02 22-10-2006
ps... Jak mozna nienawidzic czarnego kondora, andesha??? XDDDD
sintesis (Brak e-maila) 22:46 23-10-2006
boooskie... wzruszylam sie nad zakonczeniem bo kurde szczesliwe jest! zaskoczylas mnie tym chyba najbardziej ze wszyscy przezyli, ze oni sa razem ! jestes genialna, chyle czola twej cudownosci!
kei (Brak e-maila) 16:41 30-10-2006
warto bylo czekac , jedno z moich ulubionych opowiadan. Powodzenia w nastepnych opkach 
Neko (bloodred@wp.pl) 15:27 25-11-2006
Super, wspania艂e, zawchwycaj膮ce, genialne, poci膮gaj膮ce fascynuj膮ce, intryguj膮ce, cudowne... m贸wi艂am ju偶 偶e wspania艂e?? Najlepsze opo jakie czyta艂am. KOCHAM JE!!^_^
aga (Brak e-maila) 00:42 19-05-2007
dawno temu czytalam to opowiadanie jeszcze jak nie bylo skonczone musze chyba doczytac reszte ale pamietam ze bardz mis ie podobalo i rozczarowana bylam ze jeszcze nie zakonczone masz dobry styl pisania nie zanudzasz 
Vanitas (benio261@wp.pl) 11:38 25-08-2008
to opowiadanie ca艂iem mnie zadziwi艂o. jest fascynuj膮ce!
Licz臋, 偶e dodasz 11 cz臋艣膰... bo inaczej ca艂e opowiadanie nei mia艂oby sensu, poza tym liczy na Ciebie wiele os贸b, Namido... 
Pozdrawiam i gratuluj臋 talentu.
Vanitas (benio261@wp.pl) 11:39 25-08-2008
to opowiadanie ca艂iem mnie zadziwi艂o. jest fascynuj膮ce!
Licz臋, 偶e dodasz 11 cz臋艣膰... bo inaczej ca艂e opowiadanie nie mia艂oby sensu, poza tym liczy na Ciebie wiele os贸b, Namido... 
Pozdrawiam i gratuluj臋 talentu. |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|