艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Dolce 1 |
Po zmasowanym ataku mop贸w na moj膮 jak偶e genialn膮 i ze wszech miar skromn膮 osob臋. Po tym jak prze偶y艂am nalot zab贸jczo seksownych demon贸w oraz po odnalezieniu mojego perwersyjnego Fiodorka, zabieram si臋 za pisanie. A tak a propos, je艣li czyta to kto艣 z grup膮 krwi 0 rh+ niech si臋 do mnie zg艂osi, bo jestem na g艂odzie.....^,__,^
I: "Patrz臋 w twoje oczy lecz nie ma dla nas przysz艂o艣ci"
-O nie! Nie ma mowy! Nie zgadzam si臋. NO! NEIN! HAYIR! NON! NIE![1] - m贸j krzyk rozpaczy ni贸s艂 si臋 g艂uchym echem po przyt艂aczaj膮cych swym ogromem komnatach.
Samael zawsze lubi艂 przepych, ale jego obecne miejsce pobytu przeros艂o moje naj艣mielsze oczekiwania. Stary...bardzo stary, gotycki zamek wybudowany na wzg贸rzu. Wygl膮da艂 jak 偶ywcem wyj臋ty z kolejnej ekranizacji o ojcu wampir贸w, Draculi. D艂ugie korytarze, zimne mury, pomieszczenia wy艣cielane czerwonymi jedwabiami, labirynty, sekretne przej艣cia, piwniczne lochy i sale tortur. Tak. Samael jest m臋偶czyzn膮, kt贸ry wie, czego poszukuje i dlaczego musi to mie膰. M贸j niezbyt weso艂y humor znajdywa艂 swoje uzasadnienie w nieprzyjemnej i ca艂kowicie nie odpowiadaj膮cej mi rozmowie z moim w艂adc膮, kt贸remu chc膮c nie chc膮c pos艂uszny by膰 musia艂em.
-Azaelu - w ten sw贸j mi臋kki i zarazem zmys艂owy spos贸b wypowiedzia艂 moje imi臋-Mam nadziej臋, 偶e ta rozmowa nie jest pr贸b膮 rozgniewania mnie... I 偶e ustosunkujesz si臋 do mojej pro艣by - w g艂osie Samaela wyczuwa艂o si臋 nie wypowiedzian膮 gro藕b臋.- By艂oby mi naprawd臋 przykro.. bardzo przykro.
-Tak, panie. Je艣li taka jest twoja wola nie pozostaje mi nic innego jak tylko j膮 wype艂ni膰 - pan ka偶e, s艂uga musi, pomy艣la艂em.
Sta艂em obok kominka, uporczywie wpatruj膮c si臋 w ogie艅. Cieszy艂em si臋, 偶e p艂omienie p艂on膮ce w kominku mojego w艂adcy nie by艂y istotami o偶ywionymi. Gdy偶 mia艂yby wszelkie podstawy do tego, aby pos膮dzi膰 mnie o molestowanie [ech, ten m贸j nachalny wzrok]. Samael wsta艂 z fotela i podszed艂 do mnie, jego wysoka i smuk艂a posta膰 napawa艂a mnie l臋kiem: "najpot臋偶niejszy ze wszystkich anio艂贸w, przewy偶szaj膮cy ka偶dego z osobna i wszystkich razem wzi臋tych." Wbi艂em wzrok w pod艂og臋, rani膮c spojrzeniem puszyst膮 tkanin臋. Ostre jak sztylety paznokcie rozpocz臋艂y swoj膮 w臋dr贸wk臋 po moim policzku, przesuwaj膮c si臋 na brod臋, unosz膮c j膮 do g贸ry. Opu艣ci艂em rz臋sy staraj膮c si臋 nie patrze膰 na niego.
-Azaelu, sp贸jrz na mnie.. czy te偶 mo偶e jestem tak odra偶aj膮cy, i偶 patrzenie na mnie wzbudza w tobie odraz臋? - Mia艂em ochot臋 i to ogromn膮, aby patrze膰 na niego, cho膰by ca艂膮 wieczno艣膰. Ale wola艂em si臋 z nim podroczy膰, aby nie posz艂o mu zbyt 艂atwo.- Azaelu czy masz zamiar zaszczyci膰 mnie swoim spojrzeniem jeszcze dzi艣? A mo偶e pragniesz mnie rozgniewa膰?
Nie odpowiedzia艂em, unios艂em w g贸r臋 kotar臋 rz臋s. Patrzy艂em na m艂odego mo偶e 20- letniego m臋偶czyzn臋 o prostych rudych w艂osach i zniewalaj膮cej urodzie. Spojrzeniem pie艣ci艂em jego blad膮 sk贸r臋, obrysowuj膮c wzrokiem kontur ust. Spojrza艂em mu prosto w oczy. W jego z艂otych 藕renicach ta艅czy艂y p艂omienie ognia w tylko sobie znanym ta艅cu cieni. Jego twarz zacz臋艂a si臋 przysuwa膰 do mojej, a r臋ka g艂adzi艂a szyj臋. Poczu艂em delikatny zapach Samaela kojarz膮cy si臋 z czym艣 nieuchwytnym (teraz ju偶 wiem, by艂 to zapach 艣mierci). Jego usta znalaz艂y si臋 tak blisko moich, i偶 mog艂em oddycha膰 powietrzem mojego pana.
-Nie, panie nie chcia艂em Ci臋 rozgniewa膰, jedynie okaza膰 swoje niezadowolenie z podj臋tych decyzji.- wyszepta艂em odsuwaj膮c si臋, podszed艂em do fotela, na kt贸rym wcze艣niej siedzia艂 Samael, by艂 nakryty czerwon膮 materi膮 o ton ja艣niejsz膮 od dywanu. Zag艂臋bi艂em si臋 w nim, 艣l膮c nieodgadnione spojrzenie mojemu w艂adcy, aktualnie zdezorientowanemu moim zachowaniem.
-Azaelu, nie jestem przyzwyczajony do tego, aby ktokolwiek mi odmawia艂, wiedz, 偶e jeste艣 jedynym, kt贸remu uchodzi to bez wi臋kszych konsekwencji-jego aksamitny g艂os dra偶ni艂 powietrze.
-Panie, nie chcia艂bym okazywa膰 niewdzi臋czno艣ci, ale uwa偶am, i偶 to dzi臋ki w艂asnemu zdaniu uda艂o mi si臋 tak d艂ugo przetrwa膰- stwierdzi艂em, przywo艂uj膮c na twarz najs艂odszy ze znanych mi u艣miech贸w.
Samael zbli偶y艂 si臋 do fotela, wpatruj膮c si臋 we mnie. Atmosfera zaczyna艂a si臋 zag臋szcza膰. Po艂o偶y艂 swoje d艂onie na oparciach fotela, g艂adz膮c opuszkami palc贸w moje d艂onie. Pochyli艂 si臋 nade mn膮, wpatruj膮c si臋 w moje oczy.
-Czy mia艂by艣 co艣 przeciwko, gdybym zaproponowa艂, aby艣my rano sko艅czyli nasz膮 rozmow臋? - wyszepta艂, przygryzaj膮c z膮bkami p艂atek mojego ucha.
-Nie, panie - odpowiedzia艂em, t艂umi膮c j臋k.
Znowu patrzy艂 w moje oczy. Musn膮艂 swoimi wargami moje rozchylone usta.
-Mam na imi臋 Samael i chcia艂bym, aby艣 si臋 tak do mnie zwraca艂 -wypowiedzia艂 to cichym i stonowanym g艂osem, na kt贸rego d藕wi臋k przeszy艂 mnie dreszcz.
-Dobrze pa...Samaelu- nie by艂em w stanie wypowiedzie膰 nic wi臋cej.
Usta Samaela blokowa艂y wszelkie d藕wi臋ki.
Kiedy otworzy艂em oczy, le偶a艂em na 艂贸偶ku. Policzkiem dotyka艂em torsu Samaela. Ws艂uchiwa艂em si臋 w jego spokojny i miarowy oddech. Przekr臋ci艂em g艂ow臋 w bok, opieraj膮c swoj膮 brod臋 na jego ciele. Spojrza艂em w jego twarz, delikatn膮 i siln膮 zarazem. Przez te wszystkie stulecia pozosta艂a niezmieniona, wci膮偶 tak samo m艂oda i poci膮gaj膮ca. Te wszystkie wojny i problemy... jakby go nie dotyczy艂y... jakby by艂y poza nim. Wygl膮da艂 tak spokojnie, patrz膮c na niego odnosi艂em wra偶enie, 偶e jest ca艂kowicie odpr臋偶ony. Jego r臋ka le偶a艂a na mojej talii, daj膮c przyjemne ciep艂o. Ca艂y by艂 ciep艂y, tak przyjemnie by艂o le偶e膰 w jego ramionach... by膰 z nim... Czu膰 jego blisko艣膰. Delikatny dotyk wyrwa艂 mnie z moich rozmy艣la艅. Opuszki palc贸w g艂adzi艂y m贸j kr臋gos艂up, wsuwaj膮c si臋 pod ko艂dr臋. Zaniepokojony popatrzy艂em w oczy Samaela. U艣miechn膮艂 si臋 do mnie uspokajaj膮co. Przewr贸ci艂 mnie na plecy, k艂ad膮c si臋 na mnie. Ostrymi z膮bkami dra偶ni艂 moje wargi, rozchyli艂y si臋 bez mojej woli. Ot臋pia艂y z rozkoszy nie by艂em zdolny do wykonania jakiegokolwiek ruchu. Samael zaprzesta艂 poca艂unku. Uni贸s艂 moj膮 d艂o艅 do twarzy. Z艂膮czy艂 palce z moimi, przesuwaj膮c po swoim policzku splecionymi d艂o艅mi. Poca艂owa艂 wewn臋trzn膮 cz臋艣膰 mojej r臋ki. Po艂o偶y艂 swoje usta na moje smuk艂e palce, g艂adzi艂 je oddechem. Ca艂owa艂 opuszki, leciutko dotykaj膮c ich j臋zykiem. Jak oczarowany wpatrywa艂em si臋 w jego twarz. Spojrza艂 mi w oczy z mieszank膮 czu艂o艣ci i niepewno艣ci.
-Azaelu, czy m贸g艂by艣 mi powiedzie膰 co si臋 z Tob膮 dzieje?
-Nie wiem, panie. Ja... czy m贸g艂bym ju偶 odej艣膰...?
No.1
THE END
[1] ang.-niem.-tur.-fr.-pol.=>Nie
dolce=>temp. muz.-s艂odko, 艂agodnie.
Dedykacja dla AlainaN i Lidka Kocham Was ;*
Pssssyyt;Ochrzany tysi膮clecia i mi艂e s艂owa mo偶ecie kierowa膰 na ; etsu@vp.pl
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 14 2011 23:04:34
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Schensi (Brak e-maila) 12:18 27-08-2004
oooooo.... mo sie to baaaaardzio podoba tak switne   jak nie mozesz byc przekonana!!!! piszesz genialnie, wspaniale i wogole!! jak mi przestanisz pisac normalnie cie oskalpuje i ugotuje i dam ptakom na sniadanie!! tak!! wiec mi nawet nie mysl o porzuceniu pisania!!!!
Lidek (Brak e-maila) 23:08 27-08-2004
Zio !!!!!
Lidek (Brak e-maila) 23:30 27-08-2004
Kochanie Ty moje najmilsze!!!! Po pierwsze dzi臋kuje Ci za dedykacje jestem wniebowzieta -a takiego prawdziwego dostaniesz jak si臋 zobaczymy to pewnie bedzie jutro-. Po drugie to opowiadanie jest........ jakby Ci to powiedzie膰.... takie..... poprostu..... ZZZZZZZIIIIIIIOOOOOOO, 偶e ja nie moge, a Ty jeste艣.... prze.... arcy.... Zatka艂o mnie. Laska jak Ci臋 chyba na r膮czkach pod sufit bede wznosi膰. Mam nadziej臋, 偶e nie poprzestaniesz na tym i wkr贸tce pojawi膮 si臋 r贸wnie ciekawe, fascynuj膮ce, zapieraj膮ce dech w piersiach opowiadania. KOCHAM CI臉 
AlainaN (Brak e-maila) 16:30 29-08-2004
strashhhhnie mi si臋 spodoba tffoja tfurczo艣膰, tzrymaj tak dalej, mysweetheart, braciszek trzyma za ciebie kciuki, co jak co ale opr贸cz czasem m臋cz膮cego charakterku mazs talent...
pozdrofffka missiu trzymaj si臋 ciep艂o
nat (Brak e-maila) 16:06 30-08-2004
o jak kopne jak ja go kopne to popodziwia Polske z lotu ptaka ;x ale wszystko po kolei byle nie po pociagu i tylko nie seksualnym bo nie zniose ;x Schensi dziekuje ;* ale ja i tak wiem ze to jest beznadziejne poniewa偶 jestem 艂atwa do przewidzenia i oczywiste jest to co sie stanie dalej ==\" ale dzieuje za wsparcie ;x Lidek zbolku kochany oni mnie tu za lezbijke wezma ;x ale na raczkach mozesz ponosic nie mam nic przeciwko ;p wrrr ...wrr... A ty ty ty ty wyrodny ty ;x ja Ci zaraz dam meczacy cahrakter!!! przyjedz tylko do domu a popamietasz ;x
AlainaN (Brak e-maila) 18:21 30-08-2004
mysiu pysiu, co a mo偶e nie masz m臋cz膮cego charakterky?
nie strzasz bo za bardzo mni8e kochasz by mi co艣 z艂ego zrobi膰... poza tym ja te偶 cie kocham
nat (Brak e-maila) 11:14 31-08-2004
ajm gone run ajm gona traj ajm gona tejk dis loffeee o艂 bejbe bejbe RUSH RUSH ;p ech zakocha艂am sie !!!!!!! ;x nom jest 藕le naciq in loofeee ech ach och mi艂o艣膰 *_____________*
stokrotka (Brak e-maila) 15:59 07-09-2004
zajebiste!!! jeswzcze, jeszcze!!!
AlainaN (Brak e-maila) 14:38 20-09-2004
Niooo... wi臋cej plosimyyy... siostrzyczko koffana nie daj siem plosi膰... wszyscy czekamy na twoj膮 radosn膮 tfffurczo艣膰...
Aska Hime (aska_hime@wp.pl) 20:45 28-12-2005
T-T jak mozna tak torturowac mnie malego ukisia? czy ja nie zasluguje na porcyjke (nieco dluzsza) ladnego wciagajacego opka? krzywdzisz mnie nie piszac.. zapowiadam ze bede baaaardzo upierdliwa jak nie dostane wiecej! A co do krwi O rh+ wlasnie taka slodko pulsuje w moim cialku ^_~ |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|