艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Poznanie |
Mieszka艂am w chmurach, jednak ju偶 nie… Oczywi艣cie je艣li moje wspomnienia nie by艂y halucynacj膮 spowodowan膮 przejmuj膮cym b贸lem, kt贸ry odczuwa艂am pierwszy raz. Ockn臋艂am si臋 czuj膮c czyj膮艣 d艂o艅. S艂ysza艂am szept: b臋dzie dobrze, nie martw si臋, b臋dzie dobrze… Kolejny raz przeszy艂 mnie potworny b贸l promieniuj膮cy… od nasady poszarpanych kikut贸w moich skrzyde艂. Nie pami臋ta艂am czy kiedykolwiek je mia艂am, ale widocznie tak skoro kolejne moje wspomnienie by艂o zwi膮zane z niebem. Cia艂o, do kt贸rego nale偶a艂 szept podnios艂o mnie delikatnie, z czu艂o艣ci膮…Wspania艂e uczucie. Zemdla艂am, ale ca艂y czas wbrew s艂ysza艂am cichy szept: b臋dzie dobrze, b臋dzie dobrze, b臋dzie dobrze…tylko wytrzymaj jeszcze troch臋. Kolejny raz ocuci艂 mnie dotyk tej czu艂ej d艂oni. Nie otworzy艂em jednak oczu. Czu艂em ch艂贸d at艂asowej po艣cieli; musia艂em by膰 nagi. Spr贸bowa艂em si臋 podnie艣膰 jednak uniemo偶liwi艂y mi to…wi臋zy na moich nadgarstkach, kt贸rymi przywi膮zany by艂em do wezg艂owia wielkiego, mi臋kkiego 艂o偶a. Zdziwienie wywo艂a艂 r贸wnie偶 spos贸b w jaki zwraca艂em si臋 do siebie w my艣lach. Nie my艣la艂am ju偶 o sobie tylko my艣la艂em. Z trudem uda艂o mi si臋 podnie艣膰 biodra w g贸r臋, sznur bole艣nie wpija艂 si臋 w sk贸r臋 nadgarstk贸w. Tak podparty w艂asnymi, r贸wnie偶 obola艂ymi nogami spojrza艂em na siebie. Przesun膮艂em wzrokiem po swoim ciele na tyle, na ile pozwala艂a mi ta niewygodna pozycja i ju偶 wiedzia艂em dlaczego moje my艣li zmieni艂y si臋. Opad艂em twarz膮 w poduszki nie mog膮c wytrzyma膰 tego b贸lu. Biodra nadal mia艂em jednak w g贸rze. Zastanawia艂em si臋 dlaczego musia艂em opu艣ci膰 m贸j dom, dlaczego poznanie wymaga艂o a偶 tego, gdy us艂ysza艂em za sob膮 ten sam szept. B臋dzie dobrze. Wydawa艂o mi si臋, 偶e to w艂a艣nie s艂ysz臋. Wyostrzy艂em s艂uch i us艂ysza艂em: b臋dzie ci dobrze, przejmuj膮co, niewyobra偶alnie dobrze. Te s艂owa sprawi艂y, 偶e szarpn膮艂em si臋 niespokojnie i w tej chwili poczu艂em przejmuj膮cy b贸l o intensywno艣ci nie do opisania. Kolejne nowe do艣wiadczenie. Kwintesencj膮 swojego istnienia po艂膮czy艂 nasze cia艂a. B贸l powodowany mieszaniem si臋 naszych my艣li, uczu膰, umys艂贸w rozdziera艂 mnie, ale by艂o to wspania艂e. I nie wiedzia艂em, kt贸re uczucia i my艣li nale偶a艂y kiedy艣 do mnie kt贸re do niego, a kt贸re do niej, tej istoty jak膮 by艂em zanim zapragn膮艂em poznania wszystkiego. Moje d艂ugie, bia艂e w艂osy przyklei艂y si臋 do moich mokrych teraz od potu plec贸w. Poznawa艂em wi臋c ka偶de uczucie i mimo cierpienia chcia艂em wi臋cej. Us艂ysza艂em jeszcze cichy, zrozpaczony g艂os: zaufaj mi…prosz臋 i poch艂on臋艂a mnie tak intensywna rozkosz, i偶 nie umiem jej opisa膰 nawet teraz. Ch艂on膮艂em to wszystko do momentu, w kt贸rym nat艂ok tych wszystkich dozna艅 nie pozbawi艂 mnie 艣wiadomo艣ci.
Nie umia艂em powiedzie膰 po jakim czasie si臋 obudzi艂em. Gdy ju偶 wszystkie moje zmys艂y zacz臋艂y dzia艂a膰 wiedzia艂em, 偶e le偶臋 na tym samym 艂贸偶ku. Po艣ciel by艂a ca艂a mokra i lepka. Po chwili dotar艂o do mnie, 偶e od mojej w艂asnej krwi. Zobaczy艂em banda偶e owijaj膮ce moj膮 pier艣 i wiedzia艂em, 偶e nie mam ju偶 skrzyde艂. I poczu艂em na sobie czyj艣 wzrok. Odwr贸ci艂em si臋. Oparty o star膮 komod臋 siedzia艂 on. Najpi臋kniejsza istota jak膮 kiedykolwiek widzia艂em.
M贸j demon, mistrz, kt贸ry zes艂any zosta艂 mi przez tego, kt贸rego oskar偶y艂em o ukrywanie prawdy i zabranie mi szansy na poznanie wszystkiego. U艣miechn膮艂em si臋 do niego, a on trzymaj膮c jeszcze w d艂oni zakrwawiony n贸偶 ponownie spojrza艂 na mnie z czu艂o艣ci膮. Zsun膮艂em si臋 z 艂贸偶ka, bo promieniuj膮cy w moim ciele b贸l pozwoli艂 mi tylko na to i doczo艂ga艂em si臋 w jego ramiona. Zacisn膮艂 je delikatnie nie chc膮c sprawi膰 mi wi臋cej b贸lu. By艂em szcz臋艣liwy, pozna艂em i wiedzia艂em i偶 b臋dzie mi dane poznawa膰 dalej. On delikatnie chwyci艂 mnie pod brod臋 i r贸wnie delikatnie poca艂owa艂. Obok jego prawej nogi le偶a艂y kikuty moich poszarpanych skrzyde艂…
 |
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 16 2011 12:30:58
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Nikoletto (Brak e-maila) 22:57 23-03-2008
Ca艂kiem nieg艂upie. Uwielbiam opowiadania o anio艂ach. Pisz pisz dalej!
- (Brak e-maila) 12:48 03-06-2008
Nawet niez艂e.
Paul (Brak e-maila) 21:07 15-06-2008
B臋dzie co艣 o anio艂ach jeszcze. To tak dla informacji. I serdecznie dzi臋kuj臋 za mi艂e s艂owa. |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|