The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Maja 07 2024 20:07:25   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Szakal - zasada nr. 3
"Prostytutka nie może zdradzić danych klienta, chyba, że ten złamie umowę. W takim wypadku ma poinformować PLUTON, jego członkiniom pozostawiając wybór i wykonanie kary."

W pokoju świeciła się pojedyncza, archaiczna w formie lampa. Zdziwiło go to, bo była czwarta rano i nie spodziewał się, że będzie na niego czekał. A jednak siedział w wysłużonym fotelu, tuż poza kręgiem mdłego światła .
- Nie śpisz? - spytał, ściągając buty.
- Gdzie byłeś? - odpowiedział pytaniem na pytanie. Jego twarz skrywał cień.
- Jak to gdzie? W robocie.
- Znów się puszczałeś?
- Jakie puszczałem, jakie puszczałem!? Muszę zarabiać! Przecież wiesz. - Przeczesał palcami włosy. - Słuchaj, jestem skonany i nie mam siły na n-tą awanturę, więc zejdź ze mnie. Chodźmy do łóżka, a rano będziesz mógł zatruć mi życie ile chcesz. Co ty na to?
Podszedł, chciał objąć siedzącego ramionami, ale ten stanowczo zdjął go z siebie.
- Pachniesz innymi. Z iloma rżnąłeś się dzisiaj?
- Coś się tak czepną?
- A wczoraj?
- Mówiłem: zejdź ze mnie! - Wrzasnął, odskakując o krok. - Jakoś to, że jestem dziwką rano ci zwisało! Więcej! Od początku nie miałeś wątów, że się puszczam! A przecież poznałeś mnie pod latarnią! I co? Olałeś nawet to, że miałem dwanaście lat! To skąd teraz…
- A tydzień temu? Z iloma spałeś?
- A co cię to obchodzi?
Nagle chwycił go za rękę, odgiął dłoń do tyłu, aż coś skrzypnęło w stawie, a chłopak zaskowyczał z bólu.
- Pytałem, kto posuwał cię dokładnie tydzień temu?!
- Auuu…Odbiło ci? Puszczaj!
- Kto to był?
- Tajemnica za…ałajiii… przestań! Boli… chcesz mi rękę złamać?!
- Kto? - powtórzył pytanie. Zapadnięte, zmęczone oczy błyszczały gorączkowo.
- Odbiło Ci?! Puszczajaj… Dobra… - zgodził się. Poluźnił uścisk, ale nie puścił jego ręki. - Był jeden, zabrał mnie do knajpy, a potem do siebie. Zapłacił za całą noc.
- Jak się nazywał? - drążył, ciągle trzymając nadgarstek chłopaka.
- Kai Ming.
- Kim on jest?
- Nie… Jezu, boli, puszczaj… Jakiś mafiozo. Co ci?! Czemu…?
- Był tam ktoś jeszcze?!
- Kilku facetów. Nie! Nie spałem z nimi! - krzyknął przestraszony, widząc dziwny, niemal przerażający wyraz twarzy kochanka. - Przysięgam! Tylko rozmawiali, a ja siedziałem w pokoju obok. Niewiele słysza…
Ostatnie słowo zmieniło się w skowyt, gdy mężczyzna mimowolnie zacisnął palce, niemal miażdżąc mu nadgarstek. Z oczy chłopaka pociekły łzy.
- Proszę, puść… boli… - załkał prosząco. Niespodziewanie uwolnił go. Odruchowo chwycił się za rękę. - Co ja ci, kurwa, zrobiłem? Przecież wiesz jak to jest… Jestem dziwką, a ty solosem! Zawsze tak było, więc co? Chcesz bym rzucił robotę? Pieprzył się tylko z tobą? To z czego będę żył? Kurwa! Powiedz coś!? No powiedz, sukinsynu! Złamałeś mi rękę, więc mnie nie olewaj! - Wrzeszczał klęcząc na brudnej podłodze. Rozmazany tusz stworzył dwie smugi na jego pobladłych policzkach. Mężczyzna milczał, ukrył twarz w dłoniach. - Dlaczego, kurwa, milczysz!? Nadaję się tylko do dawania dupy, czy jak?! Kurwa! Myślałem, że choć dla ciebie… że te lata… Kur…
Nie dokończył. Pierwsza kula rozszarpała mu rękę, druga trafiła w serce. Zwalił się na ziemię, jak worek odpadków. Zabójca opuścił pistolet. Gdzieś z boku skrzypnęły drzwi.
- Długo się cackałeś…- mruknął mężczyzna, podchodząc do ciała i sprawdzając tętno. - Ale byłem pewien, że go przedtem zerżniesz. W końcu, może trochę przechodzony, ale ciało niezłe. - stwierdził, bezceremonialnie zdzierając sznurkową koszulę ze zwłok. - Z resztą, ciągle jeszcze ciepły…
- Stul japę!
- Co za nerw! Spoko! Repley: oficjalnie to JA przyjąłem zlecenie! Sam chciałeś pociągnąć za spust. Więc ciesz się, że ci pozwoliłem! I nawet za ciebie urżnę mu łeb. Widzisz, jaki jestem miły? - urwał, zgaszony lodowatym spojrzeniem solosa. - Dobra, z tym posuwaniem zwłok, to przegiąłem. Sorry. Ale pociesz się, teraz możesz znaleźć sobie młodszego. W końcu ile on już miał? Siedemnaście? Szesnaście lat? To chyba za dużo, ne…
- Zamknij się. - Rozkazał mu zmęczonym głosem. - Po prostu się zamknij. I powiedz Ming'owi, że zadanie wykonane. - Poprosił.

"Po przyjęciu zaliczki, zabójca musi dopilnować wykonania zlecenia. Karą za niewykonanie jest śmierć."

Gdańsk, 12 marca 2006




Komentarze
mordeczka dnia padziernika 16 2011 13:21:51
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

An-Nah (Brak e-maila) 22:29 02-05-2006
Mooocne smiley Me likes it smiley
Vil (Brak e-maila) 11:28 19-05-2006
I właśnie w takich tekstach lubię Cię najbardziej. Dobre i, jak napisała An, mocne. Świetnie operujesz klimatem cybera. Więcej takich kawałków smiley

Pazuzu (Brak e-maila) 20:07 23-05-2006
Dzięki dziewczyny. Miło wiedzieć, że ktoś jeszcze lubi c-punka.
Jak znów dorwę jakiegoś demona na pewno napiszę coś nowego. smiley
okashi (Brak e-maila) 16:18 24-02-2008
majstersztyk smiley)
Yatsuhiro (Brak e-maila) 08:25 20-08-2009
Świetne.. ^^
wampirzyca (wampirzyca0@poczta.onet.pl) 12:21 04-08-2010
ŚWIETNE PROSZĘ O WIĘCEJ TAKICH TEKSTÓW ^^
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum