艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Black cat 2 1 |
by Ryoko Kotoyo
2004
No i z racji tylu g艂os贸w musz臋 wzi膮膰 si臋 za pisanie kontynuacji^^. Bardzo mnie ucieszy艂 fakt, 偶e tyle os贸b polubi艂o mojego kochanego kotka XD. Wzruszy艂am si臋 po prostu^^. A wi臋c nie gadaj膮c wiele zabieram si臋 za pisanie^^. Bluzgi lub pochwa艂y zostawiajcie na http://schwarz.blog.pl
Budzi艂 si臋 co rano w kiepskim humorze od prawie roku. To ju偶 niemal rok min膮艂 jak musia艂 opu艣ci膰 jedyn膮 osob臋, kt贸r膮 kocha艂 nad 偶ycie, a z kt贸r膮 tak bole艣nie musia艂 si臋 po偶egna膰.
-Dzie艅 dobry Jiro...-powiedzia艂 cicho i u艣miechn膮艂 si臋 smutno patrz膮c na zdj臋cie stoj膮ce w ramce ko艂o 艂贸偶ka. Przedstawia艂o dw贸ch ch艂opc贸w w mocnym u艣cisku. Jeden wysoki mia艂 br膮zowe w艂osy i weso艂e piwne oczy, a drugi ni偶szy mia艂 d艂ugie czarne w艂osy i bardzo zielone, kocie oczy.
Yuu poczu艂 jak spod powieki wyp艂ywa 艂za i sp艂ywa po jego policzku.
Nie potrafi艂 zapomnie膰.
Nie chcia艂 zapomnie膰.
Przyrzek艂 sobie, 偶e kiedy艣 znowu b臋d膮 razem, a wtedy ju偶 nic ich nie rozdzieli.
Z oci膮ganiem wsta艂 z 艂贸偶ka i uda艂 si臋 do 艂azienki. Wszed艂 szybko pod prysznic i jak co rano zacz膮艂 rozmy艣la膰 nad tym co musia艂 porzuci膰. Czarny Kot jak na razie by艂 tylko wspomnieniem. Nie krad艂 ju偶 od prawie roku, ale szczerze m贸wi膮c mia艂 z pocz膮tku problemy z porzuceniem tego zaj臋cia. By艂 w艂a艣nie na pierwszym roku studi贸w i czasem 艂apa艂 si臋 na tym, 偶e chodz膮c po muzeach szukaj膮c materia艂贸w do prac, odruchowo planuje jak膮艣 akcj臋. Puka艂 si臋 wtedy po g艂owie i m贸wi艂 cicho:
-G艂upi... Nie wolno ci przecie偶...
Jak co dzie艅 zjad艂 szybko 艣niadanie i poszed艂 do gara偶u. Wsiad艂 do samochodu i powoli wyjecha艂 na ulic臋. Uczelnia by艂a jakie艣 10 minut jazdy samochodem od kamienicy, w kt贸rej zamieszka艂.
Jecha艂 spokojnie i mia艂 w艂a艣nie skr臋ca膰 kiedy jaki艣 wariat wyskoczy艂 zza rogu swoim samochodem. Yuu nie zd膮偶y艂 zareagowa膰. Poczu艂 tylko mocne uderzenie w prz贸d, a nast臋pnie b贸l w skroni. Po chwili podni贸s艂 jednak g艂ow臋 i wyjrza艂 zza kierownicy. Maska jego samochodu by艂a sklepana na amen. Jednak ten drugi samoch贸d wygl膮da艂 jeszcze gorzej. Nagle us艂ysza艂 jak kto艣 puka palcem w szyb臋 z jego strony. Odrzuci艂o go natychmiast kiedy zobaczy艂 policjanta. Wysiad艂 jednak powoli czuj膮c straszny b贸l w g艂owie.
-Wszystko w porz膮dku?- spyta艂 policjant.
-Nie bardzo...-powiedzia艂 Yuu.
Kr臋ci艂o mu si臋 w g艂owie.
-Jest pan ranny...-powiedzia艂 kto艣 nagle. Yuu odwr贸ci艂 g艂ow臋 z trudem i zobaczy艂 jakiego艣 faceta, kt贸ry podszed艂 do niego i przedstawi艂 si臋:
-Posterunkowy Akechi Ito. Pa艅sk膮 ran臋 powinien zobaczy膰 lekarz...
-Jak膮 ran臋 do cholery...-spyta艂 Yuu i w tym momencie film mu si臋 urwa艂. Poczu艂 tylko jak osuwa si臋 na chodnik.
*************************
-Budzi si臋...-powiedzia艂 kto艣.
-Nareszcie.-powiedzia艂 kto艣 z wyra藕n膮 ulg膮 w g艂osie.
Yuu nie wiedzia艂 gdzie jest, nie zna艂 tych g艂os贸w. Po chwili zobaczy艂 jednak jak kto艣 pochyla艂 si臋 nad nim. Rozpozna艂 lekarza w bia艂ym fartuchu.
-Gdzie ja jestem...?-spyta艂 powoli.
-W szpitalu.-odrzek艂 lekarz.-Uderzy艂e艣 do艣膰 mocno g艂ow膮 o kierownic臋. Na szcz臋艣cie nic powa偶nego si臋 nie sta艂o. Lekki wstrz膮s m贸zgu. To st膮d by艂o to omdlenie. Musisz odpocz膮膰 par臋 dni i wszystko wr贸ci do normy.
-A czy mog臋 ju偶 wr贸ci膰 do domu...?-spyta艂 Yuu.
-Tak, ale lepiej 偶eby艣 jeszcze pole偶a艂 troch臋. A p贸ki co policja chcia艂y si臋 dowiedzie膰 co艣 na temat tego wypadku...
Yuu nie by艂 zadowolony z tego faktu, 偶e znowu musi mie膰 kontakt z policj膮. Do pomieszczenia, w kt贸rym le偶a艂 wszed艂 nagle ten posterunkowy, kt贸ry z nim wcze艣niej rozmawia艂.
-Witam.-powiedzia艂 i podszed艂 do 艂贸偶ka.-Chcia艂bym zada膰 panu kilka pyta艅...
-Byle szybko...-powiedzia艂 Yuu.
-Zrobi臋 co b臋d臋 m贸g艂, ale taka jest procedura... Nazwisko i imi臋 prosz臋...
-Harakiri Yuu...
-Wiek...?
-19 lat...
-Mog臋 zobaczy膰 pa艅skie prawo jazdy?
-Ju偶...-powiedzia艂 Yuu wyjmuj膮c dokumenty z portfela i podaj膮c je bez zb臋dnych s艂贸w.
Policjant obejrza艂 je dok艂adnie i podzi臋kowawszy odda艂.
-Musi pan wiedzie膰, 偶e ten wypadek to nie by艂a pa艅ska wina... Zatrzymali艣my tego pirata i b臋dzie odpowiada艂 za spowodowanie wypadku.
-Aha...-powiedzia艂 tylko kr贸tko Yuu.
Policjant ju偶 mia艂 wyj艣膰, ale z jakiego艣 powodu nie m贸g艂 si臋 do tego zmusi膰. Mo偶e dlatego, 偶e zauroczy艂 go ten czarnow艂osy ch艂opak o zielonych oczach. Nie wiedzia艂 dlaczego pochyli艂 si臋 nad zdumionym ch艂opakiem i poca艂owa艂 go mocno w usta. Yuu z pocz膮tku nie wiedzia艂 co si臋 sta艂o. Dopiero po chwili zareagowa艂 i z ca艂ej si艂y zdzieli艂 go艣cia po twarzy. Akechi poczu艂 to naprawd臋.
-Co za...-wydysza艂 w艣ciek艂y Yuu nie zwa偶aj膮c na to, 偶e nie wolno mu by艂o wykonywa膰 gwa艂townych ruch贸w.
-Wybacz...-powiedzia艂 nagle Akechi.-Po prostu jeste艣 bardzo... no... Pi臋kny... I nie mog艂em si臋 powstrzyma膰...
-O偶 ty...-powiedzia艂 Yuu i czu艂 jak narasta w nim w艣ciek艂o艣膰.-Nikt nie ma prawa ca艂owa膰 mnie bez mojego pozwolenia...!!!
-Spokojnie...-powiedzia艂 Akechi.
-Wyno艣 si臋 zanim strac臋 reszt臋 cierpliwo艣ci...-powiedzia艂 w艣ciekle Yuu.
-Tak... Do widzenia...-powiedzia艂 Ito i sk艂oniwszy si臋 wyszed艂.
Yuu czu艂 tylko jak pod jego powiekami formu艂uj膮 si臋 艂zy. Poca艂owa艂 go kto艣 obcy... Kto艣 kogo nie zna艂... Czu艂 si臋 jakby zdradzi艂 w jaki艣 spos贸b Jiro.
-Nie puszcz臋 ci tego p艂azem...-powiedzia艂 z艂owieszczo.
************************
W tutejszym muzeum w ko艅cu pokazano naprawd臋 cenny klejnot. Pi臋kny diament nale偶膮cy do jednego z muzeum za granic膮. Wypo偶yczono go na 艣wi臋to z okazji pi臋膰dziesi膮tej rocznicy istnienia muzeum. Ten w艂a艣nie klejnot Yuu wybra艂 na sw贸j 艂up. Skontaktowa艂 si臋 ju偶 z potencjalnych kupcem i um贸wi艂 si臋 z nim. Wybra艂 w艂a艣nie ten dzie艅, bo wiedzia艂, 偶e to Akechi b臋dzie odpowiedzialny za ochron臋 klejnotu.
Bardzo dawno ju偶 nie krad艂. Ba艂 si臋, 偶e wyszed艂 z wprawy, ale okaza艂o si臋, 偶e kondycj臋 ma tak samo 艣wietn膮. Codzienne 膰wiczenia robi艂y jednak swoje.
Z jak膮艣 dzik膮 przyjemno艣ci膮 w艂o偶y艂 sw贸j czarny str贸j i wyszed艂 z domu. By艂o ju偶 ciemno i na ulicach nie by艂o wielu ludzi. Zatrzyma艂 si臋 naprzeciwko muzeum, zerkn膮艂 nerwowo czy kto艣 go widzi i szybko znikn膮艂 w zau艂ku po drugiej stronie. Tam za艂o偶y艂 swoj膮 mask臋 i zostawi艂 p艂aszcz. Nast臋pnie kopniakiem zniszczy艂 krat臋 od szybu wentylacyjnego i zwinnie wsun膮艂 si臋 do 艣rodka.
*************************
Tymczasem posterunkowy Akechi i kilku jego podw艂adnych siedzia艂o w pomieszczeniu gdzie znajdowa艂 si臋 klejnot i rozmawia艂o beztrosko.
-Nie wiem po co my tu siedzimy...-powiedzia艂 jeden.
-Racja... Przecie偶 i tak nikt si臋 tu nie w艂amie...-doda艂 drugi.
-By膰 mo偶e...-stwierdzi艂 Ito.-Ale o dobre imi臋 policji trzeba dba膰...
-Niestety...-przyzna艂 inny niech臋tnie.
Roze艣miali si臋 wszyscy, ale nagle zamilkli, bo do ich uszu dotar艂 jaki艣 dziwny d藕wi臋k.
-Co to by艂o?
-Jakby kto艣 kopn膮艂 w co艣 metalowego...-stwierdzi艂 Akechi i wyci膮gn膮艂 pistolet, a reszta uczyni艂a to samo.
Niepewnie poruszali si臋 po ciemnym pomieszczeniu. Jedynym jasnym punktem by艂y linie alarmowe umieszczone wok贸艂 gabloty klejnotu.
-A艂...-krzykn膮艂 kto艣 nagle kr贸tko. Akechi odwr贸ci艂 si臋 i zobaczy艂 tylko jak jeden z jego ludzi osuwa si臋 na pod艂og臋. Podbieg艂 do niego, i stwierdzi艂, 偶e kto艣 uderzy艂 go do艣膰 mocno. W nast臋pnej chwili znowu kto艣 g艂ucho j臋kn膮艂 i osun膮艂 si臋 na ziemi臋.
-Co jest...?-spyta艂 sam siebie. Czu艂 si臋 coraz bardziej niepewnie.
Nagle go dostrzeg艂. Sta艂 zaraz przed liniami alarmowymi.
-St贸j!!!-krzykn膮艂 Ito i wycelowa艂 w niego bro艅, ale z艂odziej si臋 tym nie przej膮艂.-Nie radzi艂bym ci dotyka膰 tych linii.-poradzi艂.-To lasery po艂膮czone z alarmem. Nie tylko mo偶esz zrobi膰 sobie krzywd臋, ale tez nie b臋dziesz mia艂 jak uciec. Poddaj si臋 lepiej.
Ch艂opak z pocz膮tku sta nieruchomo, ale za moment podni贸s艂 r臋ce do g贸ry.
-O w艂a艣nie tak...-ucieszy艂 si臋 Akechi, ale zamilk艂 wraz z reszt膮 swoich ludzi kiedy zobaczy艂 jak zr臋cznie i 艂atwo ch艂opak pokonuje czerwone linie. Kilka salt i innych figur akrobatycznych i ju偶 by艂 ko艂o klejnotu. Zbi艂 szybko gablotk臋, chwyci艂 mocno klejnot i bardzo szybko wydosta艂 si臋 poza niebezpieczny obszar zanim alarm zacz膮艂 dzwoni膰.
-Strzela膰!!!-krzykn膮艂 Akechi, ale ch艂opak zr臋cznie unika艂 wystrzelonych kul, a po chwili znikn膮艂 w przewodzie wentylacyjnym.
-Cholera... Dzwo艅cie, 偶e maj膮 obstawi膰 budynek!!! On nie mo偶e si臋 wydosta膰...-nagle na 艣cianie dostrzegli namalowany sprayem napis:
POZDROWIENIA OD CZARNEGO KOTA FRAJERZY !!!!!!!!!!!!
-Czarny Kot...-powt贸rzy艂 g艂ucho Akechi.-Wiem jedno... Mamy przesrane...
***************************
-Policja nie uj臋艂a sprawcy tego napadu.-powiedzia艂a w nocy spikerka w dzienniku.
Yuu zadowolony z siebie wy艂膮czy艂 telewizor i po艂o偶y艂 si臋 do 艂贸偶ka. Mia艂 naprawd臋 doskona艂y humor. Nie do艣膰, 偶e si臋 zem艣ci艂 to m贸g艂 w ko艅cu roz艂adowa膰 napi臋cie, kt贸re tam mu dokucza艂o. Wiedzia艂 jednak, 偶e Jiro nie pochwala艂by tego co zrobi艂.
-Jiro...-Szepn膮艂 Yuu.-Tak za tob膮 t臋skni臋...
Z tymi s艂owami w ko艅cu zasn膮艂...
part 1
the end
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 16 2011 20:14:11
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
wielkie ma艂e uke (Brak e-maila) 21:17 17-08-2004
przed chwil膮 przeczyta艂em cz臋艣膰 pierwsz膮 jak i drug膮 i musze powiedzie膰, 偶e mi sie podoba艂o i to nawet bardzo, wi臋c prosz臋 Ci臋 baaaaaaaaaardzo o przes艂anie ci膮gu dalszego.^^
grzybek (grzybekmen1@op.pl) 19:38 21-08-2004
Ciesz臋 si臋 偶e wzie艂a艣 si臋 za kontynuacje tego opowiadania. Ale ma jedno pytania: DLACZEGO TAK P脫呕NO!!!!!!
stoktoka (Brak e-maila) 12:14 23-08-2004
Ryoko skarbie ty moje... czeka艂a艣 na moj臋 opinie wi臋c pisze... powiem, 偶e ty leniu obijasz si臋 bo nie pisz臋 ci膮gu dalsze i ja usycham z braku 2 cz臋艣ci ty kacie ma艂y pisz wi臋cej.
Natiss (natiss@tlen.pl) 16:06 23-08-2004
Zgadzam sie z reszt膮. Kiedy ci膮g dlaszy??
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:12 25-08-2004
B臋dzie ludzie b臋dzie, ale 偶e tak p贸慕no...? No to trzeba by艂o za mnei na studia zdawac...^^\'\'
Alexa (Brak e-maila) 14:56 27-08-2004
a kiedy ci膮g dalszy??
grzybek (Brak e-maila) 20:02 02-09-2004
Mog艂a艣 ten rok po艣wi臋ci膰 na pisanie wiesz? My jeste艣my zg艂odniali twojej tw贸rczo艣ci, a Ty jeszcze stosujesz nam diet臋. To jest okrutne.
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 11:16 05-10-2004
Jest wreszcie s膮 razem!Hurraaa!
sintesis (Brak e-maila) 23:56 05-10-2004
hmmm ciesze sie ze jak narazie zyczysz im szczescia, ale jakos mi szkoda ze tak szybko to przeczytalam... troszku krotka ta czesc
Luz (Brak e-maila) 21:28 09-10-2004
chlip.. pikne... ale MA艁O!!!
Yoan (Brak e-maila) 18:43 15-10-2004
Ja chce jeszcze!!!!!
louke (Brak e-maila) 15:14 13-11-2004
Sliczneeee...z niecierpliwo艣ci膮 czekam na nast臋pne cz臋sci! Do pracy rodacy
Pozdrowionka!
lollop (Brak e-maila) 22:15 20-11-2004
rozp艂yni臋cie si臋 to ma艂o powiedziane... ja po tym dor贸wna艂am konststencj膮 materii pierwotnej...
lollipop aleth (Brak e-maila) 23:43 11-01-2005
moze napisz cos dla heterykow??
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:15 15-01-2005
Dla heteryk贸w??? Ale co? A poza tym na razie szukuj臋 dwie nowe cz臋艣ci^^ Cieszycie si臋?
louke (Brak e-maila) 16:53 03-02-2005
No jasne ze sie ciesze!!! a kiedy b臋dzie dost臋pne?^^
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 10:38 08-02-2005
jak mi 艂askawie przestana na p贸艂 dnia pr膮d wy艂acza膰...
xaisypx (Brak e-maila) 14:41 16-02-2005
jak ty to robisz, 偶e piszesz tak cudne opo??? boziu... napisz wi臋cej, albo uschne tutaj...
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 09:43 17-04-2005
Kupcie mi laptopa za 600 z艂 do pisania to kolejne cz臋艣ci nawet co tydzie艅 b臋da... Co ja poradz臋, 偶e na studiach kompa nie mam...?==\'\'
asjana (Brak e-maila) 23:01 29-05-2005
super super super nie moge sie juz doczekac nastepnej czesci ^_^
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 17:14 18-06-2005
Przeczyta艂am wszystkie cz臋艣ci Czarnego Kota i pod ogromnym wra偶eniem jestem, zreszt膮 chyba jak wszyscy =) Oczywi艣cie, ci膮gu dalszego wyczekuj臋 i wyczekuj臋...i wyczekuj臋... i jeszcze wyczekuj臋... 
Ann (Brak e-maila) 23:25 06-12-2005
co dalej b艂agam jeszcze pisz pisz jeszcze
Linda (Brak e-maila) 14:16 26-12-2005
Mialo sie dobrze skonczyc, brawo, skonczylo(mam nadzieje) co prawda kolejna postac w opie nie wiadomo po co sie przyplatala(chyba po to by zrobic efektowny koniec zdaniem o popularnosci...), ale nie wazne! Skonczone! Skonczone! Prawda? Zadnych bonusow, zadnych dodatnikow! Zadnych rozdzialow wiecej! Banzai!!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 18:23 20-01-2006
A nie jest sko艅czone i p贸ki co nie b臋dzie ^^ Jeszcze ze 2 cz臋艣ci i dopiero b臋dzie koniec. A potem szykuj臋 co艣 ciekawego^^
nadja (karcia110@poczta.onet.pl) 14:25 16-02-2006
tak sie wzruszylam nad kotem cz2.prosze cie daj nasteone czesci prosze prosze az mi lzy polecialy,niemoge dpoczekac sie nasteonych czesci.pozdrawiam
Sora (Brak e-maila) 09:56 01-04-2006
Moj koffany kotecek Dzieki ci za ten part i czekam na nastepne moja ulubiona autorko 
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 16:03 01-04-2006
Emmm... Mam jaki艣 bonus dopisa膰?^^''
DizzySun (Brak e-maila) 18:49 04-04-2006
Mi艂o, 偶e sko艅czy艂a艣.
I mi艂o, 偶e sko艅czy艂o si臋 to dobrze. Zreszt膮, tak jak si臋 spodziewa艂am.
Niech S艂oneczko Ci 艣wieci ^^
(Brak e-maila) 16:42 25-10-2006
tja napisz d艂ugi nami臋tny bonus )))))
kotek#23 (dears@op.pl) 15:26 11-12-2008
Fajne no i nie zdawalam sobie sprawy ze jest 2 przepraszam mimo to swietne |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|