艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Little fighter 1 |
Moje nowe opowiadanko. Powsta艂o pod wp艂ywem mojej fascynacji kick-boxingiem. Biedny ten m贸j kolega, kt贸ry zgodzi艂 si臋 偶ebym na nim kiedy艣 wypr贸bowa艂a ciosy, kt贸rych nauczy艂a nas psorka na w-fie...^-^
--------------------------------------------------------------------------------
Katsuya szed艂 w艂a艣nie do domu. Porz膮dki troch臋 si臋 przed艂u偶y艂y i postanowi艂 wr贸ci膰 na skr贸ty. Szed艂 alejk膮 kiedy us艂ysza艂 za sob膮 kroki.
"O cholera" - pomy艣la艂.
Zacz膮艂 i艣膰 szybciej, ale w sekund臋 p贸藕niej poczu艂 jak kto艣 z艂apa艂 go za ko艂nierz koszulki i poci膮gn膮艂 mocno do ty艂u. Katsuya nie z艂apa艂 r贸wnowagi i upad艂 ci臋偶ko na chodnik. S艂ysza艂 dooko艂a siebie z艂o艣liwe 艣miechy, kt贸re nasili艂y si臋, gdy poczu艂 jak kto艣 usiad艂 mu na klatce piersiowej. Ba艂 si臋. Mimo, 偶e mia艂 ju偶 19 lat to w tym momencie si臋 ba艂.
- No prosz臋. - powiedzia艂 z艂o艣liwy g艂os, kt贸ry jak si臋 okaza艂o nale偶a艂 do chyba niewiele starszego od niego ch艂opaka. - Wi臋c dzisiejszy wiecz贸r nie b臋dzie spisany na straty.
Jego kolesie zacz臋li si臋 艣mia膰, a Katsuya poczu艂, 偶e robi mu si臋 niedobrze ze strachu.
- No dobra ma艂y... - zacz膮艂 ten ch艂opak. - Masz fors臋?
Katsuya zaprzeczy艂 ruchem g艂owy.
- Skoro nie to sam b臋dziesz musia艂 zap艂aci膰 za przej艣cie przez nasz teren. - za艣mia艂 si臋 z艂o艣liwie. - Ch艂opaki! Zabawimy si臋 troch臋!
Wsta艂 z ch艂opca, a ten usiad艂 gwa艂townie kiedy dotar艂o do niego co si臋 za chwil臋 stanie. jeden z oprawc贸w chwyci艂 go za koszulk臋 i cisn膮艂 mocno na pobliski mur. Katsuya poczu艂 w ustach krew. A co najgorsze nie by艂 w stanie ruszy膰 lew膮 r臋k膮.
"O Bo偶e!" - pomy艣la艂. - "Chyba jest z艂amana!"
Nagle poczu艂 mocne kopni臋cie w brzuch, a nast臋pnie w 偶ebra. Ju偶 nie by艂 w stanie si臋 ruszy膰. Wszystko go bola艂o. Z jego oczu zacz臋艂y p艂yn膮膰 艂zy, gdy oprawcy zacz臋li zdziera膰 z niego ubranie. Nagle przestali. Katsuya otworzy艂 oczy i powi贸d艂 nie do ko艅ca przytomnym wzrokiem za spojrzeniami ch艂opak贸w. Jego wzrok zatrzyma艂 si臋 na ch艂opcu, kt贸ry sta艂 nieopodal i mia艂 wyra藕nie wojowniczy nastr贸j.
Katsuya nie by艂 w stanie oderwa膰 od niego wzroku. Sam wygl膮d ch艂opca go fascynowa艂, ale bardzo zastanowi艂o go jego ubranie. Ca艂e czarne. Nie mia艂 koszulki na sobie, jedynie czarne, wygl膮daj膮ce na sportowe spodnie, buty tak偶e wygl膮daj膮ce na sportowy typ, ale z bardzo grub膮 i mocn膮 podeszw膮. Jednak nie by艂y to glany. Na r臋kach mia艂 czarne, kr贸tkie r臋kawiczki, podobne do tych jakich u偶ywa si臋 przy kolarstwie g贸rskich, czarne, grube, materia艂owe opaski na ramionach i czarn膮 przepask臋 na czole.
Ch艂opiec podszed艂 bli偶ej. Stan膮艂 w 艣wietle pobliskiej latarni i dopiero teraz Katsuya m贸g艂 przyjrze膰 si臋 jego twarzy. Mia艂 czarne, d艂ugie w艂osy, splecione w kitk臋, w膮sk膮 twarzyczk臋, na kt贸rej obecnie znajdowa艂 si臋 opatrunek w postaci du偶ego plastra na lewym policzku, para zielono-偶贸艂tych oczu, ma艂y zadarty nosek i 艣liczne, r贸偶owe usta, kt贸re teraz 艣ci艣ni臋te by艂y w w膮sk膮 kresk臋. Ca艂a posta膰 ch艂opca by艂a delikatna, ale tylko na pierwszy rzut oka.
- Czego od niego chcecie? - spyta艂 ch艂opiec. Jego g艂os by艂 delikatny, ale bardzo stanowczy. Katsuya odruchowo zadr偶a艂 kiedy poczu艂 ch艂贸d w tym 艣licznym g艂osie.
- A jak my艣lisz? - spyta艂 przyw贸dca tej bandy. - Nie ma forsy wi臋c musi jako艣 nam zap艂aci膰, za przej艣cie przez nasz teren. Mo偶e te偶 si臋 przy艂膮czysz do zabawy? - spyta艂 z lubie偶nym u艣miechem.
- Dzi臋kuj臋, postoj臋. - powiedzia艂 spokojnie ch艂opiec.
- S艂uchaj ma艂y. - zacz膮艂 ch艂opak. - Mnie si臋 nie odmawia... - po艂o偶y艂 mu r臋k臋 na ramieniu, ale w tej samej chwili otrzyma艂 cios w twarz, w postaci silnego kopni臋cia. Widz膮c, 偶e ich przyw贸dca l膮duje twardo na 艣cianie, reszta bandy rzuci艂a si臋 mu na pomoc. Osaczyli ch艂opca ze wszystkich stron i zacz臋li atakowa膰.
Katsuya z niek艂amanym szokiem obserwowa艂 jak wszyscy po kolei zostaj膮 powaleni, b膮d藕 na ziemi臋 lub na 艣cian臋 muru.
Ch艂opak zadawa艂 przeciwnikom szybkie ciosy. Raz r臋k膮, raz nog膮. Po chwili napastnicy uciekli w przera偶eniu, a ch艂opiec podszed艂 do Katsuyi, kt贸ry nadal le偶a艂 na ziemi. Zapatrzy艂 si臋 w jego oczy. "Czy kto艣 mo偶e takie mie膰?" - pomy艣la艂. Jeszcze bardziej by艂 ciekaw swojego wybawcy, gdy patrzy艂 na niego z bliska. Wydawa艂 mu si臋 zdecydowanie m艂odszy od niego.
- Mo偶esz wsta膰? - spyta艂 czarnow艂osy.
Katsuya niewyra藕nie powiedzia艂:
- Chyba tak... - podni贸s艂 si臋 z trudem. Czu艂 b贸l w r臋ce. Ch艂opiec wzi膮艂 jego teczk臋 do jednej r臋ki. Katsuya dopiero teraz zauwa偶y艂 czarny plecak, kt贸ry tamten mia艂 na plecach.
Ch艂opiec nigdy jeszcze nie spotka艂 kogo艣 takiego. Tak bardzo si臋 od niego r贸偶ni艂.
Katsuya mia艂 kr贸tkie ciemno-blond w艂osy i piwne oczy, by艂 wysoki i 艣wietnie zbudowany. Studiowa艂 drugi rok architektur臋, a pasjami kocha艂 malowa膰. Mia艂 niespotykany talent, a jego dzie艂a mo偶na by艂o ogl膮da膰, w r贸偶nych galeryjkach. Niestety, kompletnie nie umia艂 si臋 obroni膰 i ten ch艂opiec spad艂 mu jak z nieba. Gdyby nie on by艂oby z nim nieweso艂o.
Szed艂 teraz powoli ko艂o niego, bo ch艂opiec postanowi艂 go odprowadzi膰.
- Jak masz na imi臋...? - spyta艂 nie艣mia艂o Katsuya.
Ch艂opiec popatrzy艂 na niego niezbyt ufnie, ale po chwili odpowiedzia艂:
- Tsuzuku...
- Dzi臋kuj臋 ci za pomoc...
- Nie ma za co... - wzruszy艂 ramionami.
- Niez艂e im lanie spu艣ci艂e艣. Trenujesz co艣...?
Ch艂opiec znowu zamilk艂.
- Czy to jaka艣 tajemnica...? - spyta艂 Katsuya.
- Nie...
- Wi臋c...?
- Je艣li koniecznie chcesz wiedzie膰 to trenuj臋, owszem.
- Mog臋 zapyta膰 co?
- Kick-boxing.
Katsuya nie dowierza艂. Ten w膮t艂y ch艂opaczek trenowa艂 tak brutalny sport?
- D艂ugo ju偶 trenujesz...?
- Bardzo d艂ugo... - znowu zamilk艂.
Katsuya tak偶e si臋 ju偶 nie odzywa艂. Doszli nied艂ugo potem do jego domu i ch艂opiec poszed艂 w swoj膮 stron臋. A Katsuya...
C贸偶...
Katsuya w ci膮gu godziny wyl膮dowa艂 u lekarza...
PART 1
THE END
2002
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 16 2011 20:46:53
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
grzybek (Brak e-maila) 19:42 21-08-2004
Jedno ma艂e opowiadanie a jaka du偶a rado艣膰.
stokrotka (Brak e-maila) 12:19 23-08-2004
ty ma艂y leniu czemu nie piszesz ci膮gu dalszego co??? do komputera ipisz ale ju偶!!!!
grzybek (Brak e-maila) 19:02 25-08-2004
Naprawd臋 fajne!!!!!!!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:05 25-08-2004
No co ja poradze jak si臋 tata wydziera, 偶e za d艂ugo na kompie siedze...?TT
Asou (asou@o2.pl) 16:36 29-08-2004
To by艂o suoer !!!
Ale ja chciem dalsze cz臋艣ci!!!!
lollop (Brak e-maila) 22:19 20-11-2004
siuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!! ja chcie膰 wi臋cej!!!!!!!!!
xaisypx (Brak e-maila) 19:18 24-02-2005
a mo偶e co艣 dalej???
(Brak e-maila) 23:17 24-07-2005
DALEJ!
liz (liz5@o2.pl) 15:17 31-12-2005
proszeeee napisz nastepna czesc bo sie juz nie moge doczekac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 17:42 05-02-2006
prosz臋 dopisz ciag dalszy bo chce wiedzie膰 co dalej
andy (Brak e-maila) 22:18 19-09-2006
Piekne opcio niiiaaaam lubie takie opowiadania, czekam na nast臋pne cz臋艣ci
Morela (Brak e-maila) 23:02 14-12-2006
bardzo lubie twoje opowiadania ale o ile pierwsze cz臋艣ci s膮 ciekawe tak zako艅czenie 偶e tak powiem skopa艂a艣 byle tylko to jako艣 zakonczy膰
Ryoko (Brak e-maila) 15:34 23-12-2006
Tak wiem... Ale naprawd臋 nie mia艂am lepszego pomys艂u na zako艅czenie... Ale niebawem nowe opo z nowymi ch艂opcami^^ |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|