艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Little fighter 4 |
by Ryoko Kotoyo
2003
Witam moje robaczki!!! Rozpierniczanki cz臋艣膰 4!!! Jedno wiem... Niez艂e jaja b臋d膮!^^ Nied艂ugo zaczn臋 nowe opowiadanko, w kt贸rym poznacie pewnych do艣膰 specyficznych braci i drugie o moich kochanych bli藕niakach^^. Bluzgi i pochwa艂y tradycyjnie pod Ryoko.Kotoyo@interia.pl lub na moim blogu yaoi http://schwarz.blog.pl/
Tsuzuku z l臋kiem wysiad艂 z windy i skierowa艂 swoje kroki do mieszkania. Mieszka艂 sam, ale wiedzia艂, 偶e on tu wpadnie w przeci膮gu kilku minut.
Ba艂 si臋. Niczego si臋 nigdy nie ba艂, ale jego tak.
Tak jak przypuszcza艂. Nie min臋艂o nawet 10 minut, a do 艣rodka wpad艂 na oko 25-letni m臋偶czyzna. Z艂apa艂 Tsuzuku za rami臋 i wymierzy艂 mocny policzek.
-Ty ma艂a dziwko!!!- krzykn膮艂. Z ust Tsuzuku wyp艂yn臋艂a cieniutka str贸偶ka krwi. -Co ty sobie my艣lisz?!!!- wrzeszcza艂 dalej.-呕e pozwol臋 ci si臋 puszcza膰 z jakim艣 przygodnym facetem?!!! Jeste艣 mi co艣 chyba winien?!!!
-Tak...-wyszepta艂 Tsuzuku.
-Jeszcze jeden raz i nie r臋cz臋 za siebie.
-Ty nigdy za siebie nie r臋czysz...-powiedzia艂 sarkastycznie kociooki. U艣miechn膮艂 si臋 wrednie. Wiedzia艂, 偶e bardzo ryzykuje m贸wi膮c to. Tak jak przypuszcza艂, m臋偶czyzna w艣ciek艂 si臋 i zamierzy艂 na niego r臋k膮, ale ch艂opak sparowa艂 co艣. Wyprowadzi艂 kopni臋cie, ale m臋偶czyzna z艂apa艂 jego nog臋 i wykr臋ci艂 tak, 偶e Tsuzuku upad艂by, gdyby nie przekr臋ci艂 odpowiednio cia艂a. Przyskoczy艂 do go艣cia i wyprowadzi艂 cios na jego podbr贸dek. Trafi艂 idealnie, ale sam oberwa艂 kopniaka w brzuch. Prawie nie zareagowa艂. Znowu si臋 podni贸s艂 i znowu zacz膮艂 wyprowadza膰 ciosy. Ale m臋偶czyzna te偶 by艂 dobry.
Przy nim dopiero Tsuzuku odczuwa艂 zm臋czenie.
Le偶a艂 na pod艂odze, a m臋偶czyzna przygniata艂 go swoim cia艂em. Obaj byli pokrwawieni i oddychali szybko.
-Coraz lepiej...-powiedzia艂 mu do ucha m臋偶czyzna i poliza艂 jego ucho. Tsuzuku mia艂 unieruchomione r臋ce. Gdyby by艂o inaczej nie pozwoli艂by mu na to.-Wiesz co? Nie 偶a艂uj臋, 偶e si臋 tob膮 zaj膮艂em, ale czasem mnie wpieprzasz...
-Chcia艂e艣 sp艂aci膰 d艂ug wobec moich rodzic贸w... Nic innego!- sykn膮艂 Ch艂opak, ale w tym momencie otrzyma艂 mocny cios w plecy. J臋kn膮艂 z b贸lu.
-M贸wi膮, 偶e ju偶 jeste艣 najlepszy w szkole... Typuj膮 ci臋 na mojego nast臋pc臋... Cieszy mnie to.
Wsta艂 z ch艂opaka.
-Arashi...-zacz膮艂 Tsuzuku.
-Co znowu?!- spyta艂.
-Dlaczego ty mnie tak bijesz?
Westchn膮艂.
-A jak inaczej mam ci臋 zmusi膰 do obrony?!!!- spyta艂 w艣ciekle.
-Po prostu powiedz...
-A pewnie! I co jeszcze?! Mnie te偶 tak uczyli...
-Dop贸ki nie zat艂uk艂e艣 z w艣ciek艂o艣ci trenera!- doko艅czy艂 za niego Tsuzuku.
-Zamknij si臋!- warkn膮艂.-W przeciwie艅stwie do niego ja ci臋 nie...
-Nie gwa艂cisz! Czasem jednak mam wra偶enie jakby艣 to robi艂 albo jakby艣 chcia艂 to zrobi膰...
Arashi zarumieni艂 si臋 lekko.
-Przecie偶 wiesz za co go zabi艂em?- spyta艂 kl臋kaj膮c przy nim.-Mia艂e艣 tylko osiem lat, a on podst臋pem 艣ci膮gn膮艂 ci臋 na zaplecze i brutalnie zgwa艂ci艂!
-Ale co ma do tego ten ch艂opak...?
-Nie chc臋 偶eby to si臋 powt贸rzy艂o!- krzykn膮艂. Przed oczami stan膮艂 mu obraz o艣mioletniego ch艂opca. Le偶a艂 na ziemi w ka艂u偶y krwi. P艂aka艂 z b贸lu. A ten brutal siedzia艂 obok i dotyka艂 go. Arashi w艣ciek艂 si臋 wtedy tak, 偶e rzuci艂 si臋 na trenera i zabi艂 go kijem, kt贸ry wpad艂 mu w r臋ce. Nigdy nie wybaczy艂 sobie tego, 偶e wtedy zapisa艂 Tsuzuku na treningi do tego go艣cia. By艂 odpowiedzialny za ch艂opca po 艣mierci jego rodzic贸w. Oni zaopiekowali si臋 kiedy艣 nim. On te偶 nie mia艂 rodzic贸w. Dlatego zakaza艂 Tsuzuku kontakt贸w z nieznajomymi. Ka偶d膮 pr贸b臋 sprzeciwu ze strony ch艂opca kara艂 brutalnie. Od tamtej pory uczy艂 go sam. Dopiero potem zapisa艂 go na treningi. Sprawdzi艂 贸wcze艣nie trenera oczywi艣cie.
-Tak w og贸le to co to za jeden?- spyta艂 Arashi. Za to zab贸jstwo nie poszed艂 do wi臋zienia, ale zap艂aci艂 spor膮 grzywn臋. Niech臋tnie opowiedzia艂 w s膮dzie za co go zabi艂.
-A ja wiem?- powiedzia艂 Tsuzuku siadaj膮c.- Par臋 dni temu jak wraca艂em z treningu, napadli na niego w parku i mu pomog艂em. Przyczepi艂 si臋 teraz do mnie... I...
-Nie ko艅cz! Widzia艂em...-warkn膮艂.
Wsta艂.
-Jazda pod prysznic i przy艂a藕 na kolacj臋...
-On mi postawi艂. Nie jestem g艂odny...
Arashi z艂apa艂 go za podbr贸dek i wymusi艂 na nim nami臋tny poca艂unek.
-Co ja ci powiedzia艂em...?-szepn膮艂 cicho, ale z gro藕b膮 w g艂osie. Pu艣ci艂 go.-Przyjd藕 i tak. Mamy co艣 do om贸wienia...
-Co?
-Mistrzostwa za pasem... Trzeba si臋 zacz膮膰 przygotowywa膰...
Tsuzuku skin膮艂 tylko g艂ow膮. Arashi wyszed艂, a on powl贸k艂 si臋 do 艂azienki. Rozebra艂 si臋 i dotkn膮艂 r臋k膮 blizny na lewym udzie. To wtedy... Ta blizna przypomina艂a mu ten gwa艂t... Arashi... Mia艂 24 lata. Zaopiekowa艂 si臋 nim... By艂 brutalny, ale Tsuzuku ufa艂 mu. Ufa艂 tylko jemu, mimo 偶e si臋 go ba艂.
Przed oczami stan膮艂 mu Katsuya. Jego u艣miechni臋ta twarz, ciemno-blond w艂osy i piwne oczy. Dotkn膮艂 mimowolnie warg. Ten poca艂unek. Po policzku ch艂opca pop艂yn臋艂a 艂za. Taka zimna...
Arashi zawsze mu powtarza艂 偶eby nie wierzy艂 ludziom. Rozumia艂 go, ale w g艂臋bi duszy chcia艂 mie膰 przyjaci贸艂 i darzy膰 kogo艣 jeszcze zaufaniem. Na jego twarzy zago艣ci艂 rumieniec. Arashi nigdy go do niczego nie zmusza艂, ale by艂 strasznie zazdrosny o niego. dlatego mieszkali oddzielnie. 呕eby 偶aden z kochank贸w Arashiego go nie zobaczy艂 i nie napali艂 si臋 na niego. Oczywi艣cie ma艂o kto wiedzia艂, 偶e Arashi jest mistrzem kick-boxingu. Milcza艂 na ten temat. Nie lubi艂 o tym m贸wi膰...
W g艂臋bi serca Tsuzuku go kocha艂, ale bardziej jak starszego brata.
Jedyne czego u niego nie lubi艂 to tej jego brutalno艣ci w stosunku do niego.
-Katsuya...-wyszepta艂 Tzuzuku i zas艂oni艂 usta r臋k膮. Ca艂e szcz臋艣cie, 偶e Arashi poszed艂, bo znowu by mu si臋 oberwa艂o. A tego nie chcia艂.
Mimo wszystko kiedy pomy艣la艂 o Katsuyi zrobi艂o mu si臋 cieplej na sercu. Mia艂 opinie zimnego, ale tak naprawd臋 w sercu ch艂opca trwa艂a nieprzerwana burza uczu膰, kt贸ra nie chcia艂a si臋 sko艅czy膰...
part 4
the end
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 16 2011 20:47:49
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
grzybek (Brak e-maila) 19:42 21-08-2004
Jedno ma艂e opowiadanie a jaka du偶a rado艣膰.
stokrotka (Brak e-maila) 12:19 23-08-2004
ty ma艂y leniu czemu nie piszesz ci膮gu dalszego co??? do komputera ipisz ale ju偶!!!!
grzybek (Brak e-maila) 19:02 25-08-2004
Naprawd臋 fajne!!!!!!!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:05 25-08-2004
No co ja poradze jak si臋 tata wydziera, 偶e za d艂ugo na kompie siedze...?TT
Asou (asou@o2.pl) 16:36 29-08-2004
To by艂o suoer !!!
Ale ja chciem dalsze cz臋艣ci!!!!
lollop (Brak e-maila) 22:19 20-11-2004
siuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!! ja chcie膰 wi臋cej!!!!!!!!!
xaisypx (Brak e-maila) 19:18 24-02-2005
a mo偶e co艣 dalej???
(Brak e-maila) 23:17 24-07-2005
DALEJ!
liz (liz5@o2.pl) 15:17 31-12-2005
proszeeee napisz nastepna czesc bo sie juz nie moge doczekac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 17:42 05-02-2006
prosz臋 dopisz ciag dalszy bo chce wiedzie膰 co dalej
andy (Brak e-maila) 22:18 19-09-2006
Piekne opcio niiiaaaam lubie takie opowiadania, czekam na nast臋pne cz臋艣ci
Morela (Brak e-maila) 23:02 14-12-2006
bardzo lubie twoje opowiadania ale o ile pierwsze cz臋艣ci s膮 ciekawe tak zako艅czenie 偶e tak powiem skopa艂a艣 byle tylko to jako艣 zakonczy膰
Ryoko (Brak e-maila) 15:34 23-12-2006
Tak wiem... Ale naprawd臋 nie mia艂am lepszego pomys艂u na zako艅czenie... Ale niebawem nowe opo z nowymi ch艂opcami^^ |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|