The Cold Desire
   Strona G艂贸wna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsy艂ania prac WYDAWNICTWO
Wrze秐ia 10 2025 13:51:49   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Sk贸rki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
艢CIANA S艁AWY
Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner





Witamy
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
Longing 1
by Ryoko Kotoyo
2004

To jest opowiadanie, kt贸re mia艂o by膰 pierwotnie mang膮, ale z braku czasu nie mia艂am kiedy tego narysowa膰. Je艣li komu艣 nie przeszkadza w膮tek zdecydowanie wyciskaj膮cy 艂zy z oczu to mo偶e czyta膰. Bluzgi i pochwa艂y na Ryoko.Kotoyo@interia.pl albo na http://schwarz.blog.pl



-M艂ody... Dok膮d to?-pytanie wysz艂o od br膮zowow艂osej dziewczyny stoj膮cej na schodach. Wychyla艂a si臋 przez barierk臋, a ch艂opak siedz膮cy na dole schod贸w modli艂 si臋 w duchu, 偶eby wreszcie z nich spad艂a.
-A jak my艣lisz? Na zaj臋cia id臋...-odpowied藕 by艂a niezbyt szcz臋艣liwa.
-Acha...-powiedzia艂a dziewczyna niezbyt inteligentnie.-Bo wiesz... M贸g艂by艣 przy okazji za艂atwi膰 co艣 swojej kochanej, starszej siostrze, tzn. mnie i...
-Wychodz臋!-krzykn膮艂 ch艂opak. Trzasn臋艂y drzwi i tyle go widzieli, a starsza siostra musia艂a sama za艂atwi膰 sobie spraw臋, kt贸r膮 usi艂owa艂a jeszcze przed momentem obarczy膰 m艂odszego brata.
Kotono Ragawa przeklina艂 jak m贸g艂 to, 偶e o si贸dmej wieczorem mia艂 zaj臋cia w szkole przygotowawczej. Zdecydowanie egzaminy do liceum nie cieszy艂y go... (A kogo ciesz膮...?-_-) A ju偶 zw艂aszcza nie mia艂 humoru dzi臋ki swojej rodzince. Rodzice przez ca艂y czas truli mu o tym, 偶e szko艂a jest w tym momencie najwa偶niejsz膮 rzecz膮 w jego 偶yciu i, 偶e nie mo偶e skompromitowa膰 rodziny.
Kotono nie cierpia艂 faktu, 偶e jego rodzina jest tak diabelnie bogata! Ojciec by艂 dyrektorem kilku bank贸w, matka mia艂a w艂asne domy mody, reszta rodzinki te偶 jakie艣 swoje interesy... Nie obchodzi艂o go czy by艂y jasne czy ciemne...
Starszy brat i siostra ca艂y czas te偶 stali mu nad g艂ow膮 i m贸wili co robi 藕le, a co dobrze. Wkurza艂o go to.
Co z tego, 偶e mia艂 tylko 15 lat?! To nie by艂 pow贸d do wys艂ugiwania si臋 nim we wszystkich, wrednych zadaniach!
Kotono mia艂 szczer膮 ochot臋 zwia膰 kiedy艣 z domu. Napomkn膮艂 co艣 o tym kiedy艣, ale jego kochaj膮ce rodze艅stwo donios艂o o wszystkim do "g贸ry" i awantura by艂a gotowa...
Nauka, nauka, nauka...
Ju偶 mu bokiem wychodzi艂a!
Ale co mia艂 zrobi膰? Rodzince w pojedynk臋 nie da rady si臋 sprzeciwi膰. I w艂a艣nie dlatego szed艂 teraz ciemn膮 ulic膮 i mrucza艂 pod nosem przekle艅stwa, za kt贸re w domu dosta艂by jak nic.
Wszed艂 do budynku gdzie mie艣ci艂a si臋 szko艂a i znalaz艂 sal臋 swojej grupy.
-Dobry...-mrukn膮艂.
-Cze艣膰 stary!-jaki艣 ch艂opak o br膮zowych w艂osach pozdrowi艂 go.
-O, cze艣膰 Ragawa.-powita艂a go te偶 dziewczyna o blond w艂osach.-Sko艅czy艂e艣 ju偶?-spyta艂a po chwili.
Ch艂opak pokr臋ci艂 g艂ow膮.
-Nie...-powiedzia艂.-Nie zd膮偶y艂em... Siora mi 偶y膰 nie dawa艂a. Sko艅cz臋 na przerwie, dobra?
-Yhm.-zgodzi艂a si臋 dziewczyna.
Kotono usiad艂 szybko i zacz膮艂 wyci膮ga膰 swoje rzeczy z torby.
-Wiesz co stary?-us艂ysza艂 nagle.-Pierdo艂ami si臋 zajmujesz.
Podni贸s艂 wzrok na swojego przyjaciela.
-Jakie pierdo艂y?-spyta艂 ma艂o inteligentnie.
-No nie!!!- zaperzy艂 si臋 ch艂opak. Mia艂 br膮zowe, kr贸tkie w艂osy i piwne oczy z zielonymi plamkami. Patrzy艂 teraz z politowaniem na Kotono.-Daj spok贸j. Przecie偶 co艣 takiego jest babskie!!! We藕 si臋 za co艣 m臋skiego, bo p贸jdzie fama, 偶e si臋 czujesz kobiet膮, albo jeszcze co艣 innego...
-Ja? Kobiet膮? E nie...-powiedzia艂 cicho.-Pos艂uchaj Ryuji.-zacz膮艂.-Tobie to si臋 mo偶e wydaje babskie, ale ja lubi臋 robi膰 takie rzeczy. Takie plecione bransoletki przynosz膮 szcz臋艣cie. Kiedy przerwie si臋 w臋ze艂ek spe艂ni si臋 偶yczenie. A poza tym jest to fajny podarunek dla kogo艣 ci bliskiego.
-Zgadzam si臋 z nim.-przyzna艂a mu racj臋 dziewczyna.
-A to czemu Arisa?-spyta艂 Ryuji.
-Wiesz...-zacz臋艂a.-To dla ciebie za trudne... To takie fajne... Ech... Przyda艂by si臋 facet, ale te egzaminy...
Przyznali jej racj臋.
Kotono bardzo cz臋sto zastanawia艂 si臋 jak to jest kiedy cz艂owiek si臋 zakocha i 艣wiata nie widzi poza drug膮 osob膮. Nie wiedzia艂 tego. Wszyscy tylko w k贸艂ko powtarzali mu egzaminy i egzaminy.
Nie by艂o mu 艂atwo.
Westchn膮艂 tylko i zacz膮艂 splata膰 kolorowe sznureczki, kt贸re w艂a艣nie wyci膮gn膮艂 z torby. Arisa przygl膮da艂a si臋 z podziwem jak zwinne palce ch艂opca splataj膮 kolorowe nitki. Jednak szybko musia艂a przerwa膰 t膮 czynno艣膰, bo do sali w艂a艣nie wszed艂 ich profesor. Pomimo tego, 偶e mia艂 opinie najbardziej wymagaj膮cego nauczyciela w szkole dokszta艂caj膮cej to wszyscy go lubili. Mia艂 podej艣cie do uczni贸w i umia艂 ich zach臋ci膰 do nauki.
Jednak tym razem nie przyszed艂 sam. Towarzyszy艂 mu ciemnooki ch艂opiec, o czarnych w艂osach spadaj膮cych na smuk艂e ramiona. Na oko m贸g艂 by膰 niewiele wy偶szy od Kotono.
-Ale towar...-powiedzia艂a cicho Arisa.
-Zanim zaczniemy zaj臋cia chcia艂bym wam przedstawi膰 waszego nowego koleg臋. Nazywa si臋 Misuho Yutaka. Musia艂 si臋 przeprowadzi膰 do tej cz臋艣ci miasta i dlatego zmieni艂 szko艂臋 przygotowawcz膮. Mam nadziej臋, 偶e b臋dzie si臋 w艣r贸d was dobrze czu艂.
-Jasne!!!-zapewni艂a go ca艂a grupa.
-Cieszy mnie to.-Profesor u艣miechn膮艂 si臋 do nich.-A teraz siadaj Yutaka. Ko艂o Ragawy jest chyba wolne miejsce?
-A... Tak...-powiedzia艂 niepewnie Kotono, ale pos艂usznie przesun膮艂 swoje krzes艂o robi膮c ch艂opakowi miejsce.
Do przerwy nie zamienili ze sob膮 ani s艂owa. Kiedy zabrzmia艂 dzwonek zwiastuj膮cy przerw臋 Kotono bez s艂owa zacz膮艂 znowu splata膰 kolorowe sznureczki. Misuho widz膮c to powiedzia艂 szczerze:
-Dobry jeste艣...
Kotono popatrzy艂 na niego zaskoczony.
-Dzi臋ki...-powiedzia艂 cicho.
Jego palce automatycznie splata艂y bransoletk臋. Nawet nie musia艂 patrze膰 na to co robi. Zna艂 wzory na pami臋膰.
-No...-powiedzia艂 w ko艅cu.-Sko艅czy艂em.
-Super.-powiedzia艂a roze艣miana Arisa i zawi膮za艂a bransoletk臋 na r臋ce.
-Zrobi艂by艣 mi tak膮?-spyta艂 nagle Misuho.
-Aaaaaaa... Jasne...-powiedzia艂 ch艂opiec.-A jak膮 chcesz?
-Co艣 takiego jak masz na szyi.-powiedzia艂 wskazuj膮c palcem na obr贸偶k臋 z koralik贸w, kt贸r膮 mia艂 Kotono.
Ch艂opiec dotkn膮艂 ozdoby.
-No... Dobrze... Ale to zajmie troch臋 czasu...-powiedzia艂.
-Ja mam czas...-powiedzia艂 Misuho.-Nie musisz si臋 spieszy膰.-Spojrza艂 ch艂opcu g艂臋boko w oczy i u艣miechn膮艂 si臋 lekko. Kotono poczu艂 jak twarz zalewa mu zdradliwy rumieniec.
Po lekcjach Kotono bardzo szybko wyszed艂 z budynku i skierowa艂 si臋 do domu. W g艂owie mia艂 m臋tlik, kt贸rego sprawc膮 by艂 ten nowy ch艂opak.
-Ragawa-kun!!!-us艂ysza艂 nagle za sob膮 i odwr贸ci艂 si臋 automatycznie. W tej samej chwili Misuho go dogoni艂.-Ale ty masz tempo...-powiedzia艂 ch艂opak dysz膮c ci臋偶ko.-Nie mog艂em ci臋 dogoni膰...
-Po prostu si臋 spiesz臋...-powiedzia艂 ch艂opiec.-Ojciec si臋 zdenerwuje je艣li przyjd臋 bardzo p贸藕no...
Yutaka popatrzy艂 zaskoczony.
-To tak jak m贸j...-przyzna艂.-Dla niego opinia spo艂ecze艅stwa jest wa偶niejsza ni偶 ja...
-A ty co?-spyta艂 Kotono.-Tez jeste艣 dzieckiem z bogatej rodziny...?
-Niestety... I dlatego twoje nazwisko wyda艂o mi si臋 znajome...
-Moje nazwisko?
-Yhm..-Yutaka pokiwa艂 g艂ow膮.-Tw贸j ojciec to Ragawa Koiichiro, tak?
-No... Tak...-przyzna艂 powoli Kotono.
-Czyli jednak... Nie wiem czy wiesz, ale od niedawna nasi starsi weszli w sp贸艂k臋 bankow膮... Pewnie nied艂ugo b臋dzie oficjalne przedstawienie rodzin, czego ja nie znosz臋...-wykrzywi艂 si臋 paskudnie.
-Sk膮d ja to znam...? Jestem najm艂odszy i co chwila s艂ysz臋 jak mam co robi膰... Brat i siostra nie daj膮 mi 偶yc...
-Tak jak moi...-przyzna艂 ch艂opiec.-Co艣 nas jednak 艂膮czy...-u艣miechn膮艂 si臋 szczerze, a Ragawa poczu艂 jak jego policzki pokrywaj膮 si臋 szkar艂atem.-Mam nadziej臋, 偶e si臋 zaprzyja藕nimy?
-Aaaaa... Jasne...
-Ciesz臋 si臋. To na razie...-powiedzia艂 cicho i szybko nachyli艂 si臋 nad Kotono leciutko muskaj膮c jego wargi. tego poca艂unku mog艂o tak偶e nie by膰. Kotono czu艂 tylko jak krew odp艂ywa mu z twarzy kiedy patrzy艂 za oddalaj膮cym si臋 ch艂opakiem...


***************************



Tak jak przypuszcza艂 Misuho par臋 dni potem ojciec oznajmi艂 im, 偶e zaprosi艂 na kolacj臋 rodzin臋 swojego wsp贸lnika. Kotono natychmiast zaczerwieni艂 si臋 s艂ysz膮c to. Pami臋ta艂 bardzo dobrze ten poca艂unek sprzed kilku dni. Nie wiedz膮c czemu bardzo si臋 denerwowa艂 przed tym spotkaniem. Mo偶e nawet nie tyle przed spotkaniem z tamt膮 rodzin膮, ale g艂贸wnie przed ponownym spotkaniem Misuho.
Go艣cie zjawili si臋 punktualnie i ojciec dokona艂 oficjalnej prezentacji. Kotono zaczerwieni艂 si臋 lekko kiedy Misuho popatrzy艂 na niego i mrugn膮艂 porozumiewawczo. O dziwo rodzina Yutaka by艂a bardzo mi艂a. Nie by艂o w nich tej sztuczno艣ci jak u wi臋kszo艣ci bogatych ludzi. M艂odzie偶 od razu znalaz艂a ze sob膮 wsp贸lny j臋zyk i rozmawia艂a weso艂o. Tylko Kotono milcza艂.
W ko艅cu jednak rodziny przesz艂y do salonu, a Kotono po uzyskaniu pozwolenia m贸g艂 i艣膰 do siebie. Nie wiedzia艂 tylko dlaczego ma mu towarzyszy膰 Misuho.
-To tw贸j pok贸j?-spyta艂 ch艂opiec kiedy drzwi si臋 za nimi zamkn臋艂y.
-Tak...-przyzna艂 Kotono.
-Fajny.-przyzna艂 Yutaka.-M贸j jest dwupoziomowy. Czasem mnie to denerwuje, bo zdarza mi si臋 zapomina膰, 偶e 艣pi臋 na pi臋trze i czasem omal nie zlec臋 ze schod贸w.
Kotono wbrew sobie roze艣mia艂 si臋 cicho.
-Bywa i tak...-powiedzia艂 troszk臋 z艂o艣liwie.
-W sumie...-przyzna艂 ch艂opak.-Ale bywa i tak...-powiedzia艂 i obj膮艂 Kotono w pasie na co ch艂opiec ca艂y si臋 spi膮艂.
-Co... Co robisz...?-spyta艂 przestraszony i pr贸bowa艂 si臋 wyswobodzi膰 z u艣cisku, ale czarnow艂osy trzyma艂 go mocno.
-Spokojnie...-powiedzia艂 mu do ucha Misuho.-Nic ci nie zrobi臋... Chc臋 tylko poczu膰 twoj膮 blisko艣膰...
-呕e co...?
-Ale mo偶na te偶 to zrobi膰 inaczej...-powiedzia艂 z u艣miechem i wpi艂 si臋 w wargi Kotono.
Ch艂opca zamurowa艂o. Nie wiedzia艂 jak ma zareagowa膰. Po chwili dopiero nie bardzo zdaj膮c sobie spraw臋 z tego co robi odda艂 poca艂unek z cichutkim j臋kiem. Otrze藕wia艂 jednak momentalnie kiedy poczu艂 jak d艂onie Misuho pr贸buj膮 wedrze膰 si臋 pod jego koszul臋. Otworzy艂 szeroko oczy i oderwa艂 swoje usta od jego z g艂o艣nym:
-NIE!!!
Misuho z pocz膮tku nie wiedzia艂 co si臋 sta艂o. Dopiero po chwili zauwa偶y艂, 偶e z oczu ch艂opca p艂yn膮 艂zy.
-Co si臋 sta艂o...?-spyta艂 niepewnie.
-Dla... Dlaczego...?-spyta艂 ch艂opiec p艂acz膮c.
-Co dlaczego?-Misuho nie bardzo wiedzia艂 o co chodzi.
-Dlaczego mnie... poca艂owa艂e艣...?-wydusi艂 w ko艅cu z siebie Kotono nadal pozostaj膮c w u艣cisku Misuho.
-Nie wiem...-powiedzia艂 wolno ch艂opak.-Mo偶e dlatego, 偶e mi si臋 podobasz...-doda艂 cicho.
Kotono popatrzy艂 na niego zaskoczony. Nie bardzo wiedzia艂 jak ma zareagowa膰 na takie wyznanie.
-Przestraszy艂em ci臋...?-spyta艂 nagle d艂ugow艂osy.
-Troszk臋...-przyzna艂 niech臋tnie Kotono.-Po prostu nie wiem co powiedzie膰...
-W takim razie odpowiedz mi tylko na jedno pytanie...-poprosi艂 ch艂opak.
-Jakie...?
-Mog臋 ci臋 poca艂owa膰 jeszcze raz...?-spyta艂 Yutaka cicho rumieni膮c si臋. Ale w por贸wnaniu z rumie艅cem na twarzy Kotono, Misuho w og贸le si臋 nie zaczerwieni艂. Ch艂opiec jednak skin膮艂 g艂ow膮 na znak, 偶e si臋 zgadza. Wtedy Misuho uj膮艂 jego twarz w swoje d艂onie i najpierw poca艂owa艂 bardzo delikatnie, ale po chwili poca艂unek sta艂 si臋 bardziej nami臋tny. Kotono odwzajemni艂 pieszczot臋 i nic nie zrobi艂 kiedy tym razem r臋ce Misuho delikatnie dotyka艂y jego sk贸ry pod koszul膮. M贸g艂 tylko zarzuci膰 ch艂opakowi r臋ce na szyj臋.
Jednak czu艂, 偶e po tym jego 偶ycie zmieni si臋 i to bardzo...

part 1
the end











 


Komentarze
wielkamorda dnia pa糳ziernika 16 2011 21:47:57
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

STOKROTKA (STOKROTKA_997@WP.PL) 12:21 23-08-2004
PISZ,PISZ,PISZ,PISZ,PISZ I JESZCZE RAZ PISZ CI藝G DALSZY!!!! PLEASEEEEE
grzybek (Brak e-maila) 14:17 09-09-2004
To samo co strokrotka.
Yoan (Brak e-maila) 23:15 09-10-2004
Ja poprosz臋 nast臋pn膮 porcj臋!=)

lollop (Brak e-maila) 22:27 20-11-2004
I want mooooooooooooooooooooooooooooooooooore!!!!!!!!!!!1
* * * (Brak e-maila) 20:14 26-11-2004
zgadzam si臋 z przedm贸wcami. Prosz臋 Ci臋 PIIIIISZZ DALEJ!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 19:10 06-01-2005
a cio dalej??? ...
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:24 15-01-2005
Bedzie dalej, b臋dzie tylko dajcie mi troch臋 czasu^^\'\'
tanya (tanya@megapolis.pl) 09:48 30-03-2005
B臋dzie dalej taak? Mo偶na wiedzie膰 kiedy????
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 13:27 09-04-2005
Ludzie... Kupcie mi laptopa do pisania to kolejne cz臋艣ci b臋da nawet co tydzie艅... A co ja poradz臋, 偶e na chacie jestem raz na tydzie艅 nyo i jeszcze komp by艂 w naprawie...?
(Brak e-maila) 15:48 08-07-2007
PISZ,PISZ,PISZ,PISZ,PISZ I JESZCZE RAZ PISZ CI膭G DALSZY!!!! PLEASEEEEE
Haru-chan (Brak e-maila) 12:13 16-03-2008
Powiedziano ju偶 wszystko... pisz! XP
Dodaj komentarz
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa U縴tkownika

Has硂



Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem?
Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.

Zapomniane has硂?
Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze sta艂e, cykliczne projekty



Tu jeste艣my
Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemno艣ci膮 艣ledz臋 Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpud艂a :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, je艣li kto艣 tu zagl膮da i chce wiedzie膰, co porabiam, to mo偶e zajrze膰 do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z r贸偶nych przyczyn staram si臋 by膰 optymist膮, wi臋c b臋d臋 trzyma艂 kciuki 偶eby uda艂o Ci si臋 odtworzy膰 to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro s艂ysze膰, Jash. Wprawdzie nie czyta艂em Twojego opowiadania, ale szkoda, 偶e nie doczeka si臋 ono zako艅膰zenia.

Archiwum