艢CIANA S艁AWY | Tutaj b臋d膮 umieszczane odnosniki do stron, na kt贸rych znalaz艂y si臋 recenzje wydanych przez nas ksi膮偶ek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez nasz膮 stron臋. W celu zobaczenia szczeg贸艂贸w nale偶y klikn膮膰 w dany banner


|
|
Witamy |
Strona ta po艣wi臋cona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazuj膮cemu relacje homoseksualne pomi臋dzy m臋偶czyznami. Je艣li jeste艣 zagorza艂ym przeciwnikiem lub w jaki艣 spos贸b nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opu艣膰 t臋 witryn臋 - reszt臋 naszych Go艣ci serdecznie zapraszamy
|
Sny 3 |
Gwiazdy krwawi膮 srebrnym deszczem
Najja艣niejsza jest m膮 przewodniczk膮
Pod膮偶amy razem
Ku mrocznej przepa艣ci twego serca.
-Te sny robi膮 si臋 coraz dziwniejsze- my艣la艂 Subaru Sumeragi le偶膮c w szpitalnym 艂贸偶ku. W pami臋ci podsumowywa艂 wydarzenia ostatniego tygodnia. - Najpierw potyczka z Fum膮 i utrata oka, a teraz sny o Seischirou. Nie On z pewno艣ci膮 nie jest Seischirou. Tylko snem.- Szybko zreflektowa艂 si臋 Subaru.- On jest tylko wytworem mojej wyobra藕ni, moich pragnie艅.- Powtarza艂 w my艣lach Sumeragi, kiedy lek zaaplikowany mu przed chwil膮 zacz膮艂 dzia艂a膰. Zamkn膮 oczy i pozwoli艂 otoczy膰 si臋 ciemno艣ci.
Tym razem krajobraz jego snu by艂 inny. Rozejrza艂 si臋 po parku . Wsz臋dzie kwit艂y wi艣nie. W powietrzu unosi艂 si臋 s艂odki zapach kwitn膮cych p膮k贸w.
-Subaru- us艂ysza艂 za sob膮 cienki g艂osik. Gwa艂townie si臋 odwr贸ci艂. Szczup艂a szesnastolatka w bardzo krzykliwym stroju w艂a艣nie przygotowywa艂a piknik pod kwitn膮cymi drzewami.
- Hokuto- wykrzykn膮艂 Subaru biegn膮c w stron臋 dziewczyny. Chcia艂 j膮 przytuli膰, upewni膰 si臋, ze jest rzeczywista.
Lecz dziewczyna przenikn臋艂a przez jego d艂onie. Para szafirowych oczu patrzy艂a przez Subaru wcale go nie widz膮c.
- Sei-chan- wykrzykn臋艂a, machaj膮c energicznie ramionami, kt贸re przenika艂y przez Subaru nie natrafiaj膮c na 偶aden op贸r.- Chod藕cie wreszcie-
- Dobrze ju偶 idziemy- z cienia wy艂oni艂 si臋 elegancki z艂otooki dwudziestopi臋ciolatek w towarzystwie szczup艂ego szmaragdowo-okiego, bardzo zarumienionego szesnastolatka.
- Wiec to tylko wspomnienie- westchn膮艂 mag. Zacz膮艂 obserwowa膰 rozgrywaj膮c膮 si臋 przed nim scen臋.- Wygl膮dali艣my na szcz臋艣liwych. Nawet on.- Gorzko pomy艣la艂 Subaru.
Zaskoczony ujrza艂 stoj膮cego z boku obecnego Seischirou. M臋偶czyzna patrzy艂 beznami臋tnie na scen臋 z ich wsp贸lnej przesz艂o艣ci. Subaru poczu艂 nagle fale gniewu. Chcia艂 go uderzy膰, zada膰 mu b贸l, sprawi膰 by cierpia艂 tak jak on przez niego.
- Czy m臋czenie ludzi sprawia ci przyjemno艣膰, Seischirou-san?- Wysycza艂 przez zaci艣ni臋te z臋by. Pomny poprzednich do艣wiadcze艅 nie zbli偶a艂 si臋 do m臋偶czyzny. Zimne z艂ote oko zwr贸ci艂o si臋 ku magowi.
- Nie- pad艂a z ust zab贸jcy odpowiedz.
- Wiec dlaczego wci膮偶 mnie dr臋czysz?- Z 偶alem wykrzykn膮艂 Subaru- Dlaczego to wszystko zniszczy艂e艣?- Mag wskaza艂 na scen臋 przed nimi. - My艣la艂em, 偶e by艂e艣 wtedy szcz臋艣liwy.- Doda艂 prawie szeptem.
Seischirou spojrza艂 mu w oczy. Subaru wydawa艂o si臋, 偶e ujrza艂 w 藕renicach zab贸jcy cie艅 jaki艣 uczu膰, lecz po chwili spojrzenie m臋偶czyzny by艂o ponownie puste.
- Jestem Sakurazukamori, nie znam ani szcz臋艣cia, ani smutku.- Pod tym zimnym wzrokiem Subaru pochyli艂 g艂ow臋. Jego oczy gwa艂townie wype艂ni艂y si臋 艂zami.
- Ja my艣la艂em....Mia艂em nadzieje... 偶e co艣 dla ciebie znacz臋.- Mag raptownie podni贸s艂 wzrok i spojrza艂 na Seischirou, kt贸ry podszed艂 do niego.- Chc臋 co艣 dla ciebie znaczy膰.- Cicho o艣wiadczy艂 Subaru, odwracaj膮c wzrok.
Po chwili poczu艂, 偶e obejmuj膮 go silne ramiona. Niemal偶e bez zastanowienia wtuli艂 si臋 w Seischirou i ch艂on膮艂 jego zapach, mieszanin臋 dobrego tytoniu, wody kolo艅skiej oraz 艣lad czego艣 tylko Seischirou.
- Sp贸jrz mi w oczy.- Us艂ysza艂 cichy szept przy swoim uchu. Spojrza艂 w par臋 oczu, z kt贸rych jedno by艂o mlecznobiale, tak jak jego prawa 藕renica.
- Czy jeste艣 pewien, 偶e tak nie jest.- Seischirou zacz膮艂 zca艂owywa膰 艂zy z policzk贸w Subaru.
- Seischirou-san- westchn膮艂 mag. Sakurazukamori w ko艅cu dotkn膮艂 jego ust swoimi. Ich poca艂unek by艂 delikatny i s艂ony. Subaru zamkn膮艂 na chwile oczy, kiedy je otworzy艂 ponownie by艂 sam. Poczu艂 jak sen wok贸艂 niego si臋 rozp艂ywa.
--------------------------------------------------------------------------------
BYKAO:
Kochani czekam na opinie i krytyk臋.
Obawiam si臋 r贸wnie偶 偶e ko艅cz膮 mi si臋 pomys艂y
BYKAO@poczta.onet.pl
|
|
Komentarze |
dnia pa糳ziernika 21 2011 13:54:31
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
(Brak e-maila) 17:57 22-10-2007 (Brak e-maila) 17:57 22-10-2007
艁oooooo.... fajneeeee.... pisz dalej  |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, 縠by m骳 dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dost阷ne tylko dla zalogowanych U縴tkownik體.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, 縠by m骳 dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym U縴tkownikiem? Kilknij TUTAJ 縠by si zarejestrowa.
Zapomniane has硂? Wy渓emy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze sta艂e, cykliczne projekty

|
Tu jeste艣my | Bannery do miejsc, w kt贸rych mo偶na nas te偶 znale藕膰

|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|